Dom z (nietypowym) tarasem

Połacie są wysunięte nie na kilkadziesiąt czy sto centymetrów, tylko na trzy i pół metra – Bartłomiej Nawrocki z pracowni Jojko + Nawrocki Architekci opisuje niezwykły dom w Świerklańcu.

Dom z (nietypowym) tarasem
Źródło zdjęć: © Projekt Jojko + Nawrocki Architekci; fot. Michał Jędrzejowski

01.02.2018 | aktual.: 05.02.2018 10:10

Większość domów zaprojektowanych w waszej pracowni ma płaski dach, ten ze Świerklańca… jest inny. Czyżby nawiązanie do tradycyjnych domów podcieniowych?

Bartłomiej Nawrocki: Kiedy z Marcinem pokazujemy ten projekt na wykładach, zaczynamy od inspiracji, czyli domku Żwirka i Muchomorka narysowanego przez Zdenka Smetanę do "Bajek z mchu i paproci". To oczywiście żart. Nowy właściciel działki zamierzał rozbudować budynki gospodarcze, które już na niej były. Udało nam się go przekonać, że dużo mniej kłopotliwe jest wybudowanie domu od podstaw. Założony program był typowy, ze strefą dzienną na parterze i sypialniami na piętrze. Inwestorom zależało na dwóch rzeczach: zadaszonym tarasie i miejscu dla samochodu. Ale już podczas pierwszych rozmów doszli do wniosku, że nie kochają auta tak, by budować mu osobny pokój kosztem kilkudziesięciu tysięcy złotych.

W pierwszych szkicach dom miał płaski dach, w końcu jednak uznaliśmy, że obie sprawy można załatwić, nawiązując do formy miejscowych domów z dwuspadowymi dachami. Przedłużając okapy, uzyskaliśmy zadaszenie dla dwóch samochodów, a po drugiej stronie budynku zadaszony taras.

I sporo cienia wokół domu.

Kąt nachylenia połaci dobraliśmy tak, by latem przestrzeń dzienna nie była zbyt intensywnie oświetlona i się nie nagrzewała. Zimą, kiedy słońce jest nisko nad horyzontem, przyjemnie rozświetla pomieszczenia. Czyli trochę gospodarowania energią, o której wiedzieli już nasi pradziadowie. Budżet był dość ograniczony, a prostym i tanim zabiegiem wysunięcia okapów udało się rozwiązać kilka kwestii naraz. W dodatku mamy jedną, wyraźnie określoną bryłę bez dobudowanych wiat czy przybudówek.

Obraz
© Projekt Jojko + Nawrocki Architekci, Marcin Jojko, Bartłomiej Nawrocki, Przemysław Dziedzic; fot. Michał Jędrzejowski

Na pierwszy rzut oka przeszklenia wydają się niewielkie, ciemne szyby są prawie niewidoczne na tle ściany.

Okna na ścianach bocznych i szczytowych mają po 2,5 mkw., różni je tylko układ. Sprawdzają się też okna dachowe, których potrzebują pomieszczenia środkowe, jednocześnie doświetlając od góry taras. Razem wprowadzają do wnętrza naprawdę dużo światła. Szczególnie dobrze widać to w dwukondygnacyjnej części dziennej. Przy rozmieszczeniu otworów okiennych z trzech stron budynku i pomalowanym na biało wnętrzu na brak światła nie można narzekać.

Obraz
© Projekt Jojko + Nawrocki Architekci, Marcin Jojko, Bartłomiej Nawrocki, Przemysław Dziedzic; fot. Michał Jędrzejowski

W ostatnich latach modne były raczej domy z dachami bezokapowymi. Jak na wasz pomysł zareagowali inwestorzy?

Połacie są w tym budynku wysunięte nie na kilkadziesiąt czy sto centymetrów, tylko na trzy i pół metra. Kiedy po raz pierwszy pokazaliśmy wizualizację tej wersji, klientka chyba trochę się przestraszyła. W każdym razie odtąd spotykaliśmy się tylko z jej mężem, bardziej otwartym na takie pomysły. Najważniejsze, że oboje są zadowoleni z ukończonego budynku.

Podcienia to nie wszystko, materiały wykończeniowe na dachu i elewacji również nie są sztampowe.

Ten pomysł też dojrzewał stopniowo. Jednym z wariantów było połączenie blachy tytanowo-cynkowej z drewnem, ale nie chcieliśmy, by po pewnym czasie bryła stała się szara od góry do dołu. Szukaliśmy czegoś trwałego, a jednocześnie trochę niestandardowego, myśleliśmy np. o nierównych, drewnianych obrzynkach, które nadają ścianie interesującą fakturę, ale odpowiednio malowane uciekają od kiczu. Ostatecznie na dachu ułożona została blacha stalowa w kolorze miedzi, naturalna barwa drewna nie byłaby odpowiednia. Zaproponowaliśmy ciemny odcień, a sam właściciel wybrał farbę i pomalował elewacje.

Obraz
© Projekt Jojko + Nawrocki Architekci, Marcin Jojko, Bartłomiej Nawrocki, Przemysław Dziedzic; fot. Michał Jędrzejowski

Dom ma zwartą, prostopadłościenną bryłę, dwuspadowy dach, mógłby być zbudowany także na innej działce. Może powinien być powtarzany jako wasz projekt gotowy, alternatywa dla typowych wzorów z katalogu?

Sam układ pomieszczeń, program funkcjonalny są standardowe, więc dość uniwersalne. Przy odpowiedniej lokalizacji wysunięte okapy mogą być rozwiązaniem, jeśli inwestor potrzebuje dużego, zadaszonego tarasu, a nie chce tymczasowych rozwiązań takich jak montaż markizy. Bryła nie powstała jako wynik formalnej zabawy, przerysowania jednego motywu, tylko jest odpowiedzią na konkretne potrzeby użytkowników. Ale ten dom doczekał się już określenia Lotnia - obawiam się, że ze względu na formę niewiele osób chciałoby go skopiować. Dla wielu inwestorów "prosty dom" oznacza budynek taki jak wszystkie, a nie najbardziej logiczne i oszczędne rozwiązania.

Obraz
© Projekt Jojko + Nawrocki Architekci, Marcin Jojko, Bartłomiej Nawrocki, Przemysław Dziedzic; fot. Michał Jędrzejowski

Autorzy: Jojko + Nawrocki Architekci, Marcin Jojko, Bartłomiej Nawrocki, Przemysław Dziedzic
Powierzchnia użytkowa: 160 m2
*Więcej informacji: jna.com.pl *

dom jednorodzinnydachprojekty domów
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (201)