Dom polujący na ciepło. Jak budynki energooszczędne pozyskują darmową energię?
21.08.2017 08:42
Eksploatacja domu kosztuje – i to nie tak mało. Można jednak zmniejszyć wydatki na ten cel, pozyskując darmową energię cieplną. Aby to się udało, budynek musi być odpowiednio zaprojektowany i wyposażony. Zobacz jak.
Ocieplenie klimatu jest faktem, z którym mało kto próbuje jeszcze dyskutować. Dla właścicieli domów zjawisko to może być jednak korzystne. Słońce daje bowiem darmową energię, a im częściej świeci i mocniej przygrzewa, tym większe zyski można osiągnąć. Gdy wyposażysz grzejniki w zawory termostatyczne, będą one automatycznie ograniczać ogrzewanie, gdy wyczują, że ciepło dociera przez okna.
Punktem wyjścia jest działka. Niestety nie każda zapewnia dogodne warunki do pozyskiwania energii słonecznej. Gdy jest zaszyta w gęstym lesie lub położona wśród wzgórz, wtedy nasłonecznienie domu jest znacznie ograniczone. Sami też mamy na to wpływ. Jeśli chcemy jak najwięcej skorzystać ze słońca, nie możemy zanadto zadrzewić działki. Budynek należy tak zlokalizować, żeby pomieszczenia dzienne wychodziły na stronę południową lub południowo-wschodnią. Przed tą elewacją budynku nie powinno być też przeszkód, które stanowiłyby barierę dla promieni słonecznych. Nie wszystko udaje się jednak zawsze przewidzieć. Gdy działka jest niewielka, wtedy parawanem dla słońca może okazać się dom sąsiada, wybudowany później niż twój.
Przemyślany projekt
Dzięki dobrze opracowanemu projektowi dom będzie w chłodne dni pozyskiwał energię, a latem nie dojdzie do przegrzewania wnętrz. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że nie wszystkie pomieszczenia wymagają nasłonecznienia. Ważne, aby słońce dogrzewało strefę dzienną – salon, jadalnię, sypialnie. Te miejsca powinny być zaplanowane od południa i wyposażone w jak największe okna. Toalety, łazienki, garderoby i pomieszczenia techniczne można zaprojektować po przeciwnej stronie budynku. Nie muszą też mieć dużych przeszkleń.
Aby latem słońce nie doskwierało domownikom, duże okna trzeba wyposażyć w rolety, żaluzje lub markizy, które zapewnią cień.
Okna o wysokim współczynniku g
Duże okna są niezbędne, żeby udało sie pozyskiwać ciepło ze słońca. Pamiętaj, że od jesieni do wiosny słońce grzeje w umiarkowanym stopniu. Szyby w zastosowanych oknach powinny mieć jak najwyższy współczynnik przenikalności promieni słonecznych ”g”, nazywany ”solar factor”. Jest on podawany w procentach. 40–55 proc. to już bardzo dobry wynik. Dotyczy to zarówno szyb w oknach pionowych, jak i w oknach połaciowych.
Kolektory i panele fotowoltaiczne
Dodatkowymi pułapkami na słońce będą kolektory słoneczne i panele fotowoltaiczne. Jedne i drugie instaluje się w tych miejscach, które będą najlepiej oświetlane przez promienie słoneczne. Przeważnie więc montuje się je na tych połaciach dachów skośnych, które skierowane są na południe lub na południowy wschód. W przypadku domów z dachami płaskimi, pod kolektory lub panele przeznaczyć można część elewacji. W innym razie pozostaje zamocowanie ich na specjalnych stelażach. Mogą wtedy stać na dachu lub przed budynkiem.
Kolektory podgrzewają wodę. Choć pogoda w naszym kraju jest dość kapryśna, to i tak kolektory o powierzchni 6 m2 zdołają zapewnić ciepłą wodę dla domu zasiedlonego przez czteroosobowa rodzinę.
Niestety nie zdołają funkcjonować jednakowo sprawnie przez cały rok, dlatego trzeba je traktować jako wsparcie dla konwencjonalnego systemu podgrzewania wody. Panele pozyskują natomiast energię słoneczną, która zostaje przerobiona na prąd. Problem polega na tym, że są to urządzenia wciąż dość drogie, a jednocześnie w naszych warunkach mało wydajne.
Aby spodziewać się znaczącej ilości darmowej energii elektrycznej, łączna powierzchnia paneli musi być duża. Poniesione koszty długo będą się zwracać i minie sporo czasu, zanim panele zaczną zarabiać. Przy dużej liczbie paneli problemem zaczyna być magazynowanie nadmiaru energii w letnie dni. Wtedy dodatkową inwestycją są akumulatory, niestety również dość kosztowne.
Pompa ciepła
Te urządzenia przestały już być rzadko spotykaną ciekawostką. Ich ceny spadły i coraz więcej inwestorów decyduje się na ich zakup. Koszt ich eksploatacji jest niski. Potrzebują co prawda prądu, ale niewiele. Dzięki elektronicznemu sterownikami same dostosowują temperaturę do realnego zapotrzebowania. Gruntowa, wodna lub powietrzna pompa ciepła odbiera energię z otoczenia, więc nie wymaga opału. Choć koszt takiego urządzenia i jego montażu jest wysoki, ogrzewanie będzie tańsze o połowę w porównaniu z tradycyjnymi urządzeniami grzewczymi.