Nalewka z dzikiej róży – potężna dawka zdrowia
Nie tylko jest pyszna, ale też ma mnóstwo prozdrowotnych właściwości i korzystnie wpływa na pracę organizmu. Nalewka na spirytusie, pita w małych ilościach choćby codziennie, to świetny sposób na poprawę kondycji. Zaopatrz się w owoce i wypróbuj najlepszy przepis na nalewkę z dzikiej róży.
19.07.2018 | aktual.: 20.07.2018 12:45
#
Owoce dzikiej róży są wykorzystywane w kulinariach, nalewkarstwie i medycynie ludowej od wieków. Słyną z tego, że zawierają rekordowe ilości witaminy C, i to w łatwo przyswajalnej formie. Nalewka z róży także zawiera dużo tej witaminy, ponieważ spirytus jej nie zabija (stąd jej lecznicze właściwości). Zawiera ona także witaminę B2, K i P, można znaleźć w niej też wiele dobroczynnych substancji aktywnych i innych składników odżywczych. To bogate źródło magnezu, fosforu, potasu i żelaza.
#
Nalewka z dzikiej róży dobrze wpływa na działanie całego organizmu, przede wszystkim wzmacnia go i poprawia ogólną odporność. Może być stosowana także przy przeziębieniach i wiosennych osłabieniach. Podaje się ją również w przypadku problemów z układem pokarmowym - szybko poprawia jego pracę. Spożywanie owoców w każdej postaci wspomaga także naczynia włosowate.
#
Do nalewki wykorzystuje się owoce i płatki kwiatów. Niektórzy uważają, że tylko nalewka z płatków ma szlachetny i głęboki smak, którego brakuje owocom. Do przygotowania trunku należy wybierać owoce z krzewów rosnących z dala od drogi. Świetnie sprawdzą się te, które znajdują się w lesie lub w zaroślach na polu. No i oczywiście te z własnego ogrodu.
Owoce dzikiej róży mają około 2-3 cm długości, wydłużony, owalny kształt. Ich skórka ma purpurowy, bardzo ciemny kolor. Owoce dojrzewają już w lipcu i sierpniu, wtedy też można je zbierać. Jednak nalewka z róży najlepiej smakuje, jeśli owoce są przemrożone. Dlatego wiele osób zbiera je dopiero po przymrozkach. Jeśli jednak chcesz mieć wyjątkową nalewkę już przed zimą, możesz przemrozić owoce w zamrażalniku. Wystarczy je odstawić na dwa, trzy dni, a będą idealnie nadawały się do nastawienia nalewki.
Pięciopłatkowe, białe lub różowe kwiaty dzikiej róży także czasami są wykorzystywane do tworzenia nalewek. Na nie trzeba specjalnie polować, ponieważ są bardzo nietrwałe i delikatne, dość szybko opadają. W zależności od odmiany mogą pojawiać się na krzewie od maja do lipca i utrzymują się tylko kilka tygodni. Po zebraniu kwiaty należy rozłożyć na powietrzu na mniej więcej godzinę – dzięki temu będziesz mieć pewność, że na płatkach nie będzie żadnych szkodników i owadów. Nie musisz ich suszyć, nalewka z róży jest przygotowywana ze świeżych płatków.
#
Przepis na nalewkę jest bardzo prosty. Pochodzi z Litwy, więc czasami nazywa się ją Żenichą Wschodnią. Przede wszystkim trzeba pamiętać o przemrożeniu owoców – obojętnie, czy jeszcze na krzewie, czy w zamrażarce. Po zebraniu owoców należy je dobrze wypłukać i ponakłuwać wykałaczką lub szpilką. Ich skórka jest dość twarda, więc nakłuwanie pomoże w odprowadzaniu nadmiaru soku.
#
Na kilogram owoców potrzebujesz 0,75 l spirytusu i 0,5 l wódki. Taka nalewka z róży nie będzie zbyt mocna, zresztą pije się ją tylko degustacyjnie i zdrowotnie. Początkowo owoce zalewa się wyłącznie spirytusem i dodaje się kilka goździków oraz trochę suszonego kwiatu rumianku. Miksturę należy odstawić na 4-6 tygodni. Co kilka dni należy mocno wstrząsać słojem. Po przecedzeniu do soku dodaje się wymieszany z ciepłą wodą miód (na kilogram owoców 0,5 litra wody i 0,5 litra jasnego miodu) oraz wódkę.
#
Nalewka powinna leżakować w chłodnym miejscu przez minimum dwa miesiące, zanim jej spróbujesz. W tej wersji jest świetnym panaceum na przeziębienie i różnego rodzaju choroby wirusowe. Warto zażywać ją zwłaszcza na przedwiośniu i w czasie słotnych jesieni, ponieważ wzmacnia organizm i poprawia odporność.
#
Nalewka z róży to nie tylko ta zrobiona z owoców. Świetnym surowcem są oczywiście także płatki kwiatów dzikiej róży. Zebrane od maja do lipca powinny być dokładnie opłukane i obejrzane. Warto także oderwać białą końcówkę płatków, która może dodawać im goryczki. Na nalewkę potrzebujesz około 600 płatków, co oznacza zerwanie ponad 100 kwiatów. Płatki rwie się na małe kawałki, przekłada do garnka z grubym dnem i zasypuje cukrem (szklanka na 600 płatków), a następnie smaży jak konfiturę przez mniej więcej 30 minut. Tak przygotowane płatki przekłada się do dużego słoja i dodaje kolejno trochę soku z cytryny i pół litra wódki. Mieszaninę należy odstawić na mniej więcej trzy miesiące. W tym czasie nalewka powinna nabrać delikatnego, różowego koloru i zrobić się bardziej klarowna. Płatki i nierozpuszczony cukier powinny osiąść na dnie słoja.
Po upływie trzech miesięcy nalewkę trzeba dokładnie przecedzić. W tym celu świetnie sprawdza się zwykła gaza złożona w kilka sztuk. Uzyskana nalewka powinna mieć delikatny, ale wyraźnie różowy kolor i raczej nie powinna być mętna ani gęsta. Po przecedzeniu nalewkę rozlewa się do butelek, które powinny jeszcze leżakować w ciemnym miejscu około miesiąca. Dopiero po tym czasie można już się raczyć niezwykłym smakiem nalewki z płatków dzikiej róży. I świetnie się składa, bo przygotowywana przez cztery miesiące nalewka z róży nadaje się do spożycia jesienią, kiedy najbardziej potrzebujemy jej wzmacniających właściwości.
Jeżeli interesuje cię więcej przepisów na nalewki z ogólnodostępnych roślin,znajdziesz je tutaj.