Mieszkanie do wynajęcia... z właścicielem

W przypadku mieszkania do wynajęcia wyróżnia się zasadniczo dwa typy ofert. Część właścicieli próbuje ukryć stan faktyczny nieruchomości, pozostali zaś pokazują wszystko bez ogródek, wmawiając niekiedy, że najdziwniejsze rozwiązania to zaleta lokalu. Niejeden potencjalny klient zastanawiał się pewnie, kim jest osoba proponująca mu wynajem mieszkania.

Mieszkanie do wynajęcia... z właścicielem
Źródło zdjęć: © Paul Flannery/Flickr.com

09.04.2016 16:32

W przypadku mieszkania do wynajęcia wyróżnia się zasadniczo dwa typy ofert. Część właścicieli próbuje ukryć stan faktyczny nieruchomości, pozostali zaś pokazują wszystko bez ogródek, wmawiając niekiedy, że najdziwniejsze rozwiązania to zaleta lokalu. Niejeden potencjalny klient zastanawiał się pewnie, kim jest osoba proponująca mu wynajem mieszkania.

Maniakalny zbieracz

Mieszkanie do wynajęcia służy mu do przechowywania mebli i innych rzeczy, których ma za dużo, trudno mu się jednak z nimi rozstać. Nawet jeśli nieruchomość jest po remoncie, i tak pełno w niej starych, rozpadających się szaf, komód i wysłużonych amerykanek do spania. Nie powinny też dziwić cię nietypowo zaaranżowane elementy, jak stolik z parasolem ogrodowym na środku kuchni. Jeśli do tego dochodzą jeszcze obrazy lub jelenie rogi na ścianie, bez wątpienia masz do czynienia z kolekcjonerem rzeczy zbędnych. Niestety w przypadku wynajmu mieszkania od takiej osoby mogą grozić ci częste naloty, mające na celu sprawdzanie inwentarza i nieustanną kontrolę, czy nic nie zginęło.

Niespełniony artysta

Znak charakterystyczny: kolorowe tapety, kwieciste tapicerki i dywany w desenie z całego świata – a to wszystko jednocześnie! Jeśli w mieszkaniu do wynajęcia królują liczne wzory lub bombardujące zmysły połączenia kolorów, możesz mieć do czynienia z eksperymentatorem, który w przerwach w wynajmie nieruchomości czyni z niej pole do realizacji swoich szalonych designerskich wizji. Na ogół to niegroźny typ, pozbawiony jedynie gustu. Lepiej jednak w jego obecności nie komentować w niewybredny sposób sposobu urządzenia wnętrza. Uwaga – każda próba przearanżowania lokalu może skończyć się wypowiedzeniem wynajmu mieszkania. Nie ma nic gorszego niż urażona duma!

Ciekawski inwigilator

Jeśli mieszkanie do wynajęcia mieści się w pobliżu nieruchomość właściciela, możesz być pewien, że ma on na wszystko oko! Ten typ wynajmującego w pół godziny dowie się o tobie wszystkiego. Czy masz żonę, dlaczego jeszcze nie, kim jest kobieta, z którą chcesz zamieszkać i czy planujecie dzieci (bo one wszystko niszczą!). Czy zamierzasz sprowadzić się z psem lub kotem, gdzie pracujesz i o której zwykle chodzisz spać. Jeśli mimo wścibskości właściciela zdecydujesz się na wynajem mieszkania, bądź przygotowany na niespodziewane wizyty, a nawet regularny przegląd osobistych rzeczy pod swoją nieobecność.

Zaradny marketingowiec

Taka osoba potrafi na ogół sprzedać wszystko, a wynajem mieszkania to dla niej pestka. Podstęp kryje się często w określeniu lokalu jako przytulnego. Zwykle bowiem oznacza to, że mieszkanie do wynajęcia to jednopokojowa klitka, gdzie leżąc w łóżku, możesz przytulić się do obu ścian jednocześnie. Ciekawie prezentuje się tam zwykle aneks kuchenny. Jeśli ktoś liczy choćby na kilka szafek, kuchenkę i czajnik, może rozczarować go grzałka elektryczna na długim kablu. Zwłaszcza jeśli jesteś nowy w mieście, nie ufaj określeniu: blisko centrum. Okazuje się bowiem, że w pojęciu właściciela centrum miasta bywa bardzo rozległe.

Mistrz kompresji

Jeżeli bez wstawania z łóżka możesz umyć naczynia w zlewie albo sięgnąć do lodówki, masz do czynienia z kombinatorem, który w bezduszny sposób dostosował lokal do podstawowych potrzeb. Jako funkcjonalne określa on mieszkanie do wynajęcia, gdzie sedes stoi w kuchni, wanna mieści się za ceratowym parawanem w salonie, a multifunkcyjne urządzenie oznacza płytę grzewczą położoną na pralce. Niestety wynajem mieszkania od takiej osoby, choć zwykle nie jest zbyt kosztowny, może oznaczać traktowanie cię z wyższością. Właściciel, którego osobista nieruchomość prezentuje zwykle zdecydowanie lepszy standard, żeruje na kryzysowych sytuacjach takich osób jak ty, przez co zawsze będziesz stał na straconej pozycji. O partnerskiej rozmowie i wspólnym ustalaniu zasad nie ma mowy. Zostaną ci one narzucone, podobnie jak konieczność wszelkich napraw czy dodatkowych opłat.

Rachujący ekonomista

...a raczej skąpiec. Często zdradzają go okna uszczelnione taśmą pakowną i watą, łuszczące się ściany, brak sprawnie działających sprzętów czy inne usterki, na które nie ma zamiaru łożyć w mieszkaniu do wynajęcia. Na wstępie zapewne zasugeruje ci, że nocleg dodatkowej osoby to koszt ok. 50 zł, bo wtedy mieszkanie... szybciej się zużywa. Nie masz co liczyć na jego pomoc w razie zalania czy zepsutego zamka – jak ci się nie podoba, możesz się wyprowadzić, on dokładać do wynajmu mieszkania nie będzie. Nieruchomość ma po to, by na siebie zarabiała!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)