Ibis Styles Sarajevo. Olimpijska nostalgia pośrodku miasta kontrastów
Podróżnicy odwiedzający w 2019 r. stolicę Bośni i Hercegowiny mogą przyjemnie spędzić czas w hotelu, za którego wystrój odpowiada wrocławskie Studio MIXD. W Ibis Styles Sarajevo znajdziemy wnętrza nawiązujące do olimpiady z 1984 r., a także bogatej kultury miasta.
16.07.2019 13:44
Wakacyjna destynacja
Znamy już Chorwację, Słowenię i Czarnogórę niemal jak własną kieszeń. Dlatego coraz chętniej odwiedzamy Bośnię i Hercegowinę, państwo które wiele do zaoferowania. Piękne, górzyste krajobrazy sąsiadują tu z ciekawą architekturą i kulturą, ludzie zaś są bardzo gościnni. Widać to doskonale w stolicy państwa, Sarajewie.
To miasto gdzie przez stulecia żyły ze sobą w zgodzie wyznania – prawosławne, katolickie oraz Islam. Pamięć wojny sprzed 25 lat powoli zanika tu, powstają natomiast nowoczesne biurowce, modne kluby i butiki. Mieszkańcy Sarajewa nie zapominają jednak o przeszłości. Wciąż z ogromną nostalgią wspominają chociażby olimpiadę zimową, której ich miasto było gospodarzem w 1984 r.
Sztuka kontrastów
Tak jak stolica Bośni i Hercegowiny patrzy w przyszłość, nie zapominając o swojej historii, tak samo Ibis Styles Sarajevo znalazł sposób na fuzję tradycji z nowoczesnością. Liczący 192 pokoi obiekt powstał z połączenia istniejącego już budynku z nowoczesnym wieżowcem przy ulicy Dzemala Bijedica St 169A. Zaprojektowane przez Studio MIXD z Wrocławia (pod kierownictwem Piotra Kalinowksiego) wnętrza hotelu emanują bałkańską różnorodnością i słowiańską fantazją.
Surowe, wyeksponowane instalacje oraz betonowe ściany kontrastują tu drewnianymi boazeriami, barwnymi kobiercami i dywanami. Te ostatnie, podobnie zresztą jak meble powstały dzięki pracy rąk lokalnych rzemieślników. We wnętrzach hotelu znajdziemy także murale autorstwa Karola Banacha, nawiązujące tematyką do zimowych krajobrazów oraz wspomnianej już olimpiady z 1984 r.
Przede wszystkim relaks
Główną idea powstania sieci Ibis Styles było uczynienie z hoteli nie tylko miejsca noclegu. Maja one być także miejscem, gdzie w otoczeniu nietuzinkowego wystroju przyjemnie spędzimy czas. Nie inaczej jest w Ibis Styles Sarajevo – w bezpośrednim sąsiedztwie lobby z recepcją znajdziemy lounge
bar oraz wyposażony w sziszę Chill Cafe, bogato zdobiony bałkańskimi kobiercami. Z portretu nad kominkiem spogląda na gości hotelu wilk Vućko, maskotka wydarzenia sportowego sprzed 35 lat.
Hotel posiada również strefę spa (poziom -1) z basenami i saunami oraz restauracja a'la carte, ozdobiona ogromnym muralem Karola Banacha. Funkcję części siedzisk pełnią stare gondole z wyciągu narciarskiego – kolejne nawiązanie do olimpijskich tradycji Sarajewa. Znajdziemy ich zresztą w hotelu więcej. W każdym pokoju znajduje się para pomarańczowych nart w stylu vintage.
Na 15 piętrze wieży hotelowej znajduje się natomiast przeszklony z trzech stron skybar. Swoją nazwę – Ingman Bar – zaczerpnął od najwyższej góry w pobliżu Sarajewa. Wnętrze obiektu jest jak najbardziej retro, obok lukseferów zobaczymy tu stołki pokryte baranicą. Zgodnie z lokalnym zwyczajem nie serwuje się w skybarze alkoholu. Goście skosztują za to drinków bezalkoholowych, a także zdrowych koktajli owocowych i warzywnych.
Nowy kierunek na turystycznej mapie
Polacy chętnie odwiedzają stolicę Bośni i Hercegowiny, a teraz mają ku temu jeszcze jeden powód. Oprócz zwiedzania miasta o bogatej historii mogą bowiem przyjemnie spędzić czas w hotelu Ibis Styles Sarajevo, gdzie polscy designerzy zadbali o przyjemny, swojski nastrój.