Kuchnia po polsku. Co mówią o nas nasze kuchnie?

Kuchnia jest miejscem obdarzonym wielkim zaufaniem przez domowników - źródłem ciepła dosłownie i w przenośni. Strefą uprzywilejowaną, bo to właśnie tutaj najczęściej jednoczymy się wokół stołu - symbolicznego powiernika rozmów rodzinnych. Skupia uwagę smakiem, zapachem, kolorem przypraw, designem, a dzięki tym wszystkim elementom, które ściśle się ze sobą wiążą, staje się najlepszym tłem sprzyjającym tworzeniu i podtrzymywaniu więzi.

Według najnowszych badań CBOS "Zachowania żywieniowe Polaków" kuchnia jest miejscem obdarzonym wielkim zaufaniem domowników. Strefą uprzywilejowaną, bo to właśnie tutaj najczęściej jednoczymy się wokół stołu - symbolicznego powiernika rozmów rodzinnych. Skupia uwagę smakiem, zapachem, designem, a dzięki tym wszystkim elementom, które ściśle się ze sobą wiążą, staje się najlepszym tłem rodzinnego życia sprzyjającym tworzeniu i podtrzymywaniu więzi.
Psychologowie, zgromadzeni na zorganizowanej przez IKEA debacie dotyczącej zachowań Polaków w kuchni i przy stole, przypisują temu pomieszczeniu jeszcze jedną ciekawą funkcję. Według badaczy nieświadomie przekazuje ona wiele cennych informacji o swoich właścicielach. Wysyła bodźce, które ułatwiają rozszyfrowanie ich preferencji kolorystycznych, ulubionych form mebli oraz kompozycji przypraw. Przyglądając się czyjejś kuchni, możemy się domyślić, jak gotują domownicy. Czy bliżej im do twórczych, spontanicznych eksperymentów, czy precyzyjnie planowanych wyzwań kulinarnych. Poznajemy ich nawyki, konfrontujemy je ze swoimi doświadczeniami, tym samym wzajemnie się inspirując.
*Sprawdź też: *

Kuchnia nie jest stworzona do bycia bezludną wyspą. Żyje dzięki głosom, rozmowom, śmiechom. Ci, którzy w trakcie gotowania lubią mieć towarzystwo i przekomarzać się, przygotowując posiłki, najchętniej wygospodarowują w niej choćby półwysep. Niestety ze względu na ograniczoną powierzchnię tylko co setny Polak ma kuchnię z wyspą, choć wielu o takiej marzy. Takie rozwiązanie wydobywa zapał do eksperymentowania, ale też jego wybór zobowiązuje do utrzymania perfekcyjnej czystości.
*Sprawdź też: *

Psychodietetyk Elżbieta Lange, zapytana o stosunek Polaków do jedzenia, podkreśla, że łączy nas silna więź z rodzimą kuchnią. To ważny element naszej tożsamości narodowej. Lubimy jeść z bliskimi, wspólnie testować nowe przepisy. To nas uspokaja i pozwala na chwilę spowolnić tempo rozpędzonego życia. Na produkty spożywcze wydajemy jedną czwartą swoich dochodów i chętnie gromadzimy środki na dodatki, które doskonalą nasze poczynania kulinarne.
*Sprawdź też: *

Socjolog Tomasz Sobierajski dodaje: - My, Polacy, otwieramy się na nowe potrawy, choć nadal robimy to powoli, z pewną rezerwą i koniecznie - we własnym sosie. Zwracamy coraz większą uwagę na składniki posiłków, na ich wartości odżywcze. Rozwinęliśmy się także w aspekcie aranżacji kuchni. Zaczęliśmy ją traktować jak ozdobę domu, szczególne miejsce, które ma zachęcać do współbiesiadowania, celebrowania ważnych momentów życia rodziny.
*Sprawdź też: *

