Jak pielęgnować żywą choinkę, żeby stała jak najdłużej?

Choć na stoiskach handlujących choinkami do wyboru jest coraz więcej odmian iglaków - nie tylko jodły i świerki - zamiast ściętego drzewka warto rozważyć zakup rośliny w wersji ekologicznej - w pojemniku. Dzięki temu na wiosnę można ją posadzić w ogrodzie lub na działce. Na dłużej zostanie ona także z mieszkańcami bloków, zdobiąc balkon przez okrągły rok. Aby móc się cieszyć urodą i żywicznym zapachem choinki, nie możesz dopuścić do szybkiego uschnięcia iglaka. Choć jest on umieszczony w doniczce z żyznym podłożem, mimo podlewania może nie wytrzymać nawet do Nowego Roku. Dlaczego tak się dzieje?

Czujność podczas zakupów – jak najbardziej wskazana!

Mało kto przed świętami może sobie pozwolić na wielogodzinne poszukiwanie i wybór drzewka. Zazwyczaj jest to zakup na ostatnią chwilę. Wybieramy po ciemku, na mrozie, chcemy zatem jak najszybciej dokonać transakcji, gdyż przed nami jeszcze najtrudniejszy etap, czyli transport drzewka do domu. Jeśli będziesz przygotowany do świadomych zakupów, znalezienie odpowiedniej rośliny nie zabierze dużo czasu. Przede wszystkim drzewko musi pochodzić ze szkółki lub sklepu ogrodniczego, najlepiej poleconego. Choinka powinna wzrastać w pojemniku, a nie być do niego wstawiona tuż przed sprzedażą, jak czyni wielu sprzedawców. Jeśli przy lekkim podniesieniu łatwo wychodzi z doniczki, a korzenie są ucięte, oznacza to, że drzewko nie ma przed sobą długiego życia. Ponadto ziemia nie może być przesuszona - to znak, że roślina nie była dostatecznie zadbana. Warto też obejrzeć gałęzie i pień. Jeśli obsypują się igły lub widać oznaki choroby, nie kupuj takiego drzewka.

Choinka potrzebuje czasu na adaptację

Gdy przychodzi jesienne ochłodzenie, iglaki - choć zimozielone - zapadają w sen. Okres spoczynku przejawia się tym, że czynności biologiczne roślin są spowolnione. Nagłe wstawienie choinki do silnie ogrzewanego pomieszczenia naraża ją na ogromny szok termiczny. Naturalną reakcją na podwyższoną temperaturę będzie rozbudzenie rośliny, tak jak to się dzieje na wiosnę, przy czym w przyrodzie następuje to znacznie później i łagodniej przebiega. Dlatego też tuż po zakupie rośliny w sklepie ogrodniczym lub szkółce powinno się nadal trzymać doniczkę na dworze – w ogrodzie lub na balkonie. Na trzy dni przed świętami wstaw ją do chłodnego pomieszczenia, takiego jak garaż, spiżarnia czy przedsionek, gdzie temperatura waha się między 5 a 10 stopniami Celsjusza. Jeżeli przeniesiesz choinkę do salonu na czas od 23 do 26 grudnia, a następnie znów ustawisz ją w chłodnym miejscu, nie pobudzisz jej soków do pracy. Drzewo będzie kontynuowało zimowy spoczynek, zgodnie z prawami natury.

Czuła opieka jest nieodzowna

Mimo spowolnionych procesów życiowych iglaki w zimie wciąż pobierają wodę i oddychają, muszą więc być podlewane oraz mieć dostęp powietrza. Grunt powinien być lekko wilgotny. Nie można doprowadzić do przelania rośliny lub nadmiernego przesuszenia podłoża. Najlepiej jest ustawić donicę na głębszej podstawce, na którą łatwo będzie wlewać wodę.

Choinka nie może rosnąć w pojemniku pozbawionym otworów w dnie. Doniczka musi zapewniać łatwy pobór wody i odpływ jej ewentualnego nadmiaru. Nie ustawiaj drzewka przy grzejniku i w miejscu nasilonego ruchu domowników, by nie uszkodzić pędów.

Warto wybierać jedynie lekkie ozdoby, żeby nie obciążać zbytnio gałęzi. Jeśli choinka była spryskana brokatem lub sztucznym śniegiem, trzeba po świętach umyć igły ciepłą wodą, aby nie blokować oddychania pędów.

Roślinę po świętach wystaw na kilka dni do chłodniejszego pomieszczenia, by na koniec umieścić ją na dworze. Koniecznie musisz osłonić ją tam przed mrozem, np. tekturą. Na wiosnę będzie można posadzić iglaka w ziemi.

Jeżeli choinka zdążyła się rozbudzić w domowym cieple i zaczęła puszczać pędy, musisz ją przezimować do wiosny w chłodnym pomieszczeniu. Do tego czasu będzie potrzebowała nieco obfitszego podlewania.