Dekoracje wnętrz, które doprowadzą cię do szału
07.09.2017 | aktual.: 11.09.2017 09:17
Wbrew pozorom dobór dekoracji domu nie jest łatwy. Często okazuje się bowiem, że nawet to, co w wystroju wnętrz prezentuje się doskonale, wymaga dużo czasu, by zachować swój nienaganny wygląd. Jeśli nie chcesz sam zastawić na siebie pułapki, unikaj jak ognia następujących rozwiązań.
Wbrew pozorom dobór dekoracji domu nie jest łatwy. Często okazuje się bowiem, że nawet to, co w wystroju wnętrz prezentuje się doskonale, wymaga dużo czasu, by zachować nienaganny wygląd. Jeśli nie chcesz sam zastawić na siebie pułapki, unikaj jak ognia następujących rozwiązań.
Zasłony, firany, draperie, obrusy, bieżniki, serwety, dywany, pledy, tapicerowane meble i zagłówki łóżek czy wreszcie poduchy to zwykle dobry, niskobudżetowy sposób na całkowitą odmianę wnętrz. Jeśli jednak przesadzisz z ilością, staniesz się ich niewolnikiem. Plamy z rozlanej kawy czy kłęby sierści, które trudno usunąć z materiału, będą spędzać ci sen z powiek. Nie wszystko nadaje się ponadto do prania w pralce. Ręczne czyszczenie zabrudzeń, trzepanie z kurzu i wietrzenie tekstylnych dekoracji domu to zajęcia, na które można poświęcić cały dzień. Czy jesteś na to gotowy?
Przybory kuchenne na widoku
Kuchnia z otwartymi szafkami może i jest bardziej klimatyczna, przytulna i decyduje o unikalności dekoracji, ale im dłużej się ją sprząta, tym bardziej do siebie zniechęca. Gdy takich półek jest dużo, szybko robi się na nich bałagan i w efekcie trudno jest tam coś znaleźć. Naczynia stojące na wierzchu, tak samo jak wiszące na haczykach łyżki, tłuczki do mięsa, durszlaki czy patelnie, bardzo szybko pokrywają się kurzem i tłustym osadem. Żeby ten pomysł się sprawdził, musiałbyś prawie codziennie korzystać ze wszystkich akcesoriów i dokładnie je myć po każdym użyciu. Jeśli tak nie jest, a mimo tego podoba ci się pomysł na kuchnię, gdzie wszystko masz pod ręką, pomyśl o kompromisowym rozwiązaniu – np. niewielkiej dekoracyjnej półce z kilkoma reprezentacyjnymi naczyniami. Pozostałe ukryj jednak lepiej wraz z innymi akcesoriami za frontami szafek.
Kryształowy żyrandol
Ta dekoracja domu potrafi przemienić przeciętne wnętrze w salę balową. I chociaż mało kto czyści wiszące oprawy oświetleniowe przy każdym sprzątaniu, przynajmniej kilka razy w roku trzeba jednak się do tego zabrać. W przypadku kryształowego żyrandola kurz jest niestety bardziej widoczny niż na prostym kloszu, którego górna część znajduje się zwykle powyżej linii wzroku. O ile też gładką powierzchnię łatwo jest przetrzeć, o tyle usuwanie zabrudzeń z dziesiątek czy setek kryształków może przypominać horror. By misterna konstrukcja spektakularnie lśniła, nie zawsze wystarczy miotełka do kurzu. Elementy metalowe należy wyczyścić specjalnym preparatem, a szklane umyć wodą z płynem do szyb i wypolerować. Czy twoje wnętrza są tego warte?
Kwiatowe ozdoby
To, że do złudzenia mogą przypominać żywe rośliny i nie trzeba ich podlewać, to chyba jedyne ich zalety. Świeże wypełniają wnętrza zapachem, plastikowe – kurzem. Bez względu na to, czy dekoracje domu stanowią kwiaty suszone, papierowe czy sztuczne, i tak zawsze jest z nimi problem. Ich piękno jest równie ulotne jak w przypadku świeżych kwiatów. Lepszym rozwiązaniem są mało wymagające kaktusy. Jeśli nie masz jednak ręki do kwiatów, zdecyduj się na inny gustowny dodatek, który wzbogaci wystrój wnętrz i również wypełni je przyjemnym aromatem, np. ozdobne świece zapachowe czy oryginalny kominek na olejki eteryczne.
Komoda wspomnień
Nic w tym złego, jeśli przechowujesz w szafkach i szufladach pamiątki z czasów młodości czy kartki z życzeniami. Gorzej, jeśli tego typu dekoracje stoją na widoku. Sytuacja staje się naprawdę dramatyczna, jeżeli każdy element twojej kolekcji jest z innej bajki. Porcelanowa tancerka, wystrugany z drewna konik, machający łapką kotek manekineko, srebrne puzderko, matrioszki, pluszowy miś czy mosiężny Budda mają tylko jedną wspólną cechę – zbierają kurz. A kto w dzisiejszym zabieganym świecie ma czas na pracochłonne czyszczenie bibelotów?
Lustro nad umywalką
Sięgające od blatu do sufitu lustro w łazience niewątpliwie doskonale się prezentuje. Jeśli jednak umieścisz je zbyt nisko nad umywalką, stanie się ono twoją zmorą, a każde mycie rąk czy zębów będzie się każdorazowo wiązało z koniecznością jego czyszczenia. Wiecznie zapryskane, zamiast stanowić ozdobę wnętrz, będzie je szpecić. Dlatego tuż nad blatem lepiej zastosować dość szeroki (min. 20 cm) pas gładkich płytek, a dopiero nad nim zamontować lustro. Wtedy idealnie lśniąca tafla będzie cię cieszyć, a nie zaliczać się do najbardziej niepraktycznych dekoracji domu.