Przestrzenny ład
Wraz z gromadzeniem w domu coraz większej liczby rzeczy pojawia się u większości z nas poczucie braku panowania nad przestrzenią. Zbyt dużo przedmiotów zmusza też do robienia częstszych porządków w domu, przez co wraca się tam mniej chętnie. Wraz z bałaganem pojawia się frustracja, stres, zmęczenie i poczucie rozdrażnienia. Aby odciążyć zbolałą psychikę, w aranżacji wnętrz należy kierować się zasadą umiaru. Antidotum może okazać się skandynawska filozofia lagom, zakładająca, że powinniśmy otaczać się tylko potrzebnymi przedmiotami dobrej jakości. O tym, że porządek w domu wyzwala w ludziach więcej radości, można przekonać się m.in. się z książki „Life at Home in the Twenty-First Century: 32 Families Open Their Doors”, która jest efektem badań amerykańskich naukowców nad średniozamożnymi rodzinami z Kalifornii. Wzięły one udział w eksperymentach dotyczących zagospodarowania aranżacji wnętrz. Okazało się, że usunięcie zbędnych rzeczy sprawia, że częściej cieszymy się tym, co istotne.
Zobacz koniecznie: Niezastąpiony w nowoczesnym domu. Wygląda obłędnie!