Mucha nie siada. Skuteczne sposoby na natrętne owady
Wśród milionów gatunków zwierząt na naszej planecie jeden jest szczególnie irytujący. Wpadające przez okna do naszego domu muchy nie dają spać i na dodatek przenoszą choroby zakaźne. Jak pozbyć się tych skrzydlatych natrętów?
19.07.2018 | aktual.: 20.07.2018 09:52
Niby małe stworzenie, a jednak…
Wszyscy znamy podobne sceny. Wczesny poranek i przekrwione oko zbudzonej nagle osoby, wpatrzone w sufit, gdzie krąży uciążliwa mucha. Wstać czy nie wstać? Zapolować na natręta czy poczekać aż sam wpadnie w nasze sidła? Wreszcie zaczyna dzwonić budzik i pytanie przestaje być aktualne…Ile szkód może spowodować jeden drobny owad pokazał już film "Mucha" z Jeffem Goldblumem i Geeną Davis. Nie musimy jednak obawiać się transformacji w to stworzenie, by docenić ciszę w pomieszczeniu wolnym od bzyczenia małych owadów.
Mucha domowa to zresztą nie tylko straszliwie "namolne" stworzenie. Przenosi liczne bakterie, a wraz z nimi – choroby zakaźne. Zatrucie salmonellą, dur brzuszny, czerwonka, tyfus – to tylko kilka przypadłości, których możemy się nabawić dzięki muchom. Mogą nas one dotknąć zwłaszcza jeśli muchy mają kontakt z naszym jedzeniem – dawniej całe armie bywały w ten sposób wykańczane przez muchy. Nie idźmy więc ich śladem.
Musza prewencja
Tak jak w przypadku innego uciążliwego zwierzęcia, gołębia, zdecydowanie łatwiej jest zapobiegać pojawieniu się much niż potem z nimi walczyć. Muchy przyciąga do naszego lokum zepsute jedzenie, robią to również odchody czy cukier. Aby więc uniknąć ich masowej inwazji na nasz dom – zabezpieczajmy pożywienie, pozbywajmy się regularnie odpadów ze śmietnika oraz odchodów z kuwet naszych czworonogów. Słowem: utrzymujmy porządek.
Są niestety okolice, zwłaszcza blisko lasu czy jeziora, w których nawet to specjalnie nie pomaga. Wtedy pomyślmy o instalacji moskitier na naszych oknach oraz drzwiach od tarasu. Na rynku dostępne są wersje w różnych rozmiarach, wycinane, ramowane czy nawet magnetyczne. Są łatwe w montażu i na dodatek uchronią nasz dom również przed komarami, które latem stanowią prawdziwą zmorę ludzkich osiedli.
Z technologią na muchy
Nie przykryjemy jednak całego domu moskitierą. Jeśli pomimo zabezpieczeń i utrzymywania porządku problem much nie znika, musimy sięgnąć po środki większego kalibru. Jednym z nich są preparaty owadobójcze w różnej formie. Oprysk, specjalne płytki na owady oraz taśmy i lepy na muchy – wybór mamy spory. Są bardzo skuteczne, minusem jest tu jednak bezpieczeństwo – zanim użyjemy któregokolwiek preparatu, zapoznajmy się z jego instrukcją. Nieprawidłowo użytkowane mogą być bowiem groźne również dla naszego zdrowia, w dodatku lepiej trzymać je z dala od dzieci.
Jeśli boimy się rozpylać środki chemiczne w domu, możemy skorzystać z urządzeń zasilanych elektrycznością. Jednym z nich jest odstraszacz na muchy wykorzystujący ultradźwięki. To bardzo wygodne narzędzie działa również przeciwko innym owadom, na dodatek nie zakłóca działania innych urządzeń elektrycznych. Musimy go jednak włączać regularnie w ciągu tygodnia, inaczej muchy wykorzystają dłuższą przerwę, by znów szturmować nasze lokum.
Innym zaawansowanym technologicznie urządzeniem jest lampa owadobójcza. Swoim światłem wabi ona muchy, a potem słyszymy krótkie pssst… i po problemie. Możemy nabyć lampy rażące, lepowe (te są szczególnie skuteczne na muchy) oraz wiatrakowe. Wszystko zależy od tego, jaki koniec chcemy zgotować naszym owadzim prześladowcom.
Dostępne są w sklepach również elektryczne packi, które stanowią unowocześnioną wersję tej klasycznej, którą przeganiali muchy nasi przodkowie. Wykorzystuje ona prąd, by dodatkowo ogłuszyć owada i skutecznie go uśmiercić. Są wygodne w użyciu, gdyż zasila je akumulator. Co do skuteczności… wystarczy przejrzeć recenzje takich pacek w internecie, by stwierdzić, że zdania są na ten temat podzielone. Tradycyjni łowcy much mogą również uznać ją za niesportową.
Natura przybywa na pomoc
Nie musimy angażować nowoczesnych środków pola walki, by pozbyć się z domu much. Już sama natura podsuwa nam kilka rozwiązań. Z muchami radzą sobie dobrze niektóre rośliny. Nie lubią na przykład zapachu paproci. Na parapecie możemy też ustawić świeży czosnek, goździki lub liście orzecha włoskiego. Jeśli po nieprzespanej nocy przez muchę chcemy skazać ją na powolne tortury, postawmy w domu doniczkę z muchołówką. Roślina ta wydziela słodki nektar, który wabi ofiary po to, by zamknąć je w swoich blaszkach i następnie przetrawić. Osobom posądzającym nas o sadyzm, możemy odpowiedzieć zawsze "takie są odwieczne prawa natury!".
Istnieją również inne domowe sposoby na muchy. Mieszanka mąki kukurydzianej z miodem przyciągnie muchy, które następnie czeka nieprzyjemna niespodzianka – utkną w powstałej mazi. Możemy również zmieszać wodę z octem i mydłem w płynie. Co ciekawe nawet przezroczyste torebki mogą zdać egzamin. Wystarczy, że wypełnimy je wodą, umieścimy w środku kilka monet i następnie powiesimy taki zbiornik blisko okna. Odbijające się od niego promienie słoneczne odstrasza owady. Dziwne? Wystarczy spróbować – nie kosztuje nas ta metoda praktycznie nic.
I po kłopocie
Jak więc widać, w walce z muchami dysponujemy całkiem pokaźnym arsenałem środków. Stosując je konsekwentnie nie tylko upewniamy się, że wszyscy nasi domownicy pozostaną zdrowi. Otrzymujemy w gratisie rzecz najcenniejszą – święty spokój i niezmącony sen. Teraz wyrwie nas ze snu dopiero budzik nad ranem. Na tego natręta musimy jednak poszukać innych sposobów.