Nie tylko jesienne porządki. Sposoby na czyste i udrożnione rynny

Całoroczny rytuał

Jesienią o zatkanie instalacji odprowadzającej wodę z dachu nietrudno. Liście oraz inne odpadki dostają się do rynien, tworząc zatory. Z kolei zimą takim samym problemem okaże się lód oraz śnieg. Zatkane rynny nie tylko mogą ulec uszkodzeniu, grożą zalaniem domu, a także zawilgoceniu całej elewacji. Dlatego powinniśmy je czyścić i udrażniać przynajmniej dwa razy w roku. Możemy to zrobić przy pomocy specjalnych narzędzi albo domowymi sposobami.

Pewność i bezpieczeństwo

Zanim zabierzemy się za tę obowiązkową czynność, musimy najpierw sprawdzić drożność całej instalacji. Taki test możemy wykonać wlewając wodę do rynny, np. przy pomocy wiadra. Jeśli spływa ona rurą spustową i wydostaje się u dołu wylewką bez przeszkód, to oznacza, że instalacja jest drożna. Jeśli zaś robi to z opóźnieniem (albo wcale!) musimy działać. Podobny test pozwoli nam również sprawdzić, czy instalacja jest szczelna.

Zanim zabierzemy się za konserwację rynien, powinniśmy pamiętać o zasadach bezpieczeństwa. Zwłaszcza jeśli dach jest bardzo stromy nie zaszkodzi użyć drabiny rozstawnej, lub (jeszcze lepiej) stabilnego rusztowania. Zasady BHP w miejscu pracy mówią o tym, że przy wykonywaniu czynności na wysokości powyżej 2 m powinniśmy mieć na głowie kask. Jeśli więc nie czujemy się pewnie podczas podobnych prac w domu, dodatkowe zabezpieczenie na pewno nie zaszkodzi. Pamiętajmy tez wyborze odpowiedniego, przyczepnego obuwia.

Kratka rynnowa

Na rynku dostępne są obecnie zabezpieczenia, mające na celu uchronienie odpływu wody z dachu przed zatorami, nie są one stuprocentowo skuteczne. Kratki i siatki zapobiegną wprawdzie dostawaniu się liści do systemu rynnowego, są już jednak często bezradne wobec mniejszych odpadków, takich jak kurz, ziarna czy drobne igliwie. Montaż podobnej kratki nie powinien więc sprawiać, że zaprzestaniemy kontroli drożności rynien otaczających dach naszego domu.

Na własną rękę

Czyszczenie i udrażnianie rynien nie należy do czynności trudnych. Musimy w tym celu zaopatrzyć się w następujące narzędzia:
• Wąż ogrodowy odpowiedniej długości.
• Miotełka lub zmiotka.
• Szczotka ryżowa z uchwytem.
• Szczotka kominiarska. Nie używamy odmiany drucianej, gdyż zniszczy rynnę!
• Wiadro.

Najpierw pozbywamy się przy pomocy miotełki wszystkich liści oraz innych obcych elementów z poziomych rynien. Potem czyścimy je dokładniej szczotką ryżową, a jeśli osad w środku trzyma się wyjątkowo mocno – traktujemy strumieniem z węża. Po usunięciu wszystkich zabrudzeń myjemy rury wodą z detergentem.
Następnie przechodzimy do pionowej części instalacji. Wyczyścimy ją przy pomocy wspomnianej już szczotki kominiarskiej. Możemy też wykorzystać klasyczną szczotkę, jeśli zamontujemy ją na długim kiju. Kiedy już skończymy, płuczemy rynnę wodą pod ciśnieniem z węża ogrodowego.

Dla wymagających

Oprócz tradycyjnych narzędzi, możemy również w celu czyszczenia rynien zakupić bardziej zaawansowane narzędzia. Wśród nich znajdziemy np. specjalne szczotki z teleskopowym trzonkiem, albo półokrągłe łopatki do wybierania liści. Dla ceniących sobie szybkość pracy i wygodę stworzono przyrządy do czyszczenia rur oraz rynien z wymiennymi końcówkami. Najczęściej wykorzystują one działanie myjek wysokociśnieniowych, do udrażniania przewodów.

Jeśli naprawdę czasu, umiejętności ani chęci do przy samym dachu domu, albo nie możemy jej wykonywać z powodów zdrowotnych, istnieje jeszcze ostatnia opcja. Polega ona na zatrudnieniu do wyczyszczenia i udrożnienia rynien profesjonalistów. O ile jednak możemy być niemal pewni, że swoją pracę wykonają solidnie, musimy się liczyć z kosztami takiej usługi. Zwykle zależy ona czyszczonej powierzchni, a także wysokości, na której wykonywana jest praca.

Niezależnie od tego, jaka pora roku nastała, warto sprawdzać drożność rynien regularnie. Gwarantuje to, że nie czeka nas w domu powódź, ani przykry zapach pleśni osadzającej się na pełnych wilgoci ścianach. Wreszcie unikniemy zimą stojącego lodu w rynnach, który stwarza w skrajnych przypadkach zagrożenie dla mijających domostwo przechodniów.