Ekosprzątanie to nie tylko trend. To już praktyka tam, gdzie dba się o środowisko
Alarmujące raporty z całego świata o stanie zanieczyszczenia środowiska i groźby wyginięcia wielu gatunków zwierząt niestety stają się naszą codziennością. Co możemy zrobić, żeby wspomóc ekosystem i walczyć o florę oraz faunę?
28.05.2019 | aktual.: 03.06.2019 12:27
Ostatnie informacje podane przez Organizację Narodów Zjednoczonych są mało optymistyczne. Milion gatunków zwierząt i roślin jest zagrożonych wyginięciem - wynika z raportu przygotowanego przez platformę IPBES działającą pod kuratelą ONZ. Nie uda nam się zmienić świata z dnia na dzień, jednak trzeba zacząć od siebie, własnego "podwórka" i metodą drobnych kroków wspierać walkę o przetrwanie mieszkańców naszej planety. Spójrzmy, co można zrobić w tym kierunku. Kilka niżej wymienionych zasad będzie na pewno dobrym początkiem ku zmianom na lepsze!
Zero waste
Trend ten, a właściwie styl życia, stał się popularny wraz z Beą Johnson i jej książką "Pokochaj swój dom. Zero Waste Home, czyli jak pozbyć się śmieci, a w zamian zyskać szczęście, pieniądze i czas". Okazuje się, że autorka wraz ze swoją rodziną jest w stanie wyprodukować tylko słoik śmieci rocznie! W Polsce mamy już portale i osoby hołdujące zasadzie "zero waste" także w dziedzinie np. kulinarnej. O co chodzi? Tylko (i aż) o to, żeby pochylić się nad każdą wyrzucaną przez nas rzeczą i ograniczyć do minimum marnotrawstwo. Zarówno w sferze wyrzucania resztek, jak i gromadzenia latami ubrań, których i tak nie używamy. Przecież daną rzecz można przerobić na coś innego – np. bioodpady na kompost, który przyda nam się w przydomowym ogródku czy starą sukienkę na zupełnie nową. Życie zgodnie z zasadą "zero waste" może mieć realny wpływ na nasze życie, a co za tym idzie na przetrwanie całego globu.
Ekologiczne środki do sprzątania
Wybór środków do sprzątania, które mają prosty skład i nie szkodzą środowisku jest coraz większy. Nie są one tanie, ale coraz bardziej skuteczne. Jeśli lubimy bawić się w małego chemika, możemy też zrobić własne "detergenty". Wiele środków, które możemy zrobić samemu, jest na bazie octu – nie każdy lubi ten zapach. Jednak zwykle jest coś za coś.
Na przykład do mycia umywalki, kafelek czy wanny wystarczy użyć 0,5 szklanki sody oczyszczonej i 2-3 łyżki octu. Nie chcesz myć luster chemią? Nic prostszego: na 0,5 l wody dodaj 1 łyżeczkę octu. Do mycia naczyń można sporządzić własny płyn na bazie soku z trzech cytryn, 1,5 szklanki wody, 1 szklanki soli drobnoziarnistej i szklanki białego octu.
Sprzątaj za pomocą pary
Istnieje także rozwiązanie nie tylko na dokładne higieniczne czyszczenie wszelkich powierzchni, ale również na unieszkodliwianie wszystkich typowych domowych bakterii na poziomie ok. 99,99 proc. za pomocą pary wodnej. Firma Kärcher stworzyła już kilka lat temu parownicę, która nadaje się do czyszczenia wszelkich twardych powierzchni w łazience, kuchni oraz podłóg. Niedawno na rynek wypuściła kolejny model EasyFix, który nie tylko czyści powierzchnie, ale i jest wyjątkowo wygodny w obsłudze. Szczególnie polecany jest alergikom, osobom, które mają dzieci oraz tym, które… zwyczajnie nie przepadają za sprzątaniem i próbują je sobie maksymalnie uprościć.