Z kim najchętniej gotujemy? Lubimy pichcić z bliskimi, często też umawiamy się na wspólne pichcenie ze znajomymi, przyjaciółmi. Nazywamy to odrobiną niedzieli w ciągu tygodnia i czerpiemy ze wspólnych chwil dużo dobrej energii. Dr Tomasz Sobierajski podkreśla, że z domu rodzinnego wynosimy smak na całe życie, rodzaj kręgosłupa kulinarnego, który determinuje to, do czego później chętnie wracamy w naszych kuchennych eksperymentach. W dzieciństwie kodujemy zapach świeżo upieczonego ciasta babci, kapusty kiszonej dziadka czy gołąbków mamy. Każdy rejestruje w pamięci ulubione dania, by potem, w dorosłym życiu nadać im rangę wyzwalacza chwil beztroski i radości.
*Sprawdź też: *

- To, co w dużym stopniu wyróżnia Polaków na tle innych narodów i może być zaskoczeniem dla osób patrzących na Polskę z perspektywy miast, to duża grupa osób deklarujących, że posiłki zjadają głównie w domu - mówi dr Tomasz Sobierajski. Wprawdzie w ciągu ostatnich kilku lat można zaobserwować wzrost liczby klientów restauracji, ale nadal są to wypadki sporadyczne. Według badań CBOS dwie trzecie Polaków (66 proc.) gotuje i je w domu. Co więcej, w domu niemal wszyscy badani (95 proc.) gotują i zjadają główny, ciepły posiłek. Co trzeci badany zjada go do godz. 14, 40 proc. między 14 a 16, a co piąty między 16 a 18.
*Sprawdź też: *

- Cieszę się, widząc, że nasza wrażliwość smakowa się rozwija - komentuje Anna Starmach, jurorka i autorka programów oraz książek kulinarnych. - Sprzyjają temu podróże, możliwość podglądania stylów dań serwowanych przez odwiedzane restauracje. Zostawiają one trwały ślad w naszej pamięci kulinarnej. Zainspirowani smakami, obrazami próbujemy odtworzyć klimat miejsca, które nas zachwyciło, we własnej kuchni. Z dalekich podróży przywozimy nie tylko zdjęcia, ale też przyprawy (zamiast pamiątek).
*Sprawdź też: *

- Jeszcze 15 lat temu Carrie Bradshaw, bohaterka kultowego serialu "Seks w wielkim mieście", z dumą mówiła, że w lodówce trzyma tylko lakier do paznokci. Dziś takie sformułowanie raczej nie znalazłoby się w scenariuszu. Pokochaliśmy gotowanie, a składniki, które pomagają tworzyć pyszne potrawy, konkurują ze sobą na domowych półkach i podsuwają wiele pomysłów na oryginalne dania. Młodzi ludzie pytani o wymarzony zawód coraz częściej wspominają, że jest to kucharz, szef kuchni. Kiedy 8 lat temu podzieliłam się ze znajomymi informacją, że chcę się uczyć we francuskiej szkole kulinarnej, wielu traktowało to jako żart - wskazuje Anna Starmach.
*Sprawdź też: *

- Dorastające pokolenie kojarzy kuchnię z miejscem, w którym zawsze dzieje się coś ciekawego. Dla nich to wielopokoleniowa strefa, w której każdy od każdego czegoś się uczy - twierdzi psychodietetyk Elżbieta Lange. - Wspólne jedzenie, gotowanie i dekorowanie posiłków scala rodzinę. Dzieci, w których domach celebruje się jednoczenie wokół zajęć domowych, często są później bardziej otwarte na działania zespołowe w szkole. Chętnie się w nie angażują i lepiej radzą sobie w kontaktach międzyludzkich.
*Sprawdź też: *

Okazuje się, że to, jak długo jemy, ma niebagatelne znaczenie. Specjaliści dowodzą, że warto dać żołądkowi trochę więcej czasu na to, by zdążył poinformować mózg, że został nasycony. Tymczasem wyniki badań CBOS wskazują, że łączny czas, jaki poświęcamy na spożycie wszystkich posiłków w ciągu dnia, to zaledwie 30 minut. Jak wynika z deklaracji Polaków, większość osób dorosłych je minimum 3 posiłki w ciągu dni (82 proc.). Aż 90 proc. jada codziennie ciepły posiłek, a ponad trzy czwarte śniadanie.
*Sprawdź też: *