Nowe projekty ustaw o zawodach inżyniera i architekta. Sprawa budzi kontrowersje
Propozycje zmian legislacyjnych podzieliły środowisko budowlane. Sprawa nie jest obojętna dla prywatnych inwestorów, planujących budowę domu.
18.06.2019 | aktual.: 18.06.2019 14:34
Zmiany w Prawie budowlanym i przepisach związanych z nowymi inwestycjami mają często bezpośredni wpływ na koszt budowy, dobór materiałów i projektu. Coraz bardziej restrykcyjne warunki techniczne wymuszają np. wprowadzanie energooszczędnych rozwiązań, m.in. lepszą izolację termiczną czy wybór systemu grzewczego. Opracowywane obecnie projekty legislacyjne nie wywrą tak bezpośredniego efektu na proces inwestycyjny, ale potencjalnie ich wpływ nie jest bagatelny.
Nowe ustawy w budownictwie
W Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju od przeszło roku toczą się prace nad nową ustawą o inżynierach budownictwa i ustawą o zawodzie architekta. Sprawa budzi wiele kontrowersji, liczące przeszło 120 000 osób środowisko inżynierów budownictwa protestuje – zarówno za pośrednictwem samorządu zawodowego, jak sformułowanej oddolnie petycji i komentarzy. W rezultacie powstają kolejne propozycje. W maju 2019 procedowana była piąta już wersja tych aktów prawnych, poprzednie wzbudziły stanowczy sprzeciw przedstawicieli Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa (PIIB). Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miało dojść do zmiany tego stanowiska.
Przyczyna sporu
Kością niezgody jest przede wszystkim zastrzeżenie prac projektowych i pozycji głównego projektanta dla architektów, a ponadto powierzenie im prawa do kierowania budową i robotami budowlanymi we wszystkich branżach. Zdaniem inżynierów, proponowane zmiany przyczynią się do powstania wielu problemów. Trwale oddzielą środowiska architektów i inżynierów, spychając tych ostatnich na podrzędną pozycję i podporządkowując, spowolnią proces inwestycyjny i doprowadzą do licznych nieprawidłowości na budowach.
Przedstawiciele środowiska spodziewają się też ograniczenia rynku pracy dla inżynierów budownictwa.
Zdaniem architektów
O ile PIIB jednoznacznie wzywa do przerwania prac nad oddzielnymi ustawami, stanowisko innej strony sporu jest mniej jasne. Z jednej strony, Krajowa Rada Izby Architektów RP zaapelowała do Ministerstwa o zachowanie niektórych rozwiązań, w tym kluczowej kwestii kierowania budową. Z drugiej strony – architekci chcą wyodrębnienia swojej profesji oddzielną ustawą. Podkreślają też swoje kompetencje w dziedzinie kształtowania ładu przestrzennego. Warto przypomnieć, że wielu architektów od dawna wskazuje na problemy chaotycznej zabudowy, niską jakość estetyczną i wygląd miast. Kto jest winny? Niektórzy absolwenci wydziałów architektury uważają, że zmiany legislacyjne dają szansę na poprawę sytuacji.
Konsekwencje dla inwestora
Jedną z możliwych konsekwencji jest wzrost kosztów procesu inwestycyjnego. W przybliżeniu na dziesięciu inżynierów budownictwa z odpowiednimi uprawnieniami przypada jeden architekt. Jeśli przedstawiciele tego mniej licznego środowiska otrzymają wyłączne prawo do kierowania robotami budowlanymi, mogą pojawić się problemy ze znalezieniem specjalisty; a więc wiele inwestycji nie ruszy w terminie. Tym bardziej, że sytuacja dotyczyć będzie wielu tysięcy inwestycji w różnej skali.
Prawdopodobnie do wspomnianego kryzysu sytuacji nie dojdzie – roboty jak dawniej poprowadzi inżynier, a architekt będzie czuwał nad procesem i „przybije pieczątkę” akceptując decyzje. To jednak oznacza, że inwestor opłacić będzie musiał usługi obu specjalistów. Zwłaszcza, że niektóre prace (np. odbiór rusztowań) i tak pozostają poza zakresem uprawnień architekta.
Skutki wprowadzenia ustaw trudno jednak określić, bo ich ostateczny kształt wciąż nie jest znany. Choć temat nie zajmuje eksponowanego miejsca w mediach, warto śledzić decyzje ministerstwa – wpływ nowych ustaw na sytuację w budownictwie może się okazać znaczący.