Mieszkanie z nostalgią w tle. Powrót do minionej epoki
Wnętrze miało być przytulne, ale pozbawione zbędnych dekoracji, pogodne, lecz bez nadmiaru barw. Sprostanie takim oczekiwaniom nie było łatwe. Jednak udało się uzyskać efekt, o jakim marzyli gospodarze.
23.04.2019 | aktual.: 23.04.2019 15:12
Lokal w kamienicy z 1938 r., który znajduje się na warszawskim Żoliborzu ma interesującą historię. Kiedyś mieszkali tu stacjonujący w cytadeli oficerowie z rodzinami. Z dawnego projektu niewiele pozostało. 58-metrowa przestrzeń została teraz tak zaaranżowana, by odpowiadać potrzebom nowych mieszkańców.
Otwarcie na przestrzeń
Otwarcie wnętrza na salon optycznie powiększyło przestrzeń, przy czym udało się zachować czytelny podział przestrzeni. Część kuchenna została optycznie zamknięta wyspą, która jednocześnie stała się "podporą" sofy, która wyznacza początek strefy wypoczynkowej. Stanęła tam jeszcze zgrabna szafka telewizyjna. Kącik z drewnianym stołem pełni podwójną funkcję – jest miejscem codziennych posiłków oraz wygodnym aneksem jadalnym w salonie, gdy gospodarze przyjmują gości.
Sypialniany azyl
Sypialnię zaprojektowano tradycyjnie w odrębnym pomieszczeniu, które jest miejscem bardzo prywatnym dla gospodarzy. Dwie pojemne szafy zrobione na zamówienie sprawdziły się w roli garderoby i swobodnie pomieściły wszystkie rzeczy lokatorów. Było to dla nich bardzo ważne - podkreślali, że nie lubią, gdy zbyt dużo przedmiotów pozostaje w zasięgu wzroku. Na ubrania potrzebne na co dzień czeka pod ścianą wieszak-drabinka.
Spójność przede wszystkim
Młodzi gospodarze nie lubią mebli z popularnych sieciówek. Chcieli, by przestrzeń miała własny, oryginalny charakter. Widać tu nawiązanie do lat 70., np. krzesła zwane patyczakami – starannie odnowione i pomalowane. Dwa z nich są żółte i nie jest to przypadek. Kolor ten pojawia się także na grafikach w kąciku jadalnym oraz w łazience – w tej barwie jest tam specjalnie zaprojektowany dekoracyjny grzejnik. Ponieważ gospodarze zaznaczyli, że nie lubią nadmiaru barw, we wnętrzu, oprócz bieli ścian i żółci, obecny jest jeszcze tylko ciemny grafit oraz brąz naturalnego drewna.
Parkiet ułożony w tradycyjną jodełkę jest także odwołaniem do minionych lat. Drewno w tym samym odcieniu co podłoga pojawia się także w wykończeniu pozostałych pomieszczeń. W oszczędnym kolorystycznie wnętrzu podłoga w części kuchni, w łazience i przedpokoju wyłożona płytkami zyskała wielką moc dekoracyjną. Wzorzysta posadzka może kojarzyć się z PCV sprzed lat, choć to dość odległe nawiązanie - jej nowoczesne wzornictwo i elegancki odcień nie pozostawiają wątpliwości, że to tylko zamierzony trik stylistyczny. Projekt wnętrz stworzyło biuro architektoniczne MADAMA.
Materiały prasowe dzięki OKK!