Granat a może antracyt? Ciemne barwy to modny i ponadczasowy trend

Kolory nocnego nieba co roku opanowują pokazy mody przeznaczonej na najzimniejsze miesiące. Kreacje przywodzące na myśl obraz van Gogha "Gwiaździsta noc" lansują w tym sezonie m.in. domy mody Dior i Dolce & Gabbana czy Isabela Marant. To, że inspirowane naturą wzory i kolory są teraz na topie, potwierdza też dopiero co zakończona 15. edycja London Design Festival. Granat i błękit są łączone z motywami kwiatowymi.

Projektanci przetykają je żywymi kolorami. Pojawia się wśród nich Greenery – odcień roku 2017 wedle światowego eksperta w dziedzinie kolorów Instytutu Pantone; jest też zyskujący obecnie na popularności żółty, jak i modny od kilku sezonów róż. Sprawdźcie koniecznie zaprezentowaną na festiwalu ceramiczną instalację "Gateways" londyńskiego projektanta Adama Nathaniela Furmana.

W królestwie mrocznych barw

Trendy te warto przenieść do swojego mieszkania. Możemy postawić na ciemny total look, przemalowując jedno z pomieszczeń. Eleganckie i stonowane wnętrze uzyskamy, sięgając po monochromatyczną paletę barw. Doskonale sprawdzi się w takim wydaniu kolor szary – od odcienia jasnego, prawie białego, po ciemną, niemal czarną, barwę jednej z odmian węgla kamiennego – antracytu. Ściany w tych kolorach dobrze będą się komponować z ciemnymi meblami. Dynamiki wnętrzu dodamy, stawiając na grę teksturami.

Zestawienie błyszczących i matowych blatów, obrazy za szybami, puszyste dywany, sofy z aksamitu, a może kryształowe lustro? 50 odcieni szarości w wydaniu domowym to oznaka dobrego gustu, nie kiczu. Po taką kolorystykę sięgnął też brytyjski projektant Lee Broom, przygotowując na londyński festiwal pokój-instalację z lustrzaną iluzją, zatytułowany "On Reflection". Błękitno-granatowe zawilce królują zaś na tapetach z luksusowej kolekcji zaprojektowanej przez topmodelkę Kate Moss dla marki de Gournay.

Jeśli ciemne barwy w wydaniu total to dla was za dużo, a jednocześnie nie chcecie się wyrzekać granatów i szarości, zestawcie je z pastelami i bielą, które dodadzą całości optymizmu. Pięknie będą wyglądać meble na klasycznych, drewnianych nóżkach skontrastowane z bladoróżową (wariant dla zakochanych w millennial pink) lub jasnobłękitną ścianą. Jeśli wierzyć Pinterestowi, drugi z tych kolorów zyskuje na popularności i wypiera pierwszy…

Możemy też nie chcieć całkowicie podporządkowywać się trendom, a jedynie się nimi inspirować. Wówczas sprawdzą się ciemne dodatki, które łatwo wymienić na te w żywych kolorach, np. brokatowa poduszka lub mebel o zdecydowanej barwie.

Taki wybór nie zdominuje wnętrza, lecz je odświeży. Dobrym przykładem jest inspirowany latami 60. bufet - bardzo klasyczny i zarazem nowocześnie minimalistyczny.

Multikolorowe dodatki

Odcienie nocy zestawiamy w tym sezonie z barwami jesieni 2017 wykreowanymi przez Instytut Pantone. Kontrastowe, odważne połączenie uzyskamy, sięgając po żywą czerwień o nazwie wywodzącej się od owocu granatu – Grenadine. Sprawdzi się ono w sypialni. W salonie interesująco będą wyglądać szarości skomponowane z komodą w pięknym odcieniu jesiennych liści klonu – Autumn Maple. W palecie mamy także rozbielony róż – Ballet Sllipper; ciepły, bakłażanowy fiolet – Tawny Port; żywy niebieski odcień Marina, a także nasycony granat – Navy Peony czy niebiesko-zielony Shaded Spruce.

Hitem jest też szary Neutral Gray, ale ten kolor to nasza podstawa. Sam Instytut wskazuje, że – obok Navy Peony – stanowi on kotwicę dla pozostałych. Możemy go użyć jako dominanty we wnętrzu lub jedynie jako modnego uzupełnienia. Na ten sezon Pantone proponuje też ciepłe odcienie brązu, które najprościej wprowadzić do domu za pomocą naturalnego, jasnego drewna czy przykuwających wzrok, eleganckich miedzianych i złotych dodatków.

Inspiracją dla amerykańskich ekspertów od kolorów były londyńskie i nowojorskie wybiegi. Tak, moda, design i architektura idą wciąż ręka w rękę. Projekty ogrodów mogą stanowić wzór dla naszych wnętrz. Trendem – bardzo dobrze komponującym się z ciemnymi wnętrzami – jest sięganie po zieleń i rośliny w każdym pomieszczeniu i w każdej formie (meble z miejscem na rośliny, gigantyczne liście na tapetach i kwiatowe wiktoriańskie motywy na pościeli).

Ten trend mogli zapoczątkować w 2014 r. badacze z Uniwersytetu Walijskiego, którzy wskazali, że oprócz uspokajających właściwości rośliny wykazują także działanie poprawiające wydajność w pracy. Obrazy z ram przenoszą się na ubrania, a nowatorskie rozwiązania dizajnerskie za sprawą portali społecznościowych szybko zadomawiają się w naszych salonach czy kuchniach. Sztuka niczym dżungla rozrasta się w naszych mieszkaniach i szafach.

Partnerem artykułu jest Black Red White