Jak szybko rozpalić grilla? Wypróbuj metody, które nie zawiodą

Kiedyś wieczorne zasiadanie przy wielkim ognisku było stałym elementem zacieśniania więzów społecznych. Wspólnota gromadziła się w wielkim kręgu ogniska, oświetlona jedynie płomieniem ognia. Dziś funkcję spotkań połączonych ze wspólnym ucztowaniem pełni grill. On również może być formą ciekawego rytuału, bo przecież czasem wymaga nie lada cierpliwości. Podpowiemy jak to zrobić w miarę szybko, zachowując podstawowe zasady bezpieczeństwa.

Najszybszym sposobem na rozpalenie grilla jest wykorzystanie gotowej podpałki i węgla drzewnego. Węgiel potrzebuje ok. 15 minut, aby zająć się ogniem i podgrzać ruszt. Jeśli natomiast postanowić użyć ekologicznej wersji węgla lub masz pod ręką brykiet, będziesz musiał liczyć się z tym, że czas oczekiwania na grillowanie potraw wydłuży się trzykrotnie.

Dziś modnym paliwem jest również węgiel kokosowy. Co prawda jest znacznie droższy od drzewnego, ale mniej dymi i niweluje drażniący zapach spalania. Możesz też wykorzystać najzwyklejsze drewno, pod warunkiem, że jest nieprzetworzone i naturalne. Unikaj drzewa z iglaków. Pod wpływem temperatury żywica może stać się toksyczna.

Podpałka w płynie jest bardzo prosta w zastosowaniu. Wystarczy tylko podlać węgiel i odczekać kwadrans, żeby przystąpić do grilowania potraw. Podpałkę stałą należy ułożyć w palenisku. Choć wymaga nieco więcej czasu, to jest to zdecydowanie zdrowszy wariant. Niezależnie od tego, którą formę wybierzesz korzystaj z niej tylko podczas rozpalania, nigdy gdy na górze jest mięso. Ważne jest również, żeby poczekać aż całość podpałki się wypali. Dzięki temu w dymie nie będzie nieprzyjemnego zapachu.

Oczywiście wszystkim nam zależy na jak najszybszym przystąpieniu do grillowania. Tu z pomocą może przyjść specjalna dmuchawa lub miech do grilla. Ale pamiętaj, że nawet jeśli bardzo się śpieszysz, nie powinno się grillować na żywym ogniu. Może to spowodować wytrącenie się z grillowanych potraw szkodliwych dla organizmu substancji.

Ustaw grill na równej powierzchni. Ważne, żeby był osłonięty od wiatru.

Ułóż węgiel w palenisku w kopczyk.

Podlej go podpałką i odczekaj chwilę, aż ją wchłonie. Jeśli korzystasz z podpałki stałej, ułóż ją pod węglem.

Podpal podpałkę i poczekaj, aż pojawi się ogień.

Zapewnij dopływ powietrza z góry, np. machając gazetą lub wykorzystując do tego celu miech lub dmuchawę.

Nie podlewaj rozpałką żarzących się już węgli. Może to sprawić niekontrolowane zajęcie się ogniem zbyt dużej powierzchni. Nie dodawaj również podpałki po rozpaleniu grilla.

Rozpalenie grilla jest również możliwe przy pomocy opalarki elektrycznej lub gazowej, pod warunkiem że nie jest to publiczna przestrzeń rekreacyjna. W przypadku opalarki elektrycznej będziesz bowiem potrzebował gniazdka, a użycie opalarki gazowej wymaga dużej uwagi. Nie rób tego w zbyt dużej odległości od grilla.

Nietypowym pomysłem na rozpalenie jest skorzystanie z chipsów ziemniaczanych. Produkt ten jest tak mocno nasączony tłuszczem, że po dodaniu zaledwie kilku sztuk do ognia spełni taką samą rolę jak podpałka. Jest to z pewnością zdrowsze niż ich zjedzenie.

Jeśli nie masz pod ręką chipsów, ale mieszkasz w otoczeniu iglaków pomóc mogą suche sosnowe szyszki. One świetnie nadadzą się do rozpalenia grilla. Mają cienkie drewniane łuski, które wspomagają osiągnięcie odpowiednio niskiego poziomu wilgotności i wtedy szybko zajmują się ogniem. Ponadto ich lepka żywica jest bardzo łatwopalna. Ich dodatkowym plusem jest aromatyczny zapach, który z pewnością docenią goście.