Jak zaoszczędzić na ogrzewaniu i nie marznąć?

Sezon grzewczy trwający pół roku, a do tego rosnące z sezonu na sezon ceny paliw – trudno się dziwić, że w polskich domach wydatki na ogrzewanie stanowią poważną część rocznego budżetu. Pora zabrać się za cięcie kosztów. Można to zrobić na kilka sposobów.

Jak zaoszczędzić na ogrzewaniu i nie marznąć?
Źródło zdjęć: © chromastock

16.10.2017 | aktual.: 17.10.2017 16:13

Na ogrzewanie przeznaczamy w ciągu sezonu od 2 do nawet 4,5 tys. zł. Na wysokie rachunki muszą się przygotować właściciele domów ogrzewanych olejem opałowym, lecz na podium kosztów trafia ogrzewanie prądem. W ich przypadku utrzymanie komfortowej temperatury, od jesieni do wiosny, może oznaczać koszt nawet kilkunastu tysięcy złotych. Na szczęście jest też dobra wiadomość – niezależnie od tego, czy w budynku zainstalowany jest kocioł na węgiel, elektryczne ogrzewanie podłogowe, czy kominek, wydatki zawsze można zmniejszyć.

Piąte paliwo

Już od kilku lat powstają w Polsce obiekty w standardzie budynku pasywnego, niemal niewymagające ogrzewania. Często jednak są zbyt kosztowne dla przeciętnego inwestora. Z kolei stare domy pochłaniają nawet 5 razy więcej energii niż budowane obecnie. Najlepszym rozwiązaniem jest oszczędne gospodarowanie energią. Warto również solidnie rozważyć termomodernizację istniejącego budynku, która może pomóc w radykalnym obniżeniu rachunków. Pamiętajmy, że nawet stosunkowo proste usprawnienia przyniosą nam wymierne korzyści.

Dom inteligentny

Kilkadziesiąt lat temu w mieszkaniach instalowano proste zawory – za ich pomocą można było tylko odciąć dopływ ciepłej wody. Użytkownik właściwie był pozbawiony możliwości regulowania temperatury w mieszkaniu. Nowszy wariant (i wciąż bardzo popularny) to głowica z pięciostopniową skalą. Ale dopiero elektroniczne termostaty dają sposobność precyzyjnego regulowania temperatury. Co najważniejsze, mogą być częścią efektywnego systemu sterowania ogrzewaniem. W skład takiej sieci wchodzą: głowice grzejnikowe, regulatory sterujące pracą kotła, czujniki wykrywające otwarcie okna czy te reagujące na pogodę, a także inne urządzenia dostosowane do instalacji w konkretnym budynku.
Przykładem kompleksowego systemu sterowania jest iT600 Smart Home. Może on kontrolować zarówno tradycyjne grzejniki, jak i ogrzewanie podłogowe lub systemy mieszane. Instalatorzy i użytkownicy tzw. podłogówki wiedzą, że ma ona dużą bezwładność cieplną. Właściwy regulator zabezpiecza więc przed niepożądanym przegrzaniem albo wychłodzeniem pomieszczenia.

Obraz
© Salus Controls

Kompletna sieć działa automatycznie, zgodnie z zadanymi ustawieniami. Najprostsze wersje umożliwiają bieżącą kontrolę, bardziej zaawansowane dają możliwość ustawienia planu tygodniowego. Zmiany można także wprowadzać zdalnie, za pośrednictwem aplikacji zainstalowanej w smartfonie czy tablecie, co jest praktycznym udogodnieniem w sterowaniu tzw. domami inteligentnymi.

Jeden dom, różne temperatury

Dobry system sterowania ogrzewaniem umożliwia ustawienie temperatury oddzielnie dla każdego pomieszczenia. To bardzo rozsądne rozwiązanie. Nie warto przegrzewać pomieszczeń gospodarczych czy przedpokoju, w których przebywamy stosunkowo rzadko, lub o określonych porach. W chwilowo nieużywanych pokojach gościnnych wystarczy 16°C. Wyższa temperatura (18-23°C) potrzebna jest w części dziennej domu, zwłaszcza w salonie, gabinecie czy pokoju dziecięcym. Najwyższa, około 26°C, powinna panować w łazience.
Wskazane jest też uwzględnienie cyklu dobowego, dopasowanego do trybu życia domowników. W czasie gdy mieszkańcy śpią albo są nieobecni (przez pracę, wyjazd, i in.), w budynku może być nieco chłodniej niż „w godzinach szczytu”. Takie zróżnicowanie potrafi skutecznie obniżyć koszt ogrzewania nawet o jedna trzecią.

Komfort cieplny

Odczuwanie ciepła jest sprawą bardzo indywidualną, 20°C może być traktowane jako termiczne optimum albo nieprzyjemny chłód. Wiele zależy jednak także od przyzwyczajeń, nad którymi warto pracować. Może się okazać, że obniżenie temperatury nie wpłynie niekorzystnie na poczucie komfortu cieplnego mieszkańców. Natomiast na pewno znajdzie pozytywne odzwierciedlenie na rachunkach. Obniżenie średniej temperatury w domu o 1°C redukuje koszt ogrzewania o 5-6 proc. W dodatku jest korzystne dla zdrowia. Paradoksalnie to właśnie przegrzane mieszkanie (i suche powietrze) sprzyjają przeziębieniom, stwarzając warunki umożliwiające rozwój wirusów i spadek odporności.

Ogrzewanie bez przeszkód

Elektroniczny system sterujący ogrzewaniem daje podwójne zyski – jest wygodny dla użytkowników i daje oszczędności sięgające 30 proc. Pamiętajmy jednak, że nawet po zainstalowaniu najlepszego oprogramowania, powinniśmy unikać prostych błędów związanych z eksploatacją. Zasłonięcie grzejnika kanapą czy grubymi zasłonami albo położenie na podgrzewanej podłodze dywanu utrudnia wymianę ciepła. Nie zapominajmy także o obniżeniu temperatury w czasie, gdy mieszkanie jest intensywnie wietrzone. Przed sezonem przyda się również sprawdzenie szczelności okien. Jak często zdarza się nam później powiedzieć, że "ciągnie" chłodnym powietrzem od okna? Chyba nawet częściej niż przypuszczamy! O ile zdeformowana uszczelka to łatwy do usunięcia problem, gorzej, gdy powodem strat ciepła jest źle osadzony parapet albo szczelina przy ramie. Nie dajmy się zaskoczyć w tym sezonie!

Materiał powstał przy współpracy z firmą SALUS Controls.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)