Na co dzień staramy się kierować rozsądkiem, także w urządzaniu domu. Tymczasem jest wiele kwestii wymykających się naszej świadomości, dzięki którym aranżacja wnętrz może wprawiać domowników w dobry nastrój. Badania nie kłamią... i to jest właśnie racjonalne podejście!
Na co dzień staramy się kierować rozsądkiem, także w urządzaniu domu. Tymczasem jest wiele kwestii wymykających się naszej świadomości, dzięki którym aranżacja wnętrz może wprawiać domowników w dobry nastrój. Badania nie kłamią... i to jest właśnie racjonalne podejście!
Już w starożytności twierdzono, że niektóre choroby to wynik barwnych niedoborów. Koloroterapię stosowano m.in. w starożytnych Chinach i Indiach, a dziś znowu wraca ona do łask. Dużą moc pozytywnego oddziaływania ma np. kolor żółty, kojarzony ze słońcem, jasnością, mądrością, dojrzałymi owocami i kwiatami. Wnosi on do wnętrz optymizm i pogodne nastawienie do życia. Działa więc podobnie jak naturalne światło, którego też nie powinno brakować w domu. Psychiatrzy często natomiast wykorzystują zieleń, która uspokaja i koi nerwy. Według grona badaczy z uniwersytetu w Maryland zieleń to ulubiony kolor co czwartego mężczyzny i co piątej kobiety. Soczysta, najmodniejsza w tym roku, zapewnia mieszkańcom dużych miast namiastkę natury. Jeśli więc naszła cię chęć na wiosenną metamorfozę mieszkania z dekoracjami w odcieniu Greenery lub słonecznej żółci, zaufaj intuicji! Uczeni z uniwersytetu w Amsterdamie potwierdzają, że z całej palety barw właśnie te dwie wnoszą do domu najwięcej szczęścia!
Zobacz koniecznie: Niezastąpiony w nowoczesnym domu. Wygląda obłędnie!
Żywe rośliny
Wiele gatunków roślin produkuje tlen za dnia, a w nocy oddaje dwutlenek węgla do otoczenia. Są jednak gatunki, u których proces fotosyntezy jest odwrócony i tlen produkowany jest także, gdy śpimy. Należy do nich m.in. aloes. Poza tym wiele innych roślin w domu także ma pozytywny wpływ na nasze samopoczucie, gdyż oczyszczają one powietrze ze smogu, w tym także tego emitowanego przez urządzenia elektryczne. Wężownica czy Palma Areka to dobre tego przykłady. Paprotki nawilżają z kolei powietrze, bugenwilla uspokaja zszargane nerwy, geranium działa antydepresyjnie, a gardenia potęguje wewnętrzne poczucie szczęścia. Zieleń koi ponadto zmęczone oczy, dlatego okuliści polecają stosowanie jej w aranżacji wnętrz. Dobroczynnemu wpływowi określonych gatunków roślin na samopoczucie człowieka, także w domu została poświęcona odbywająca się w połowie lutego 2017 r. konferencja Zieleń i Światło współorganizowana przez Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, podczas której prelegenci powoływali się na najnowsze wyniki badań
w tej dziedzinie.
Zobacz koniecznie: Niezastąpiony w nowoczesnym domu. Wygląda obłędnie!
(Foto)pamiątki
Na uniwersytecie w Portsmouth przeprowadzono testy naukowe, które jednoznacznie potwierdziły, że patrzenie na przedmioty o wartości sentymentalnej wzbudza pozytywne emocje, a także zapewnia poczucie bezpieczeństwa i wewnętrznego spokoju. Miło kojarzące się pamiątki z podróży, a także zdjęcia rodzinne i fotografie przyjaciół współtworzą klimat domu i przypominają o najlepszych chwilach w życiu. Nie muszą jednak być eksponowane w nadmiarze, można też co pewien czas je wymieniać. Dzięki nim aranżacje wnętrz tchną ciepłem i nawet single nie czują się dzięki nim samotnie w swoich czterech ścianach. Jak śpiewała Alicja Majewska: „To nie sztuka wybudować nowy dom. Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę”.
