Ile kosztuje utrzymanie mieszkania w Polsce?
Koszty utrzymania mieszkania w Polsce są – w stosunku do zarobków – jednymi z wyższych wśród krajów Unii Europejskiej. Według Eurostatu w 2013 r. statystyczny Polak wydawał na ten cel ok. 20 proc. zarobków. Obecnie – za sprawą deflacji – koszty związane z mieszkaniem są nieco mniejsze, co nie znaczy, że niskie.
18.12.2015 15:40
Koszty utrzymania mieszkania w Polsce są – w stosunku do zarobków – jednymi z wyższych wśród krajów Unii Europejskiej. Według Eurostatu w 2013 r. statystyczny Polak wydawał na ten cel ok. 20 proc. zarobków. Obecnie – za sprawą deflacji – koszty związane z mieszkaniem są nieco mniejsze, co nie znaczy, że niskie.
Ile przeciętny Kowalski płaci miesięcznie za mieszkanie? Jeśli mówimy o standardowych metrażach, zazwyczaj koszty mieszczą się w przedziale 600-800 zł. Średni czynsz administracyjny w miastach takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań to 350-600 zł. Do tego dochodzą opłaty za prąd, gaz, śmieci, no i rozliczenia za wodę. W czynszu jest fundusz remontowy, który według Eurostatu pochłania całkiem sporo z ogólnej sumy kosztów – blisko 25 proc. wydatków mieszkaniowych związanych jest z remontami. W sumie nie powinno to dziwić, biorąc pod uwagę, jak duży jest zasób mieszkań w blokach z wielkiej płyty czy w kilkudziesięcioletnich, nieremontowanych kamienicach.
Ile kosztuje utrzymanie domu?
Utrzymanie domu jednorodzinnego jest oczywiście droższe od mieszkania. Dla przeciętnego budynku o powierzchni 150 mkw. koszt miesięczny to ok. 1200-1500 zł. Najwięcej wydamy na ogrzewanie – średnio 500-600 zł. Wiele zależy od wyboru paliwa. Około 6000 zł rocznie będzie kosztować ogrzewanie olejem opałowym. Nieco mniej – 3500-4000 zł – ogrzewanie przy użyciu węgla bądź gazu.
Spora część wydatków związana jest ze zużyciem wody. Jeśli masz ogród, letnie zużycie zdecydowanie wzrośnie. O ile średni miesięczny koszt powinien się kształtować na poziomie 100-150 zł, o tyle latem może być wyższy nawet o 100 zł. Sporo możesz też zapłacić za prąd, zwłaszcza jeśli w domu są dodatkowe urządzenia pobierające energię elektryczną – np. zraszacze ogrodowe, brama z napędem, nocne oświetlenie itp.
Kolejne wydatki to remonty, monitoring, podatek od nieruchomości, koszty wywozu śmieci. Wszystkie te elementy są droższe niż w przypadku mieszkania. Przy takim poziomie kosztów wysokość opłat za mieszkanie i media staje się jedną z kluczowych podczas wyboru nieruchomości. Są też jednak dobre informacje. Choć zazwyczaj wydatki związane z mieszkaniem rosną dużo szybciej od innych cen, obecnie nieco przyhamowały – co nie znaczy, że są niskie. Z danych GUS wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat koszty związane z opłatami za media w mieszkaniu rosły dwa razy szybciej niż inflacja. Od blisko roku mamy deflację, nie dotyczy ona jednak wydatków mieszkaniowych.
Według ostatniego raportu Amron Sarfin z II kw. 2015, koszty utrzymania, jako składowa Indeksu Dostępności Mieszkaniowej, w stosunku do wcześniejszego kwartału się nie zmieniły. W I kwartale 2015 natomiast nieznacznie spadły – o pół procenta.
Koszty utrzymania mieszkania a popyt na nieruchomości
Oczywiście kupujący szukają mieszkań jak najtańszych. Z tego też powodu popularnością cieszą się lokale z centralnym ogrzewaniem, jako najwygodniejszym i najtańszym. Raczej omijamy nieruchomości ogrzewane energią elektryczną. Do tanich i preferowanych rozwiązań należy natomiast kocioł na węgiel lub drewno czy też na gaz ziemny.
Oprócz kosztów ogrzewania liczą się też opłaty czynszowe. Kupujących kuszą tzw. mieszkania bezczynszowe. Często niskimi kosztami próbują zachęcić deweloperzy. Mieszkania bezczynszowe na rynku wtórnym najczęściej spotyka się w kamienicach. Jeśli chodzi o rynek pierwotny – obietnica „braku czynszu” realizowana jest najczęściej w kameralnych inwestycjach, gdzie mieści się kilka mieszkań, a każde ma osobne wyjście. Dzięki temu w obiektach faktycznie nie ma części wspólnych albo są one odpowiednio zminimalizowane. Na większych osiedlach co prawda nie da się uniknąć opłat, ale „wabikiem” na klientów może być brak funduszu remontowego.
Popularność mieszkań bezczynszowych i liczba zróżnicowanych ofert na rynku pierwotnym sukcesywnie rośnie. Warto jednak mieć świadomość, że określenie „bezczynszowe” jest nieco na wyrost. Nawet w przypadku nowych inwestycji mieszkaniowych nie ucieknie się od kosztów.
Prędzej czy później budynek będzie wymagał remontu, który samodzielnie (jako mieszkańcy) będziemy musieli zorganizować i za niego zapłacić. Trzeba będzie się też dogadać w kwestii wywozu śmieci i za nią również płacić. Zimą trzeba będzie odśnieżać podjazd i chodnik przy budynku, zrzucać śnieg z dachu czy usuwać sople. W każdej, najdrobniejszej nawet sprawie trzeba będzie się dogadać i wspólnie wykładać pieniądze. Brak porozumienia może zablokować przeprowadzenie prac.
Na razie z danych GUS wynika, że tempo wzrostu opłat za media i ogólnie kosztów mieszkaniowych w Polsce nieco osłabło. To dzięki deflacji, a ta jeszcze trochę z nami zostanie. Powrót do niewielkiej inflacji według ekspertów możliwy jest na początku 2016 roku.
Teresa Michniak, WGN Nieruchomości