Największe hity IKEA w polskich domach, czyli meble o wielu twarzach

Największe hity IKEA w polskich domach, czyli meble o wielu twarzach
Źródło zdjęć: © materiały prasowe IKEA
1 / 8

IKEA bez szablonu

Obraz
© materiały prasowe IKEA

Stonowana kolorystyka, funkcjonalne bryły, łatwe składanie i przyjazne ceny – tak można określić styl skandynawskiej marki IKEA, która podbiła serca Polaków. Niektóre z mebli są tak popularne, że stały się wręcz ikonami sprytnych rozwiązań.

Kupując do domu meble IKEA, nie musimy mieszkać podobnie do znajomych czy sąsiadów. Proste i praktyczne formy w duchu szwedzkiego minimalizmu stwarzają bowiem ogrom możliwości aranżacyjnych. W internecie modne stało się hackowanie produktów popularnej marki, czyli nadawanie im nieszablonowego charakteru. Przerabianie ikeowskich mebli oraz szukanie dla nich innowacyjnych zastosowań to w Szwecji nowy sposób na biznes. Ale nie tylko tam.

2 / 8

FRØPT

Obraz
© materiały prasowe FROPT

W przypadku Magdaleny Milejskiej i Katarzyny Kurowskiej-Loedl, założycielek studia projektowego FRØPT, oznacza to produkowaniem frontów do ikeowskich szafek kuchennych. Na zewnątrz coś nowego, wewnątrz – sprawdzone i lubiane rozwiązania. Stworzone przez młode projektantki fronty – m.in. w secesyjnym klimacie – pasują chociażby do najpopularniejszego systemu kuchennego Metod. W autorskim wydaniu FRØPT prezentują się niezwykle atrakcyjnie i oryginalnie.

3 / 8

LeFabShop

Obraz
© materiały prasowe LeFabShop

Jednak hackowanie IKEA sięga niekiedy znacznie dalej. Grupa projektowa Le FabShop zaproponowała nawet wykonanie dziecięcego roweru biegowego z popularnych taboretów Frosta. Siedzenia zamieniono w nim na koła, a wygięte nóżki w ramę i kierownicę.

4 / 8

Stary jak nowy

Obraz
© materiały prasowe IKEA

Dla zwykłych użytkowników ogromnym plusem mebli IKEA jest to, że aby odświeżyć mebel, można wymienić jego poszczególne elementy na inne, bez konieczności kupowania nowych sprzętów w całości. Istnieje mnóstwo kombinacji, aby ten sam model przybrał całkiem odmienny wygląd.

Niemal każda sofa może mieć inny materiał pokrycia czy dostawkę. Powodzeniem cieszy się trzyosobowy model Beddinge, który w kilku prostych ruchach można zmienić w komfortowe łóżko. Materac dobiera się osobno, w zależności od indywidualnych preferencji co do stopnia twardości. Największym plusem mebla są jednak wymienne pokrycia – dostępne też w edycjach limitowanych. Gdy opatrzy nam się kolor jednego, bez trudu zmienimy go na inny. Ostatecznego charakteru nada jednak sofie wybór poduszek. Tu można wybierać także spoza oferty znanej marki.

5 / 8

Lack

Wiele niezwykłych projektów powstaje nie w studiach projektowych, ale pod naszymi dachami. Na przykład stolik Lack, flagowy mebel marki IKEA, można już kupić na niespełna 20 zł. Jest to naprawdę niewiele w odniesieniu do możliwości, jakie daje. Stolik kawowy, stolik dziecięcy, stolik nocny to tylko niektóre zastosowania. Staje się on niezwykle designerski po oklejeniu wzorzystą folią lub naklejkami. Niektórzy na nóżki wciągają mu wydziergane na drutach skarpetki, by łatwo było go przesuwać bez rysowania podłogi. Z połączenia dwóch stolików Lack (a dokładniej jednego plus blatu drugiego) można z kolei uzyskać ciekawy kubik z dodatkową półeczką pod spodem na gazety czy inne drobiazgi.

6 / 8

Kallax

To, że najwdzięczniejsze do przerabiania są proste konstrukcje, potwierdza się także w przypadku regałów Kallax. To meble uniwersalne, pasujące i do salonu czy domowego biura, i do pokoju dziecięcego. Doskonale nadają się do przechowywania i świetnie spełniają się w funkcji ścianek działowych. Każdy z modułów wspomnianego regału można zaopatrzyć w plecy o innym wzorze, by uzyskać efekt patchworku. Jednorzędowe półki w pokoju dziecięcym sprawdzają się też jako siedziska ze schowkami – wystarczy położyć je poziomo i przykryć miękką poduchą. Zastosowanie regałów Kallax bywa jednak jeszcze mniej standardowe. Połączone w parę niskie meble pokryte dowolnie wybranym blatem sprawdzą się świetnie jako wyspa kuchenna.

7 / 8

Rast

Metamorfozy mebli IKEA często dotyczą najchętniej kupowanych spośród komód. Sosnowa Rast cieszy się wzięciem głównie ze względu na cenę (129 zł) oraz funkcjonalność. Przy odrobinie kreatywności może jednak wyglądać jak mebel za kilka tysięcy. Wystarczy odrobina farby, złote okucia na frontach czy kryształowe uchwyty.

8 / 8

Adde

Obraz
© Pinterest

Designerskie krzesła za grosze można z kolei uzyskać, malując hocker Dralfed metaliczną farbą w odcieniu miedzi czy pokrywając siedzisko i oparcie jednego z najtańszych w ofercie modeli Adde skrojonym na wymiar obiciem z ekoskóry. Nikt nawet nie uwierzy, że to mebel z fabryki IKEA!

Przerabianie ikeowskich klasyków to wyzwanie dla kreatywności, ale też sposób na odrobinę luksusu w domu przy ograniczonym budżecie. Osobliwych pomysłów nie brakuje. Czy podoba wam się takie hackowanie mebli IKEA? A może sami macie na koncie podobne dokonania?

Komentarze (7)