Zobacz koniecznie: Niezastąpiony w nowoczesnym domu. Wygląda obłędnie!
Kudłaci ulubieńcy
Wyniki badań opublikowane na łamach "Journal of Personality and Social Psychology" potwierdzają, że czworonogi w domu poprawiają jakość życia właścicieli. Naukowcy z uniwersytety w Minnesocie obwieścili jakiś czas temu światu, ze posiadanie kota zmniejsza ryzyko zawału. Jak się okazuje, również ci, którzy jako integralną część domostwa traktują psa, są mniej narażeni na wysoki poziom cholesterolu i ciśnienia tętniczego, mają za to w organizmie ponadprzeciętną ilość endorfiny - hormonu szczęścia. W obecności czworonogów przyjmujemy cieplejszą barwę głosu, rozluźniamy mięśnie, częściej się uśmiechamy i mamy poczucie bezpieczeństwa. Nawet patrzenie się na akwarium ma potwierdzone naukowo relaksujące działanie. Naukowcy z Pensylwanii zauważyli, że dobroczynne działanie wykazują przede wszystkim rybki w kolorze czerwonym.
Zobacz koniecznie: Niezastąpiony w nowoczesnym domu. Wygląda obłędnie!
Przestrzenny ład
Wraz z gromadzeniem w domu coraz większej liczby rzeczy pojawia się u większości z nas poczucie braku panowania nad przestrzenią. Zbyt dużo przedmiotów zmusza też do robienia częstszych porządków w domu, przez co wraca się tam mniej chętnie. Wraz z bałaganem pojawia się frustracja, stres, zmęczenie i poczucie rozdrażnienia. Aby odciążyć zbolałą psychikę, w aranżacji wnętrz należy kierować się zasadą umiaru. Antidotum może okazać się skandynawska filozofia lagom, zakładająca, że powinniśmy otaczać się tylko potrzebnymi przedmiotami dobrej jakości. O tym, że porządek w domu wyzwala w ludziach więcej radości, można przekonać się m.in. się z książki „Life at Home in the Twenty-First Century: 32 Families Open Their Doors”, która jest efektem badań amerykańskich naukowców nad średniozamożnymi rodzinami z Kalifornii. Wzięły one udział w eksperymentach dotyczących zagospodarowania aranżacji wnętrz. Okazało się, że usunięcie zbędnych rzeczy sprawia, że częściej cieszymy się tym, co istotne.
Zobacz koniecznie: Niezastąpiony w nowoczesnym domu. Wygląda obłędnie!
Zapachy tworzą nastrój
Powonienie to pierwotny i prymitywny zmysł, który ma jednak ogromną moc oddziaływania na mózg, co potwierdza m.in. specjalista w tej dziedzinie badań, profesor Tim Jacob z Cardiff University. Zapach dostarcza informacji o otoczeniu, a także wpływa na stan naszego umysłu. Spece od marketingu od lat wykorzystują sztuczkę z rozpylaniem aromatu waniliowego w sklepach, zwłaszcza odzieżowych. Dzięki temu klienci czują się tam lepiej i są skłonniejsi do pozostawiania większych kwot za zakupy. Podobny efekt poprawy nastroju można uzyskać również w domu. Psycholog Neil Martin z uniwersytetu w Middlesex podjął się serii eksperymentów polegających na rozpylaniu w pomieszczeniu różnych zapachów i badał ich wpływ na ludzi. Okazało się, że badani najlepiej reagowali na słodką woń czekolady, która działa relaksująco. Czekoladowe olejki aromatyczne czy świece zapachowe najszybciej wprowadzą nas więc w stan błogiego spokoju, nie mówiąc już o zapachu świeżo upieczonego brownie...
Zobacz koniecznie: Niezastąpiony w nowoczesnym domu. Wygląda obłędnie!