KuchniaDobry układ nie jest zły – zwłaszcza w kuchni

Dobry układ nie jest zły – zwłaszcza w kuchni

Każdy, kto planuje urządzanie kuchni, na pewnym etapie natyka się na pojęcie funkcjonalnego trójkąta roboczego. Warto uwzględnić ten układ w planach, nawet jeśli do dyspozycji jest niewielkie pomieszczenie czy tylko wnęka. Wystarczy jeszcze wpasować w trójkąt odpowiednie AGD i mamy idealną kuchnię.

Dobry układ nie jest zły – zwłaszcza w kuchni
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

27.11.2017 19:35

Najkrócej rzecz ujmując: funkcjonalny trójkąt roboczy został wymyślony, aby „nie nadkładać drogi” podczas kuchennych zajęć. Żeby osiągnąć właściwy efekt i zoptymalizować przestrzeń w kuchni, trzeba uwzględnić w zabudowie podstawowe strefy, zachowując ich kolejność. Są to: zapasy, przechowywanie, zmywanie, przygotowanie i gotowanie /pieczenie.

Ważna sprawa – jeśli głównym użytkownikiem ma być osoba praworęczna, to kolejność stref powinna być zgodna z ruchem wskazówek zegara. Natomiast w przypadku osoby leworęcznej – wręcz odwrotnie. Nawet w małej kuchni warto te strefy rozdzielić blatami, które przydają się na każdym etapie kulinarnych prac.

Praca rozpracowana

W określonych strefach są rozlokowane niezbędne sprzęty. W strefie przechowywania jest to chłodziarko-zamrażarka, w strefie zmywania – zmywarka, w strefie gotowania/pieczenia – co najmniej płyta grzejna i piekarnik. Wierzchołki funkcjonalnego trójkąta roboczego wyznaczają: lodówka, zlew i kuchenka. Według standardów odległości od lodówki do zlewu oraz od zlewu do kuchenki powinny wynosić maksymalnie 120-210 cm, natomiast od lodówki do kuchenki od 120 do 270 cm. W małych kuchniach te odległości mogą wynosić ok. 90 cm. W każdym razie dobrze by było, gdyby obwód takiego trójkąta nie przekraczał 6 m. Bardzo ważne jest zaplanowanie blatu roboczego (min. 80 cm) między zlewem a kuchenką.

Kuchenne abecadło

Z uwzględnieniem wszystkich stref oraz trójkąta roboczego można zaaranżować kuchnie w różnych konfiguracjach. Mogą to być układy U, G, L, kuchnie dwurzędowe i jednorzędowe oraz z wyspą. Najmniejsze mają układ jednorzędowy, ewentualnie w kształcie litery L lub liniowy z wyspą. W małych wnętrzach duże wyzwanie stanowi praktyczne rozlokowanie sprzętu AGD i pomieszczenie wszystkiego, co jest potrzebne do przyrządzania jedzenia.

Wszystko zależy od wielkości pomieszczenia, liczby osób w domu, wieku mieszkańców, wzrostu użytkowników i innych licznych elementów. Okazuje się, że w małych kuchniach z zabudową jednorzędową lub w kształcie litery L, w których funkcjonalny trójkąt roboczy jest ograniczony do linii, droga między poszczególnymi strefami jest wydłużona. To zaś wydłuża czas pracy oraz przyspiesza zmęczenie osoby pracującej w tym pomieszczeniu. Dlatego zwłaszcza w takich wnętrzach warto zamontować AGD z wyższej półki – to znaczy praktyczne, wyposażone w liczne udogodnienia, w odpowiednich, kompaktowych rozmiarach.

O ile ulokowanie chłodziarko-zamrażarki, zmywarki czy płyty grzejnej nie wiąże się z trudnościami, to już wybór miejsca w zabudowie na piekarnik, kuchenkę mikrofalową czy ekspres do kawy nie jest taki oczywisty. Rozmieszczenie sprzętów i artykułów kuchennych na odpowiedniej wysokości, przy uwzględnieniu częstotliwości użytkowania, ma duży wpływ na ergonomię kuchennego wnętrza. To, co jest używane najczęściej powinno być umieszczone tuż nad lub pod blatem. Przedmioty i sprzęty wykorzystywane rzadziej trzeba ulokować trochę wyżej lub niżej, a te wyjmowane sporadycznie – na najwyższym lub najniższym poziomie zabudowy.

Problematyczny piekarnik

Najczęściej dylematy dotyczą piekarnika. Planując zabudowę pytamy sami siebie: ma być na górze czy na dole? W małych kuchniach nie ma miejsca na słupki. Dlatego piekarnik jest częściej lokowany na dole. Dzięki eliminacji słupka zyskuje się miejsce na blat – a w niewielkim wnętrzu każdy jego skrawek jest na wagę złota. Jeśli jednak jest możliwość zastosowania wysokiej zabudowy, piekarnik na wysokości oczu okazuje się optymalnym rozwiązaniem.

Obraz
© Shutterstock.com

Nie trzeba się schylać, łatwo jest kontrolować poziom zaawansowania pieczenia, mniej wysiłku wkłada się w ładowanie i rozładowanie piekarnika. Jest też bezpieczniej – ryzyko oparzenia gorącym frontem piekarnika zmniejsza się do zera. Chociaż ten ostatni argument nie jest taki istotny, od kiedy piekarniki są wyposażane w tzw. chłodną szybę. Zresztą wiele sprzętów AGD dostępnych obecnie w sprzedaży ma zabezpieczenia przed dziećmi. Na przykład płyty grzejne mają blokady przed niekontrolowanym włączeniem – podobnie zmywarki.

Nowoczesne AGD naprawdę wiele potrafi. Dzięki odpowiednio dobranemu sprzętowi można zaoszczędzić czas, zachować dobre samopoczucie i uniknąć zmęczenia – nawet jeśli kuchnia nie do końca spełnia wymogi trójkąta roboczego. Można znaleźć wiele modeli AGD łączących funkcje różnych sprzętów, na przykład zamiast inwestować w sprzęt do gotowania na parze i osobno w piekarnik – można kupić sam piekarnik, ale umożliwiający gotowanie na parze według kilku zaprojektowanych programów. W sprzedaży są też dostępne zmywarki z zaawansowaną funkcją suszenia naczyń. Płyty gazowe są wyposażone w palniki o dużej mocy, które przyspieszają gotowanie. Są one płaskie, dzięki czemu nie dość, że estetyczniej wyglądają, to jeszcze łatwiej utrzymać je w czystości.

Warto też zwrócić uwagę na lodówki, które mogą być jeszcze bardziej pojemne, wyposażone w specjalne pojemniki wydłużające świeżość przechowywanego jedzenia. Coraz więcej modeli ma elementy ze specjalnego szkła, system No Frost czy uproszczony montaż i demontaż. Doskonałych, często zaskakujących i wręcz futurystycznych cech nowoczesne AGD ma znacznie więcej – wystarczy się rozejrzeć – nawet nie trzeba „za daleko szukać”.

Partnerem artykułu jest Amica

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)