Najgorsze błędy w urządzaniu kuchni. Sprawdź, czy ich nie popełniłeś

Współczesna moda na otwarte wnętrza sprawiła, że kuchnię łączy się z salonem, coraz bardziej ograniczając jej wielkość i charakter. W wielu mieszkaniach zamiast kuchni jest dziś otwarty na pokój dzienny aneks kuchenny, który rzeczywiście wygląda elegancko, ale jeżeli chodzi o możliwości przygotowywania posiłków, można w nim najwyżej zagotować wodę na herbatę. Tymczasem w kuchni potrzeba co najmniej kilku blatów roboczych oraz szafek, w których mieszczą się liczne kuchenne przybory.

O ile niegdyś blaty kuchenne projektowano standardowo na wysokości 85 centymetrów od podłogi, o tyle obecnie nie powinno być to normą, gdyż społeczeństwo jest coraz wyższe. Warto więc sprawdzić, jaka jest średnia wzrostu domowników, i to do niej dopasować wysokość blatów roboczych.

W niewielkiej kuchni sprawdzą się jasne meble, najlepiej z wykończeniem na wysoki połysk – dzięki temu we frontach zabudowy odbija się światło, powiększając optycznie pomieszczenie. Z kolei masywne drewniane szafki w ciemnym kolorze nie najlepiej prezentują się w takiej kuchni, ponieważ wizualnie wydają się zbyt ciężkie i przytłaczające.

Dla wygody osoby gotującej z obu stron wokół płyty kuchennej powinny być szerokie blaty umożliwiające swobodne odstawienie garnków, tymczasem w niektórych kuchniach płytę nadal umieszcza się w narożniku pomieszczenia – to całkiem nieergonomiczne podejście.

Zbyt małe odległości między kuchenką a zlewozmywakiem, a także między zlewozmywakiem a lodówką są bardzo niewygodne. Z obu stron wokół zlewu powinny być zaprojektowane blaty robocze, które posłużą do odkładania produktów lub gotowych potraw.

Przemierzanie zbyt długich odległości w trakcie przygotowywania posiłków na dłuższą metę może być męczące – postaraj się, by kuchenne urządzenia nie były od siebie zbyt oddalone. W naprawdę dużej kuchni sprawdzi się ustawiona pośrodku wyspa lub duży stół.