Dom powinien być uszyty na miarę - taką filozofię wyznaje w swojej pra-cy architekt Tomasz Czajkowski. W jednej ze swoich ostatnich realizacji starał się wykreować idealne tło dla głównych bohaterów projektowanej rezydencji - jej mieszkańców. Inspirował się przede wszystkim osobą inwestora, którego największą pasją są żeglarstwo oraz podróże.
* Dom powinien być uszyty na miarę - taką filozofię wyznaje w swojej pracy architekt Tomasz Czajkowski. W jednej ze swoich ostatnich realizacji starał się wykreować idealne tło dla głównych bohaterów projektowanej rezydencji - jej mieszkańców. Inspirował się przede wszystkim osobą inwestora, którego największą pasją są żeglarstwo oraz podróże.*
Właścicielem okazałego domu położonego we wschodniej Polsce jest 50-letni przedsiębiorca z rodziną. Pan domu kocha morze i chętnie oddaje się poznawaniu odległych, także kulinarnie, krain. Architekt Tomasz Czajkowski kieruje się przekonaniem, że centralne miejsce w każdym projekcie należy do człowieka, ponieważ to właśnie on wypełnia i definiuje przestrzeń swoją osobowością. Dlatego w przestronnym domu stworzył doskonałą scenografię, subtelnie i inteligentnie nawiązującą do stylu życia i zainteresowań właścicieli.
Nowoczesna reinterpretacja
Efekt, który udało się uzyskać, można określić mianem domu kolonialnego. Daleko mu jednak do zakurzonego sztafażu – jest reinterpretacją w bardzo nowoczesnej, wyrafinowanej odsłonie. Składa się na nią paleta wykorzystanych barw, materiały zastosowane do wykończenia podłóg i ścian, a także meble i drobne detale, które razem budują wyjątkowy nastrój.
Bursztynowa historia
Kolorystykę domu pod Białymstokiem można wywieść od maleńkiego przedmiotu znalezionego na plaży – bursztynu. Zawiera on w sobie pamięć morza, czyli całej palety delikatnych błękitów, szarości, ale także bardziej burzowych, groźnych grafitów. Wszystkie te odcienie odnajdujemy w opisywanym domu. Ciepła karmelowa podłoga w gabinecie została zestawiona ze stalowoszarymi ścianami ozdobionymi obrazami z żeglarskimi motywami. Podobny kontrast obserwujemy w małżeńskiej sypialni oraz łazience, łączącej chłodne i ciepłe kolory szlachetnych kamieni, a nawet w salonie, gdzie bursztynowa barwa, pojawiająca się pod postacią ognia w kominku, towarzyszy delikatnym pastelom na ścianach.
Naturalność przede wszystkim
Architekt postawił na naturalne i wysokiej jakości materiały wykończeniowe, które nadają wnętrzom luksusowy, wyrafinowany i egzotyczny charakter. Na ścianach króluje naturalny kamień: bazalt i trawertyn. Elewację oraz ściany w salonie spa pokrywają tradycyjnie się prezentujące się, ale innowacyjne, jeśli chodzi o strukturę, spieki kwarcowe. Podłogi w większości pomieszczeń wykonano z drewna, które stanowi także element konstrukcyjny stolarki drzwiowej, mebli i zabudów. W salonie, gabinecie oraz pokoju kinowym odważono się na tapicerkę z naturalnej skóry. Nutkę kolonialnej atmosfery udało się przemycić nawet poprzez wybór tapet z naturalnych materiałów. W salonie wykorzystano okładzinę ścienną z plasterków miki, w sypialni gospodarzy tapetę wykonaną z nitek lnianych. Tapety, będące właściwie tkaninami ściennymi, uzupełniają wyszukane tekstylia: wykładzina wykonana z włókna kukurydzianego w pokoju kinowym, ciężkie aksamity zasłon i kap, ekologiczne futra dekoracyjnych poduszek.
Harmonia w sypialni
W domu pojawiają się także elementy typowe dla stylu kolonialnego: łóżko z baldachimem oraz efektowny kredens, przywołujący na myśl gablotkę ze słynnych gabinetów osobliwości. Małżeńskie łoże ma jednak bardzo współczesną formę i oprawę (fotel Vitra czy podnóżki z serii Barcelona projektu Miesa van der Rohe). Z kolei nowoczesna, podświetlona i opatrzona dekoracyjnym okuciem witryna w jadalni skrywa nie tylko pamiątki z podróży - intrygujące rzeźby, ale także imponującą kolekcję szkła.
Dom projektu Tomasza Czajkowskiego jest doskonałym przykładem twórczego podejścia do powszechnie znanych trendów i dużej zręczności w nadawaniu im indywidualnego rysu.