Jak zaprojektować kuchenną strefę zmywania

Z lodówki do zlewu, potem na blat – kroimy, siekamy. I dopiero na patelnię. Tak pracujemy w kuchni i do tego właśnie trzeba się dostosować. To znaczy, że miejsca, w którym trzymamy zapasy, czyli lodówka i spiżarka, powinny być jak najbliżej zlewu. Garnki i patelnie mogą być dalej, za to blisko kuchenki i miejsca, w którym przygotowujemy jedzenie.

Jeśli tylko możemy sobie na to pozwolić, wybierajmy jak największy zlew. Jakoś będziemy w nim przecież musieli myć duże blachy czy garnki. W niewielkich kuchniach będzie musiał wystarczyć zlewozmywak jednokomorowy z ociekaczem (leworęczni mogą wybrać zlew z ociekaczem po prawej stronie – drobiazg, a będzie wygodniej), ale zadbajmy, żeby był chociaż głęboki. Najpopularniejsze są zlewozmywaki ze stali nierdzewnej, niedrogie i wygodne. Z kolei zlewy konglomeratowe, z odpornej na uszkodzenia mieszanki kamienia i elastycznych żywic, mogą być wybarwione na wiele kolorów, można więc dopasować zlew np. do mebli kuchennych. Sporo droższe, ale bardzo efektowne i trwałe, są zlewy granitowe. Trochę kłopotliwy jest ich ciężar –wymagają specjalnych umocnień. Popularne są również zlewy ceramiczne, ładne i łatwe w utrzymaniu.

Wygodna bateria to naprawdę duże ułatwienie. Myjemy rzeczy o tak różnych kształtach i wymiarach, że przede wszystkim powinna być elastyczna. – Jednym z podstawowych elementów funkcjonalnej baterii zlewozmywakowej jest obrotowa wylewka. Dzięki niej możemy bez problemu włożyć do zlewu duży przedmiot lub skierować strumień wody do wybranej komory – mówi Katarzyna Choniawko, ekspert firmy Armatura Kraków. – Bardzo przydatny jest również wyciągany natrysk. Pomoże dokładne opłukać nawet wyjątkowo nieporęczny garnek lub napełnić konewkę. Polecam go zwłaszcza do zlewów z niewielką komorą, w której trudniej operować – dodaje ekspert. Dobrze, żeby bateria była wysoka na 310–350 mm. Nie będzie rozchlapywać wody, a jednocześnie jest wygodna. Dobrym pomysłem jest również armatura z bocznym uchwytem. – Są modele z dźwignią uniesioną ku górze lub uchwytem boczno-skośnym, w którym przepływ otwierany jest do dołu – dodaje Katarzyna Choniawko.

Ponieważ coraz częściej umieszczamy zlew pod oknem, są również baterie ze składanym wylotem, dzięki czemu można swobodnie otwierać okno.