Kieliszek kieliszkowi (nie) równy?
Mogłoby się wydawać, że kieliszek, jaki jest, każdy widzi. Temat okazuje się bardziej interesujący, niż może Ci się wydawać na pierwszy rzut oka. Wybierając do domu szklaną zastawę warto zwrócić uwagę na kilka aspektów, dzięki którym wieczory spędzone przy kieliszku wina czy bezalkoholowych napojów staną się wyjątkowym doznaniem.
08.10.2019 | aktual.: 08.10.2019 15:47
Produkcja, czyli jak to jest zrobione?
Szklanki, kieliszki, karafki… Są stałym elementem wyposażenia Twojego mieszkania. Korzystasz z nich na co dzień raczej bez większej refleksji na ich temat. Czy zastanawiałeś się jednak kiedyś, jak TO jest zrobione? Te delikatne, eteryczne naczynia powstają w warunkach skrajnie odmiennych, niż mógłby na to wskazywać ich wygląd.
Wszystko zaczyna się w rozgrzanych do nawet 1 500 ˚ͦC piecach hutniczych. Półpłynna szklana masa wydobywana jest z nich przez mistrzów hutników za pomocą tak zwanych piszczeli, czyli długich słomek wykonanych ze stali żaroodpornej. A potem dzieje się magia.
W tradycyjnych hutach kieliszki inne wyroby szklane są tak zwanie „ręcznie dmuchane”. Jest to niezwykle widowiskowe zjawisko, podczas którego hutnicy formują rozgrzaną do czerwoności masę wdmuchując przez słomkę powietrze ze swoich płuc. Początkowo powstaje szklana bańka, która następnie jest schładzana do około 350˚C i dalej formowana do pożądanych kształtów.
Ręczne dmuchanie szkła jest coraz rzadsze ze względu na poziom trudności i koszty produkcji. Tę metodę śmiało można nazwać sztuką. W obecnych czasach uznani producenci szkła wykorzystują częściej dmuchanie maszynowe. Istnieje też trzecia metoda polegająca na produkcji kieliszków metodą odlewów z formy. W ten sposób powstają najtańsze kieliszki.
Jak odróżnić kieliszki dmuchane od tych produkowanych przez odlew? Kieliszki dmuchane mogą nieznacznie różnić się wyglądem np. wysokością. Te odlewane mają za to bardzo widoczne zgrubienie w linii łączenia form, które możesz wyczuć na nóżce kieliszka.
Szkło czy kryształ?
Mistrzowie hutnictwa, którzy uczynili ten zawód sztuką przywykli nazywać szkło kryształem. Z chemicznego punktu widzenia nie jest to prawdą. Hutnicy kryształem nazywają połączenie szkła z domieszką ołowiu. To połączenie pozwala na otrzymanie materiału bardziej błyszczącego i przejrzystego.
Korzystanie z naczyń zawierających ołów, zdaniem niektórych może mieć jednak niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka. Jest to jednak kwestia dyskusyjna i zdania są podzielone. Niektórzy producenci wynaleźli jednak inne mieszanki, które pozwalają na osiągnięcie podobnego, a nawet i lepszego efektu bez użycia ołowiu.
Schott-Zweisel do produkcji swoich kieliszków wykorzystuje tytan, dzięki czemu nie tylko pozbył się ołowiu, ale i nadał swoim produktom niezwykłej odporności na zarysowania i stłuczenia. Inny producent, Spiegelau do swojego kryształu dodaje platynę. Wybierając zatem szklaną zastawę warto… przeczytać skład produktu!
Kolor, a może jego brak?
Jeśli pamiętasz lata 70 na pewno nie umknął Ci uwadze złoty okres polskiego szklarstwa. Jeśli jesteś przedstawicielem młodszego pokolenia prawdopodobnie miałeś okazję podziwiać u mamy lub babci kolekcje szklanek, kieliszków wazonów czy dzbanów z kolorowego szkła. Obecnie ten trend wraca do łask. Szkło w fantazyjnych formach i niespotykanych kolorach jest świeżym elementem designu bez względu na styl mieszkania. Czy kolor i niezwykła forma jest jednak dobrym wyborem w przypadku kieliszków? Zdaniem sommelierów i wielbicieli wina – nie. Kieliszek wykorzystywany de degustacji i pozwalający na dogłębne cieszenie się napojem bogów powinien być przezroczysty. Pozwala to na eksponowanie i ocenę barwy, gęstości i osadu pitego trunku. Kolorowe szkła, niezaprzeczalnie piękne, nie pozwalają jednak na pełne docenienie ich zawartości.
Kształty i trendy
Przyjęło się, że rodzaj i kształt kieliszka należy dobrać do rodzaju pitego wina czy innego napoju. Coraz częściej możesz jednak spotkać się z rozwiązaniami, które mogą Cię mocno zaskoczyć. Przykładowo producenci proponują nam szklaki do wina czy kieliszki do picia wody.
Ta pierwsza propozycja, pomimo, że wydaje się niezgodna z zasadami picia wina, wywodzi się prosto z Włoch, a dokładnie z małych trattorii, w których wino podawane jest po prostu w odpowiednich szklankach. Nauczeni jesteśmy, że kieliszek do wina powinien mieć nóżkę, by nie ogrzewać dłońmi napoju oraz nie zakłócać jego zapachu np. zapachem własnych perfum.
My jednak bardziej skłaniamy się ku drugiej propozycji, mianowicie kieliszków do wody. Nie tylko woda smakuje wówczas jakby… lepiej, ale i zwykły posiłek w jej towarzystwie nabiera elegancji. Zastanawiając się zatem nad wyborem szkła zwróć uwagę na sposób jego produkcji, skład i barwę. Inwestycja w dobrej jakości szklaną zastawę pozwoli Ci przez lata cieszyć się jej pięknem oraz zawartością.