Mieszkanie Krzysztofa i Sylwii: schowków nigdy dość!
Szczypta koloru w morzu nowoczesności
Czteropokojowe mieszkanie na warszawskim osiedlu, które Sylwia i Krzysztof zdecydowali się kupić, miało dużo zalet i jeszcze więcej wad. Najpoważniejszą była niewystarczająca ilość miejsca do przechowywania. Korytarze były za wąskie na wstawienie szaf, a garderoba tak mikroskopijna, że nadawała się jedynie na komórkę na odkurzacz i mop. Tego kochający porządek właściciele nie mogli zaakceptować, bo uważali, że schowków musi być tyle, żeby bez problemu zmieściły się w nich wszystkie rzeczy.
Drugi mankament to odbiegające od współczesnych standardów łazienki. Co prawda deweloper zaplanował dwie, ale tak ciasne, że korzystanie z nich byłoby bardzo niewygodne. Sylwia i Krzysztof uznali, że w układzie mieszkania trzeba dokonać zmian. O pomoc zwrócili się do Małgorzaty Górskiej-Niwińskiej z Pracowni Architektonicznej MGN. Gdy tylko przygotowała projekt przebudowy, który przewidywał poszerzenie korytarzy i powiększenie łazienek kosztem sąsiadujących z nimi pomieszczeń, zabrali się do prac. Zniknęła niefunkcjonalna garderoba i niepotrzebne WC, nieco zmniejszone zostały też sypialnie. Strata niewielka, zważywszy na to, co zyskali! Po uciążliwym remoncie można było przystąpić do przyjemniejszych prac aranżacyjnych. Gospodarze wybrali styl nowoczesny i spokojną neutralną kolorystykę, w której czują się najlepiej. Za namową projektantki ożywili wnętrza akcentami mocniejszych barw. Powstało mieszkanie o ponadczasowej urodzie, które nie znudzi się szybko i nieprędko wyjdzie z mody.