Największe hity IKEA w polskich domach, czyli meble o wielu twarzach
09.02.2018 | aktual.: 09.02.2018 15:13
Stonowana kolorystyka, funkcjonalne bryły, łatwe składanie i przyjazne ceny – tak można określić styl skandynawskiej marki IKEA, która podbiła serca Polaków. Niektóre z mebli są tak popularne, że stały się wręcz ikonami sprytnych rozwiązań.
Kupując do domu meble IKEA, nie musimy mieszkać podobnie do znajomych czy sąsiadów. Proste i praktyczne formy w duchu szwedzkiego minimalizmu stwarzają bowiem ogrom możliwości aranżacyjnych. W internecie modne stało się hackowanie produktów popularnej marki, czyli nadawanie im nieszablonowego charakteru. Przerabianie ikeowskich mebli oraz szukanie dla nich innowacyjnych zastosowań to w Szwecji nowy sposób na biznes. Ale nie tylko tam.
FRØPT
W przypadku Magdaleny Milejskiej i Katarzyny Kurowskiej-Loedl, założycielek studia projektowego FRØPT, oznacza to produkowaniem frontów do ikeowskich szafek kuchennych. Na zewnątrz coś nowego, wewnątrz – sprawdzone i lubiane rozwiązania. Stworzone przez młode projektantki fronty – m.in. w secesyjnym klimacie – pasują chociażby do najpopularniejszego systemu kuchennego Metod. W autorskim wydaniu FRØPT prezentują się niezwykle atrakcyjnie i oryginalnie.
LeFabShop
Jednak hackowanie IKEA sięga niekiedy znacznie dalej. Grupa projektowa Le FabShop zaproponowała nawet wykonanie dziecięcego roweru biegowego z popularnych taboretów Frosta. Siedzenia zamieniono w nim na koła, a wygięte nóżki w ramę i kierownicę.
Stary jak nowy
Dla zwykłych użytkowników ogromnym plusem mebli IKEA jest to, że aby odświeżyć mebel, można wymienić jego poszczególne elementy na inne, bez konieczności kupowania nowych sprzętów w całości. Istnieje mnóstwo kombinacji, aby ten sam model przybrał całkiem odmienny wygląd.
Niemal każda sofa może mieć inny materiał pokrycia czy dostawkę. Powodzeniem cieszy się trzyosobowy model Beddinge, który w kilku prostych ruchach można zmienić w komfortowe łóżko. Materac dobiera się osobno, w zależności od indywidualnych preferencji co do stopnia twardości. Największym plusem mebla są jednak wymienne pokrycia – dostępne też w edycjach limitowanych. Gdy opatrzy nam się kolor jednego, bez trudu zmienimy go na inny. Ostatecznego charakteru nada jednak sofie wybór poduszek. Tu można wybierać także spoza oferty znanej marki.
Adde
Designerskie krzesła za grosze można z kolei uzyskać, malując hocker Dralfed metaliczną farbą w odcieniu miedzi czy pokrywając siedzisko i oparcie jednego z najtańszych w ofercie modeli Adde skrojonym na wymiar obiciem z ekoskóry. Nikt nawet nie uwierzy, że to mebel z fabryki IKEA!
Przerabianie ikeowskich klasyków to wyzwanie dla kreatywności, ale też sposób na odrobinę luksusu w domu przy ograniczonym budżecie. Osobliwych pomysłów nie brakuje. Czy podoba wam się takie hackowanie mebli IKEA? A może sami macie na koncie podobne dokonania?