Jak utrzymać porządek w domu i ułatwić sobie sprzątanie?

„Jak to się dzieje, że oni mają zawsze czysto?” - myślisz sobie, wchodząc do domów znajomych. Porządek sam się jednak nie robi… a mógłby! Często zadbane wnętrza to nie tylko efekt ciężkiej pracy „perfekcyjnej pani domu”, ale również odpowiedniego zaplanowania architektury. Wyobraź sobie na przykład, że w twoim mieszkaniu nie ma żadnych konstrukcyjnych elementów poziomych, poza podłogą. Ile czasu mógłbyś zaoszczędzić na ścieraniu kurzu? Szczególnie kłopotliwymi miejscami są wszelkie zakamarki, w których brud lubi osiadać na dłużej. Dlatego przy planowaniu wnętrz wybieraj proste formy dające możliwość łatwego dostępu. W utrzymaniu porządku pomoże ci też przemyślane wydzielenie specjalnych stref. Te bardziej intymne, przeznaczone wyłącznie do spania i relaksu, będą wymagały jedynie drobnych prac, takich jak odkurzanie czy ścielenie.

Porządek w domu zależy również od rodzaju i funkcjonalności wyposażenia – mebli czy dekoracji. Każdy dodatkowy element wystroju to kolejna powierzchnia do sprzątania. Dlatego też ci, dla których porządki stanowią obcą materię, mogą np. postawić na wnętrza w stylu minimalistycznym i kierować się zasadą: mniej znaczy więcej. Dotyczy to doboru zarówno użytecznych mebli (np. rozkładanych sof lub stołów z ukrytymi szafkami), jak i dodatków, które powinny stanowić niewielką część pomieszczenia, ale mimo wszystko wyróżniać je i nadawać mu osobisty charakter. Bardzo ważną kwestią jest także użycie odpowiednich materiałów.

– W przypadku mebli tapicerowanych lepiej decydować się na tkaniny wzorzyste, które zdecydowanie łatwiej utrzymać w czystości niż te gładkie. Warto również zwracać uwagę na to, czy obicie można prać oraz jaka jest jego ścieralność, odporność na światło czy zdolność do tworzenia się małych kuleczek na powierzchni. – wyjaśnia Katarzyna Jakubowska z firmy SITS. Może się więc okazać, że właściwe zaaranżowanie wnętrza zaoszczędzi wiele czasu, który musiałbyś poświęcić na sprzątanie domu. Umówmy się jednak: czasem trzeba wziąć się do porządków…

Nie myśl o tym, po prostu to zrób. Narzekanie zajmuje często więcej czasu niż samo posprzątanie. Trzeba więc od czegoś zacząć, a dobrym rozwiązaniem będzie stosowanie zasady małych kroków. Najważniejsza jest odpowiednia segregacja. Jeżeli będziesz wiedzieć, w jakim pudełku leży lakier do paznokci czy zszywacz do papieru, o wiele łatwiej będzie odłożyć te rzeczy na swoje miejsce. Warto również z czasem „włączyć” wielozadaniowość – czyli robienie kilku rzeczy naraz. Nikt przecież nie odmówi ci oglądania ulubionego programu podczas… prasowania.

Warto się także przekonać do drobnego codziennego sprzątania. Jeżeli jakaś czynność (jak choćby prozaiczne rozwieszenie prania, opróżnienie zmywarki) zajmie ci 5 minut – zrób to. Nie spostrzeżesz się, jak szybko zmienisz pościel, a na pewno zauważysz efekt. Porządkowanie po pewnym czasie po prostu wejdzie w nawyk. Ba! Może nawet stać się przyjemnością.