Dom z lat 80‑tych. Ile kosztuje jego termomodernizacja?
Termomodernizacja domu z czasów PRL - u może skutkować nawet trzykrotnym spadkiem zapotrzebowania na energię cieplną. Sprawdzamy, jakie są koszty takiej inwestycji oraz jaka jest jej efektywność.
19.08.2019 | aktual.: 21.03.2022 14:33
Od pewnego czasu można zaobserwować wzrost zainteresowania tematem termomodernizacji starszych domów jednorodzinnych. Wg ekspertów portalu RynekPierwotny.pl wynika to między innymi z rozpoczęcia rządowego programu Czyste Powietrze i wprowadzenia ulgi termomodernizacyjnej w podatku PIT. Spore zainteresowanie kwestią ocieplenia ścian i wymiany kotłów wykazują niektórzy właściciele starszych domów z okresu PRL - u. Postanowiliśmy zatem krótko przeanalizować termomodernizację niemal czterdziestoletniego budynku mieszkalnego. Wnioski płynące z takiej analizy wydają się ciekawe dla wielu użytkowników PRL - owskich domów.
Modelowy budynek to warszawska „kostka” z 1980 roku
Analizę przykładowej termomodernizacji można oprzeć na przykładzie opracowanym przez naukowców Politechniki Warszawskiej (zobacz opracowanie pod tytułem „Określenie głównych zalet ocieplania budynków istniejących oraz wpływu termomodernizacji na ograniczenie smogu (niskiej emisji)”). Pracownicy PW do obliczeń wykorzystali warszawski dom z 1980 r. posiadający trzy kondygnacje (dwie nadziemne), powierzchnię zabudowy 107 mkw., kubaturę części ogrzewanej wynoszącą 326 m3 i ogrzewaną powierzchnię 125 mkw. Wiele bardzo podobnych domów zwanych potocznie „kostkami”, można zobaczyć w polskich miastach, a także na wsiach.
Jak tłumaczą eksperci portalu RynekPierwotny.pl w czasie budowy modelowego domu, maksymalny limit współczynnika przenikania ciepła dla ścian zewnętrznych był aż pięć razy wyższy od współczesnych norm. Warto dodać, że przykładowy warszawski budynek nie został poważnie zmodernizowany od czasu budowy. Jest on wyposażony m.in. w stary kocioł węglowy zasypowy i przestarzałe grzejniki bez zaworów termostatycznych. Właściciele ogrzewają przykładowy dom miksem paliwowym (węgiel kamienny kostka - 30%, węgiel kamienny orzech - 30%, węgiel kamienny miał - 15%, drewno opałowe brzoza - 20%, drewno opałowe własne - 5%).
Wymiana kotła bez ocieplenia po prostu się nie opłaca
Pierwszy z rozpatrywanych wariantów termomodernizacji przykładowego domu zakłada wymianę starego kotła na węglowy kocioł piątej klasy zasilany ekogroszkiem. Co ważne, taki podstawowy wariant nie przewiduje innych zmian w instalacji centralnego ogrzewania oraz działań mających na celu docieplenie budynku. Po wykonaniu obliczeń okazuje się, że pierwszy wariant nie zapewni żadnych oszczędności. Co więcej, koszty ogrzewania budynku i przygotowywania ciepłej wody użytkowej wzrosną nawet o 6% rocznie (z 5643 zł do 6003 zł). Ten wynik pokazuje, że wymiana samego kotła na bardziej ekologiczny bez działań mających na celu ocieplenie budynku po prostu się nie opłaca.
Modernizacyjny plan minimum oznacza koszt ok. 35 000 zł
O wiele bardziej opłacalny wydaje się drugi wariant termomodernizacji. Zakłada on docieplenie ścian zewnętrznych (ETICS - styropian o grubości 12 cm), stropu nad piwnicą (poprzez natrysk pianki o grubości 7 cm) oraz dachu/stropodachu (styropapą o grubości 20 cm). Łączny koszt takiej termomodernizacji przykładowego domu wynosi niemal 33 000 zł. Efekty są jednak warte poniesionych nakładów, ponieważ szacunkowy koszt ogrzewania i podgrzania wody spadnie o 53% (do 2645 zł rocznie). Warto dodać, że czas zwrotu dla analizowanego wariantu inwestycji to około 11 lat.
Eksperci z Politechniki Warszawskiej zbadali również trzeci wariant, który oprócz ocieplenia przegród (identycznego jak w wariancie 2), zakłada wymianę starego kotła na nowoczesny kocioł węglowy piątej klasy zasilany ekogroszkiem, a także montaż dziesięciu zaworów termostatycznych oraz wymianę zasobnika ciepłej wody użytkowej. Wykonanie wspomnianych prac zwiększa łączny koszt inwestycji do około 45 000 zł. Warto jednak dodać, że najbardziej kosztowny wariant termomodernizacji zmniejsza roczny koszt ogrzewania i przygotowywania ciepłej wody o 59% (do 2326 zł). Wariant trzeci przewiduje również prosty okres zwrotu inwestycji wynoszący około 13,5 roku.
Spory problem z modernizacją dotyczy wiejskich domów
Wyniki obliczeń ekspertów portalu RynekPierwotny.pl wskazują, że po zainwestowaniu około 35 000 zł - 45 000 zł przykładowy warszawski dom może być już relatywnie oszczędny pod względem energetycznym. Można spodziewać się, że wiele starszych domów położonych na terenie największych miast albo w ich najbliższej okolicy, przejdzie niebawem termomodernizację. Takie budynki ze względu na dobrą lokalizację są bowiem dość atrakcyjnym wyborem pod kątem dalszego zamieszkania. Większy problem może dotyczyć budynków z najszybciej wyludniających się obszarów wiejskich. Właściciele takich starszych domów, którzy często zamieszkują je samotnie albo z małżonkiem, niekoniecznie będą chętni do prowadzenia rozbudowanych prac termomodernizacyjnych (nawet z rządową pomocą).