Dom od dewelopera - czego się spodziewać?

W ciągu ostatnich kilku lat, eksperci portalu RynekPierwotny.pl zauważyli wyraźny rozwój oferty domów proponowanych przez deweloperów. W czerwcu 2021 r. nowe domy stanowiły około 4% ogólnokrajowej oferty firm deweloperskich. Tylko w najbliższych okolicach Warszawy było wówczas dostępnych około 600 nowych domów o bardzo zróżnicowanej powierzchni oraz charakterystyce (tradycyjne budynki wolnostojące, bliźniaki i "szeregówki"). Niezależnie od rodzaju budynków jednorodzinnych i segmentu cenowego, wielu inwestorów przewiduje sprzedaż domów w stanie deweloperskim. Warto zatem dokładnie wyjaśnić, czego mniej więcej mogą spodziewać się osoby zainteresowane zakupem nowego domu od dewelopera. Tę kwestię omawiają eksperci portalu RynekPierwotny.pl.

Umowa zawiera informacje o standardzie wykończenia

Spore podobieństwo stanu deweloperskiego w przypadku nowych mieszkań i domów wiąże się z faktem, że taki standard wykończenia nie został uregulowany ustawowo. Aktualnie obowiązująca ustawa deweloperska wskazuje jedynie, że informacje dotyczące standardu wykończenia powinny znaleźć się w prospekcie informacyjnym, który otrzymuje osoba zainteresowana danym lokum. Wzmianki na temat standardu prac wykończeniowych deweloper musi uwzględnić również w umowie deweloperskiej. Przypomnijmy, że taka umowa zawsze powinna być zawierana w formie aktu notarialnego. Uwzględnienie w niej jak najbardziej dokładnych informacji odnośnie wykończenia budynku oraz standardu zagospodarowania terenu stanowi dobre zabezpieczenie klienta firmy deweloperskiej. Bardziej szczegółowa umowa będzie dłuższa, ale to nie problem, bo za każdą dodatkową stronę odpisu zapłacimy notariuszowi maksymalnie 6,00 zł + 23% VAT.

Dom od dewelopera będzie wykończony z zewnątrz

Osoby kupujące ukończony dom od dewelopera znajdują się w łatwiejszej sytuacji, bo od razu mogą ocenić, czy niewymagający dopłaty stan wykończenia odpowiada ich oczekiwaniom. Generalnie rzecz biorąc, standard deweloperski dotyczący domu zwykle odpowiada temu, co widzimy w przypadku budynków wielorodzinnych. Budynek jednorodzinny na ogół będzie kompletnie wykończony od zewnątrz (z uwzględnieniem m.in. elewacji oraz balkonów), a więc tak samo jak nowy blok. Dość różnie wygląda natomiast kwestia kompletnego zagospodarowania terenu. Warto więc zwrócić uwagę, czy deweloper wykonał wszystkie prace, do których zobowiązał się przed sprzedażą.

W środku nowego domu kupowanego bez dopłaty za wykończenie pod klucz, można natomiast spodziewać się stanu typowego dla lokali deweloperskich. Będzie to oznaczało konieczność wydatkowania środków m.in. na drzwi wewnętrzne, podłogi, armaturę łazienkową i sanitarną, płytki ceramiczne, a także pomalowanie ścian. Suma wydatków związanych z pracami wykończeniowymi jest kwestią indywidualną, która w dużej mierze zależy od posiadanego budżetu. Trzeba się jednak liczyć z minimalnym kosztem na poziomie 500 zł/mkw. - 700 zł/mkw. (stan na połowę 2021 r.). Dla typowego domu o powierzchni użytkowej np. 130 mkw. - 150 mkw., taka stawka za 1 mkw. oznacza sporą kwotę. Pozytywem związanym ze stanem deweloperskim jest natomiast pełne przygotowanie instalacji do użytku. W przypadku nowych domów, stan deweloperski często będzie oznaczał również montaż rekuperatora, który stał się praktycznie wymagalny ze względu na niedawne ograniczenia dotyczące energochłonności budynków.

Nowe przepisy nie precyzują standardu wykończenia

Eksperci portalu RynekPierwotny.pl w ramach podsumowania zwracają uwagę na fakt, że niedawno została uchwalona nowa wersja ustawy deweloperskiej. Warto ustalić, czy wspomniana nowelizacja przepisów zapewnia jakieś konkretne korzyści dla osób kupujących nowy dom od dewelopera. Po sprawdzeniu przepisów przyjętych przez Parlament okazuje się jednak, że ustawa z dnia 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym nie przyniesie znaczących zmian w kontekście podstawowego standardu wykończenia nowych domów. Stan deweloperski nadal nie został bowiem uregulowany, co sprawia, że wciąż trzeba będzie porównywać rozwiązania stosowane przez poszczególnych deweloperów. Pozytywem niedawno uchwalonych przepisów jest natomiast możliwość łatwiejszego wyegzekwowania od dewelopera naprawy usterek.