Nowoczesna architektura domów: co jest modne?

Trwałość, użyteczność i piękno – takimi trzema cechami według słynnego rzymskiego architekta Witruwiusza powinien się odznaczać każdy budynek. Witruwiańska triada przetrwała wieki i współcześnie nie straciła na aktualności, choć każde z pojęć podlegało rozmaitym interpretacjom, a zakres definicji potrafił zmieniać się jak w kalejdoskopie.

Doskonale widać to na przykładzie użyteczności, która raz traciła na znaczeniu, ustępując fikuśnym elementom, takim jak wymyślne ślimacznice, ażurowe kratki czy dekoracyjne półkolumny, aby potem tryumfalnie wrócić i zdominować architekturę współczesną. Obecnie nawet na elementy czysto dekoracyjne patrzy się pod kątem funkcjonalności. Jednym z nich są chociażby montowane w elewacji ruchome panele, wprowadzające wertykalny podział na fasadzie. Na zewnątrz pełnią one funkcję czysto dekoracyjną, we wnętrzach zaś wprowadzają grę świateł, ale przede wszystkim pomagają walczyć z nadmiernym nasłonecznieniem pomieszczeń.

Jednym z charakterystycznych elementów współczesnej architektury jest wykorzystywanie na szeroką skalę szkła. „Szklane domy” to nie tylko domena finansowych centrów, gdzie jak grzyby po deszczu wyrastają połyskujące w słońcu wieżowce. Szkło wykorzystuje się także z powodzeniem w budownictwie jednorodzinnym, choć szklane ściany zewnętrzne to spory wydatek. Ich namiastką są ogromne okna o rozpiętości nawet do 6 m, które umieszczone w najbardziej reprezentacyjnej części domu dają spektakularne widoki na ogród.

Dach jest wizytówką budynku, jednak w kwestii estetycznej rządzi się podobnymi prawami jak cała reszta. Po dominacji w latach 90. koloru ceglanego od kilku lat szturmem serca architektów i inwestorów podbijają stonowane, ciemne kolory, z kolei profilowane dachówki zaczynają ustępować pola prostszej dachówce płaskiej. Minimalizm i geometryzacja połaci dachu, której jednostajny rytm wyznaczają proste linie, połączona z czernią lub szarością i jasną zazwyczaj elewacją dają niezwykle elegancki i wysmakowany efekt.