Na co polują łowcy staroci? Czy wyposażenie sprzed lat może być obiektem westchnień? Czasami nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, co w twoim domu przedstawia największą wartość. Prawdziwe skarby skrywają się często w piwnicznych mrokach lub pod grubą warstwą kurzu na strychu. Warto tam poszperać, bo stara porcelana albo przestawiany z kąta w kąt fotel na aukcji mogłyby osiągnąć zawrotną cenę. Śmieć dla jednych może być skarbem dla innych.
Na co polują łowcy staroci? Czy wyposażenie sprzed lat może być obiektem westchnień? Czasami nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, co w twoim domu przedstawia największą wartość. Prawdziwe skarby skrywają się często w piwnicznych mrokach lub pod grubą warstwą kurzu na strychu. Warto tam poszperać, bo stara porcelana albo przestawiany z kąta w kąt fotel na aukcji mogłyby osiągnąć zawrotną cenę. Śmieć dla jednych może być skarbem dla innych.
Fotel 366 jest niewątpliwie jednym z najbardziej pożądanych elementów wyposażenia. Zaprojektowany w 1962 roku przez Józefa Chierowskiego w Dolnośląskiej Fabryce Mebli w Świebodzicach, był produkowany do połowy lat 80. ubiegłego wieku. Wygodne, tapicerowane siedzisko i prosta, zgrabna konstrukcja sprawiły, że w czasach PRL te meble rozchodziły się jak ciepłe bułeczki. Projektanci, Agata Górka i Maciej Cypryk, w związku z powracającą modą na vintage wznowili obecnie produkcję słynnego mebla, który także w nowym wydaniu cieszy się wzięciem. Nadal jednak na aukcjach tradycyjnych i internetowych poszukiwane są oryginalne starocie, nawet jeśli ich stelaż wymaga odświeżenia, a tapicerka wymiany.
Skarby w piwnicy: cudowne maszyny
Pierwsze poważne próby stworzenia maszyny do szycia podejmowano już ponad 250 lat temu. Jednak za wynalazcę współczesnej wersji tego urządzania uznaje się Isaaka Merrita Singera, który w 1852 roku skonstruował pierwszy model do użytku domowego. Dopiero pół wieku później wyposażenie doczekało się napędu elektrycznego. Obecnie nie brakuje chętnych nie tylko do zakupu osławionych staroci Singera, lecz także innych marek, jak chociażby Anker czy Adler. Branie mają też stoły od maszyn do szycia wykonane z drewna i na fantazyjnie kutych podstawach.
Skarby w piwnicy: pikasiaki
Jeśli z niechęcią patrzycie na upchnięte po kątach bibeloty, lepiej przypatrzcie im się dokładnie. Może znajdują się wśród nich porcelanowe, ręcznie wykonane figurki z fabryki Świt w Ćmielowie zaprojektowane przez Lubomira Tomaszewskiego, Hannę Orthwein, Mieczysława Naruszewicza i Henryka Jędrasiaka? Nieco odrealnione kształty ludzkie i zwierzęce nazywano niegdyś pikasiakami. Wiele z tych staroci można obejrzeć obecnie w światowych muzeach sztuki współczesnej. I choć ćmielowska fabryka wypuściła na rynek ich repliki, i tak cena tego dekoracyjnego wyposażenia jest kilkakrotnie niższa w stosunku do oryginałów.
Skarby w piwnicy: plakatowe perły
Plakatowe aukcje w Polsce nie są może częste, ale za to oblegane. Łakomy kąsek stanowią plakaty przedwojenne, w tym cyrkowe i teatralne, grafiki o tematyce hippisowskiej, sportowej, socrealistycznej i propagandowej, a także reklamowej. Kolorowe i wyraziste grają na emocjach i wywołują sentymenty. Takie dekoracyjne wyposażenie idealnie pasuje do aranżacji w stylu retro, która ma wielu miłośników. Jeśli w tym momencie zaświtało ci w głowie, że na strychu widziałeś kiedyś pudło ze starociami i były wśród nich papierowe rulony, przejrzyj je natychmiast! "Witamy w Warszawie" Waldemara Świerzego z późnych lat 60. czy "Czyste pomieszczenie, zdrowa, bezpieczna i wydajna praca" z połowy lat 50. M. Turkowskiej to nie lada gratka dla kolekcjonerów!
Skarby w piwnicy: dobre numery
Stara Tesla na korbkę, PRL-owski model Aster z obrotową tarczą, a nawet przypominająca cegłówkę z antenką komórka, jak sztandarowa już Nokia Mobira Cityman (The Gorb), przez którą rozmawiał Michaił Gorbaczow - każdy telefon sprzed lat ma nową cenę, i to zazwyczaj znacznie wyższą ,niż udało mu się osiągnąć w czasach świetności. Takie starocie uświadamiają, jak wielki postęp dokonał się na naszych oczach. Dawna technika to wdzięczny temat dla kolekcjonerów i fanów dawnego wyposażenia. Jeśli masz taki model, sprawdź, czy nie jest wart przynajmniej małej fortuny!
Skarby w piwnicy: meble stylowe
Jeśli stary kredens o nieznanym ci do końca pochodzeniu nie pasuje do wyposażenia twojego mieszkania, zainteresuj się jego sprzedażą. Nie szacuj go jednak samodzielnie, zleć to profesjonaliście. Co może świadczyć o ponadprzeciętnej wartości mebla? Na przykład szlachetny rodzaj zastosowanego drewna, intarsjowane fronty, misternie kute uchwyty, kryształowe lustro czy bogate zdobienia w stylu secesyjnym. Takie starocie, nawet jeśli wymagają renowacji, dobrze się sprzedają wśród poszukiwaczy unikatów. Pamiętaj tylko, żeby nie podejmować żadnych prac naprawczych na własną rękę. Twoje dobre chęci mogą przynieść odwrotny skutek i zaniżyć cenę antycznego mebla.