Jak działa? Okazuje się, że para to najbardziej skuteczny i higieniczny sposób na porządki. Usuwa wszelki brud znajdujący się w porach materiału czy w wąskich szczelinach. Para, opuszczając dyszę, ma temperaturę ok. 100 st. C., co powoduje, że brud nagrzewa się szybciej niż czyszczona powierzchnia i ta różnica temperatur skutkuje prawie samoczynnym odklejaniem się cząsteczek brudu.
Segreguj śmieci
Kolejną bardzo ważną zasadą jest odpowiednia segregacja śmieci. Pozwala to na przetworzenie niektórych odpadów, a tym samym zmniejszenie ilości śmieci. Ten krok, który warto poczynić w swoim domu, naprawdę przyczynia się do budowy świadomości odpowiedzialnego traktowania całego ekosystemu. W wielu polskich miastach segregacja wygląda tak:
Przy narzuceniu sobie rutyny w segregowaniu śmieci staje się to normalnym domowym zajęciem, i jednocześnie daje poczucie odpowiedzialnego gospodarowania odpadkami w naszych domach.
Używaj wielokrotnie
Od lat kochamy jednorazowość, która zupełnie nie jest ekologiczna. Wiele rzeczy można wykorzystywać kilka razy, np. słoiki, plastikowe opakowania, butelki, ozdobne torby czy pudełka. W ten sposób nie zaśmiecimy otoczenia, a spożytkujemy te rzeczy na inne sposoby. Np. ładne pudełka możemy wykorzystać jako gazetnik albo chować w nich różne drobiazgi. Jeżeli jesteśmy w posiadaniu toreb foliówek, pożytkujmy je na kolejne zakupy, a nie wyrzucajmy od razu do kosza na śmieci. Najlepiej jednak korzystać z toreb materiałowych, które posłużą nam przez długi czas.
Mniej znaczy więcej
Otaczamy się wieloma przedmiotami. Po dokładnym rachunku sumienia stwierdzimy na pewno, że wieloma zbędnymi. Zasada minimalizmu pozwoli na ograniczenie gromadzenia niepotrzebnych przedmiotów i ubrań. Wystarczy, że skupimy się na kilku zestawach na różne okazje, a to co się da, można przecież przerobić na modniejsze fasony. Sprzątanie szafy warto praktykować np. raz na pół roku. To pozwala na selekcję niepotrzebnych ubrań, czy dodatków. Można przyjąć system znanej już na całym świecie Marie Kondo, która stworzyła własną metodę porządkowania KonMari i głosi, że trzeba nauczyć się przestawić myślenie na to, co chcemy zatrzymać, a nie wyrzucić. A jeśli wyrzucić, to nie do śmietnika, a oddać potrzebującym lub wystawić na garażówce czy podczas wymianek, które także w Polsce są coraz bardziej popularne.
Nie marnuj żywności
Polacy rocznie marnują 235 kg żywności, w przeliczeniu na statystycznego mieszkańca, znajdujemy się więc na piątym miejscu w Unii Europejskiej – podała w 2018 r. firma Deloitte. Jak tutaj przestawić myślenie? Po pierwsze kupować tylko to, co jest faktycznie potrzebne, najlepiej według listy. Co nam zostanie z obiadu czy kolacji, warto przetworzyć na inne danie wraz z pozostałościami z lodówki. Zawsze można zrobić "coś z niczego". Z pomocą przychodzą nam również polscy autorzy książek i blogów, np. Jagna Niedzielska i jej książka "Bez resztek. Kuchnia zero waste, czyli nie wyrzucaj pieniędzy i jedzenia" albo "Gotuję nie marnuję. Kuchnia zero waste po polsku" dziennikarki i blogerki Sylwii Majcher.
Tak naprawdę pierwszą zasadą powinno być przestawienie myślenia na długofalowe. Jeśli chcemy żyć w duchu ekologii, musimy trochę się wysilić, by wprowadzić tych kilka prostych reguł, a po stopniowym wprawieniu się, wszystko będzie przychodzić nam z łatwością. Nawet często nielubiane sprzątanie - w obecnych czasach wiele urządzeń nam to ułatwia. Również w duchu eko.
Partnerem artykułu jest Kärcher