Idealne plasterki. Czy warto mieć w kuchni krajalnicę?

Na początku musimy sobie zadać pytanie, jakiego urządzenia w ogóle potrzebujemy. Do szybkiego krojenia raz na tydzień wystarczy krajalnica mechaniczna. Wykorzystuje ona metalowe lub plastikowe ostrza oraz siłę naszych rąk. Do większego krojenia przyda się krajalnica elektryczna, która korzysta z noża obrotowego pozwalającego kroić zarówno mięsa, chleb, warzywa, jak i żółty ser.
Do wyboru mamy urządzenia wolnostojące oraz zabudowane. To, które wybierzemy, zależy w dużej mierze od wystroju kuchni. Równie istotne są rozmiary krajalnicy. Pamiętajmy, że jeśli posiada ona regulację wysokości podajnika oraz grubości cięcia produktów, zajmie na blacie więcej miejsca niż model bez dodatkowych opcji. Na krajalnicę elektryczną powinniśmy zarezerwować przynajmniej 30 cm szerokości, wysokości i długości w kuchni.

Materiał wykonania

Krajalnicę kupujemy na długo, więc podczas wyboru powinniśmy kierować się nie tylko ceną, ale także jakością wykonania. Pamiętajmy, że zwłaszcza w okresach świątecznych (Wielkanoc, Boże Narodzenie) urządzenie będzie pracowało na wysokich obrotach. Na rynku dostępne są modele z korpusami wykonanymi z tworzywa sztucznego oraz stali nierdzewnej. Te drugie (droższe, powyżej 200 zł) są trwalsze.

Zwróćmy również uwagę na wykonanie noża obrotowego. Oprócz stali nierdzewnej znajdziemy na rynku noże wykonane z tytanu, a nawet ze stali chromowo-węglowej. Najczęściej ostrza posiadają ząbki, które przydają się podczas krojenia twardych produktów spożywczych – mięsa oraz chleba. Zdarza się jednak, że producenci krajalnic dorzucają do zestawu ostrza gładkie. Umożliwiają one precyzyjne krojenie produktów delikatniejszych, jak ser czy wędliny.

Funkcjonalność

Skoro urządzenie ma nam długo służyć, upewnijmy się, że dysponuje ono opcjami, które ułatwią nam użytkowanie. Krajalnice dzielą się na działające w sposób ciągły lub na żądanie. Te pierwsze pozwolą szybciej poradzić sobie z krojeniem, drugie bardziej przydają się do pracy nad produktami wymagającymi precyzji. W niektórych modelach możemy przełączać między tymi dwoma trybami pracy.

Regulacja grubości krojenia jest opcją niezwykle przydatną, grubiej przecież kroimy chleb niż plasterki sera albo wędlin. Dobrze, jeśli tarczę noża obrotowego możemy łatwo wymontować. Ta opcja przydaje się, gdy chcemy umyć lub naostrzyć nóż obrotowy krajalnicy. Nie mniej przydatna jest możliwość regulacji podajnika dostępna w niektórych urządzeniach. Dzięki niej zmieścimy na owym podajniku większe produkty.

To nie wszystko. Do wielu urządzeń producenci dołączają dodatkowe wyposażenie. Specjalny dociskacz sprawi, że krojone produkty będą stabilniej leżały na podajniku. Umożliwi także precyzyjne krojenie, zwłaszcza wtedy, kiedy mamy już trochę zmęczone ręce po długiej pracy w kuchni. Rzadziej znajdziemy w zestawie ostrzarkę do noża obrotowego. Wśród przydatnych akcesoriów musimy jeszcze wymienić tackę na pokrojoną żywność. Bez niej kuchenny blat szybko zapełni się okruszkami, resztkami warzyw oraz mięsa.

Przy całej swojej przydatności, krajalnice mogą być również niebezpieczne dla osób, które nie potrafią się nimi posługiwać. Dotyczy to zwłaszcza dzieci, które często z ciekawości wkładają palce tam, gdzie nie powinny. Dlatego krajalnice wyposażone są w system chroniący przed przypadkowym uruchomieniem. Oznacza to najczęściej, że włączenie urządzenia nie ogranicza się tylko do naciśnięcia przycisku.

Jeśli wybierzemy krajalnicę trwałą i bezpieczną, będzie nam ona służyła latami, nie tylko w szczególnie "gorących" kulinarnie okresach. Zresztą dobra krajalnica to nie tylko wygoda. Dzięki precyzyjnemu krojeniu dania zyskają także na prezentacji.