Meble, których design podbił świat. Czy podróbka może równać się z oryginałem?

Kultowe wnętrza znane z ekranów telewizyjnych, typowe dla luksusowych wnętrz, hoteli czy markowych butików, w dużej mierze zawdzięczają niecodzienny klimat meblom czy oświetleniu, za którymi stoi świat wielkiego designu. Czy oby na pewno? Niejeden oryginał ostatnimi czasy jest zastępowany zręcznie wykonaną podróbką. Czy komuś to przeszkadza? Cóż, zdania na ten temat są podzielone.

Meble, których design podbił świat. Czy podróbka może równać się z oryginałem?
Źródło zdjęć: © dwr.com

02.09.2016 16:14

Kultowe wnętrza znane z ekranów telewizyjnych, typowe dla luksusowych wnętrz, hoteli czy markowych butików, w dużej mierze zawdzięczają niecodzienny klimat meblom czy oświetleniu, za którymi stoi świat wielkiego designu. Czy oby na pewno? Niejeden oryginał ostatnimi czasy jest zastępowany zręcznie wykonaną podróbką. Czy komuś to przeszkadza? Cóż, zdania na ten temat są podzielone.

Chcąc mieszkać pięknie, szukamy rzeczy o uznanym i ponadczasowym designie. Meble i akcesoria znanych projektantów to marzenie wielu z nas. Tymczasem wiele sklepów internetowych oferuje repliki, co więcej, w kilkakrotnie niższych cenach. Tymczasem mieć w salonie krzesło zaprojektowane przez Eamesów to nie lada gratka, nawet jeśli jest ono tylko podróbką znanego oryginału...

Oryginał na plus

Klasyki designu dla wielu są nieosiągalne z powodu ceny i dlatego niejeden decyduje się na podróbkę. Czy dorównuje ona oryginałowi? Warto mieć świadomość, że za wysoką ceną designerskich mebli stoją czyjeś pomysły, lata testów i udoskonalania prototypów, najlepszej jakości materiały czy unikalne sposoby ich łączenia. Każdy oryginał jest produkowany z myślą, że będzie służył jak najdłużej i to często nie jednemu, lecz wielu pokoleniom. To wszystko sprawia, że ikony designu cieszą się nienaganna opinią. Żadna podróbka pod tym względem im nie dorównuje.

Sparodiowana Barcelona

Słynny jest już przykład Barcelona Chair (proj. Mies van der Rohe) produkowanego obecnie przez firmę Knoll. Obicie fotela jest w oryginale szyte z odrębnych, specjalnie wyselekcjonowanych kawałków skóry. Tymczasem niejedna podróbka wykorzystuje pikowaną tapicerkę niższej jakości, nierzadko ze sztucznej skóry czy jeansu! Istotna jest też jakość wykonania. Niestarannie obrobiony materiał, mała wytrzymałość szwów czy niedokładne dopasowanie poszczególnych elementów do siebie tłumaczą jednak różnice w cenie.

Barcelona Chair w oryginale kosztuje ok. 20 000 zł, podróbka ok. 2000 zł. I choć jest to znacznie mniej, i tak kopia nie jest zwykle warta swej ceny.

Duch słynnego krzesła Ghost

Ofiarą imitacji padło też słynne krzesło Ghost projektu Philippe’a Starcka marki Kartell. Oryginał z poliwęglanu barwionego na różne kolory jest niezwykle wytrzymały mechanicznie i doskonale znosi zmienne warunki pogodowe. Podróbka jest z kolei mało odporna na zarysowania i matowienie, a wystawiona na działanie słońca czy deszczu zaczyna kruszeć.

Ghost Chair kosztuje ok. 1300 zł, a jego replika 300 zł – cena pokazuje, jak wiele brakuje kopii do oryginału.

Skąd się biorą ceny?

Podróbka nie wymaga, jak oryginał, ponoszenia opłat autorskich, zapewnienia warunków do testów, a niekiedy nawet godnego wynagradzania pracowników. Uznani wytwórcy, tacy jak Vitra, Knoll czy Artemide, ściśle współpracują z projektantami albo ich spadkobiercami, którzy przejęli prawa autorskie. Każda zmiana w designie technologii produkcyjnej jest konsultowana i akceptowana przez właściciela projektu. Dzięki temu nie dochodzi do wypaczeń. Wytwórcy podróbek mają do tego luźne podejście, co więcej, pod znakiem zapytania stoją także kwestie bezpieczeństwa. Nie każdy zadaje sobie bowiem trud, by sprawdzić, czy zastosowane materiały lub farby są bezpieczne dla zdrowia użytkowników.

Ze szkodą dla twórcy

Każda podróbka sprzedana zamiast oryginału oznacza stratę finansowa dla projektanta i producenta. Dlatego walczą oni o ochronę swoich wyrobów, co nie jest jednak łatwe. Minimalne różnice w kolorze, wymiarach czy zastosowanym materiale podróbki często sprawiają, że prawo jest bezsilne. Meble-ikony warto tymczasem traktować jako inwestycję. Lepiej przekazać je dzieciom lub wnukom, niż cieszyć się sezon czy dwa ich marną kopią.

Uwaga na oszustów!

Pod hasłem „meble à la...” czy „meble inspirowane...” zawsze kryją się kopie słynnych projektów. Trzeba być czujnym. Wielu internetowych sprzedawców ucieka się jednak do bardziej podstępnej sprzedaży. Wystarczy nieco zmodyfikować nazwę przedmiotu, by nie znający jego poprawnej pisowni kupujący dał się złapać w pułapkę. Na przykład słynna seria lamp Toma Dixona Beat Light jest niekiedy kopiowana pod nazwą Bet Light, a ich twórca T. Dixon okazuje się np. Tommym. Cena podróbki i tak bywa wysoka, więc nieświadomemu nabywcy może wydawać się, że został właścicielem oryginału.

Alternatywa dla oryginału

To, że dane meble wpisały się do historii designu, oznacza, że na to zasłużyły. Są prekursorskie, inspirujące i nie trącą na wartości mimo upływu lat. Ba! Nawet zyskują, gdyż bywa, że stają się obiektem pożądania kolekcjonerów. Nawet jeśli kupujesz kopie z pełną świadomością, musisz się liczyć z tym, że nie jest to do końca uczciwe. Zamiast wybrać podróbkę, lepiej zastanowić się nad oryginalnym produktem handmade nabytym u pobliskiego twórcy i wesprzeć lokalną twórczość. Zresztą sama świadomość posiadania unikalnej rzeczy jest znacznie przyjemniejsza niż posiadania podróbki – czyż nie lepszy jest wisiorek z niewielkim diamentem niż kolia wysadzana falsyfikatami?

Źródło artykułu:WP Kobieta
designmeblepodróbka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)