Ekipa remontowa z piekła rodem. Jak rozpoznać partaczy?
Podstawą udanego remontu jest solidna ekipa wykonawcza. Znalezienie takich fachowców graniczy jednak z cudem. Na co koniecznie zwrócić uwagę, by efekt prac nie został zaprzepaszczony z powodu fuszerki? Po czym poznać niskiej jakości usługi remontowe? Oto kilka wskazówek, które pomogą ci w rozpoznaniu partaczy.
27.07.2016 10:15
Się zrobi!
Skargi na przedstawicieli usług remontowych są równie częste jak na obsługę lokali gastronomicznych. Pod tym względem zajmują oni czołowe miejsce na liście roszczeń. Nie zawsze są to oskarżenia słuszne, prawdą jest jednak, że w tej branży fuszerka jest na porządku dziennym. Nie każdy majster czy złota raczka ma bowiem kwalifikacje do wykonywania powierzonych mu prac. Nawet jeśli usłyszysz, że jest w stanie zrobić wszystko, co zaplanowałeś, z przebudową instalacji i wyburzaniem ścian włącznie, sprawdź kwalifikacje osoby, której powierzasz swoje mieszkanie.
To cię też zainteresuje:
Warta zaufania ekipa remontowa powinna mieć co najmniej kilka lat doświadczenia, referencje albo portfolio. Dobrą sławę fachowcy często zdobywają też pocztą pantoflową. O ile jest taka możliwość, zawsze warto odwiedzić mieszkanie, gdzie pracowała dana ekipa remontowa, i na własne oczy przekonać się, czy to dobry pomysł ją zatrudnić.
Z ceną się dogadamy
Twój niepokój powinny budzić zarówno zbyt wygórowane stawki za robotę, jak i zaskakująco niskie, mogące świadczyć o tym, że ekipa remontowa nie ma rozeznania w branży. Najgorsze jest jednak ustalanie kosztów na bieżąco. Wtedy finalnie zawsze będą one wyższe, niż zakładałeś. Najlepiej od razu wycenić zakres prac oraz termin ich wykonania. Nawet jeśli nie padną konkretne kwoty, spisz przynajmniej ich zakres. Błędem jest też płacenie z góry. Oprócz materiałów, które kupuje się na bieżąco, za usługi remontowe trzeba płacić etapami, po wykonaniu kolejnych zadań.
Zaczynamy po niedzieli
Pseudofachowcy często ustalają termin robót, po czym zamiast się stawić w mieszkaniu, znikają na tydzień. Jeśli uda ci się dodzwonić do takiej ekipy remontowej, zapewne usłyszysz jakieś pokrętne tłumaczenia, gdzie cała wina spadnie na zepsuty samochód czy trwające kompletowanie materiałów utrudnione brakami w hurtowniach. Najpewniej oznacza to, że ekipa remontowa wzięła cię na przeczekanie, a tymczasem trafiła się jej inna fucha na boku, gdzie chętnie za dodatkowy grosz odstąpi też część twoich kafelków czy zaprawy. Pamiętaj, że brak terminowości to wystarczający powód do zerwania umowy i zażądania zwrotu niewykorzystanych materiałów.
Widział to pan w programie "Usterka"?
Krytykowanie pracy innych to najczęstszy sposób na wzbudzenie twojego zaufania. Ekipa remontowa przytaczająca opowieści o inwestorach oszukanych przez innych fachowców z branży często chce w ten sposób umocnić cię w przekonaniu, że wybrałeś właściwych ludzi, i tym samym odwrócić twoją uwagę od słabych stron własnego wykonawstwa. Winą za ujawnione defekty obarcza z kolei rzekomo niskiej jakości materiały wybrane przez inwestora.
Kierowniczko!
Pozornie pozostając z inwestorem w dobrej komitywie i mając na uwadze jego interesy, ekipa remontowa posuwa się niekiedy do kombinatorstwa. Może to np. dotyczyć już na wstępie zakupu dodatkowych narzędzi, potrzebnych do wykonania określonych prac. Tymczasem w przypadku profesjonalnych usług remontowych zaopatrywanie fachowców w sprzęty nie wchodzi w grę! Uważaj też na rachunki. Nawet jeśli spece dają ci je na bieżąco, sprawdź, czy w sumie nie znalazło się na nich np. 150 kg gładzi do wykończenia ścian.
Ale pan czepialski!
Trudne w domykaniu drzwi czy uginające się pod stopami panele to zwykle efekt braku wprawy lub niedbałego montażu. Co więcej, ekipa budowlana o podejrzanej proweniencji będzie ci wmawiać, że to normalne – ościeżnica, tak jak podłoga, musi się przecież z czasem ułożyć. Takie sytuacje często towarzyszą usługom remontowym wykonywanym zbyt pospiesznie. Dobrym zwyczajem jest planowanie prac, np. układanie płytek czy dostosowanie wysokości rur do sanitariatów na sucho, zanim umocuje się je raz na zawsze.
Nie dało się inaczej
Tak najczęściej motywuje się sytuacje, kiedy bez uprzedzenia inwestora z winy ekipy remontowej rezultat pracy odbiega od zamierzonego. Tymczasem niechlujnie położone kafelki czy zbyt długa ścianka działowa mogą popsuć koncepcję mieszkania. Można wtedy domagać się naprawy lub zwrotu kosztów. Przed działaniem ekipy remontowej na własna rękę chroni cię jedynie umowa. Jeśli na bieżąco ustalacie jakieś poprawki, spiszcie je dokładnie w formie aneksu.
Jeżeli w najbliższym czasie planujesz remont i chcesz zaoszczędzić już na etapie wyboru ekipy remontowej lub materiałów - wypełnij krótki formularz i nawiąż kontakt z firmami remontowymi.