Czy opłaca się kupować okna energooszczędne?

Wymiana okien na energooszczędne znacznie wpływa na obniżenie rachunków za ogrzewanie – przekonują producenci stolarki okiennej. Zakup wysokiej klasy okien to jednak poważny wydatek i dobrze, by był uzasadniony.

Czy opłaca się kupować okna energooszczędne?
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

29.11.2017 17:43

Najsłabsze ogniwo

Okna sprzed kilkudziesięciu lat z zasady były nieszczelne i stanowiły źródło poważnych strat ciepła. Wymieniając stolarkę można nie tylko zmniejszyć koszt eksploatacji, ale poprawić komfort, a nawet warunki zdrowotne. Obecne normy budowlane są surowsze od obowiązujących dawniej, więc każde nowe okno będzie pod względem energooszczędności lepsze od tego z lat 70. czy 80. Jednocześnie różnice między najprostszymi dostępnymi w sprzedaży modelami, a tymi najbardziej zaawansowanymi są ogromne, zarówno jeśli chodzi o jakość, jak i o cenę.

Obraz
© Vetrex

Nowe okno należy dostosować do standardu budynku, myśląc o nim jako o całości. Nie warto inwestować w najlepsze nawet przeszklenia, jeśli izolacja termiczna ścian albo stropu jest niewystarczająca, a przy płycie balkonowej i drzwiach występują mostki cieplne. Za to w domu budowanym zgodnie ze współczesnymi standardami wybór stolarki o możliwie najlepszych parametrach to już rozwiązanie rozsądne. Zwłaszcza, że w Polsce coraz większą rolę zwraca się na naturalne oświetlenie pomieszczeń, a więc często stosuje się duże przeszklenia.

Energooszczędne czyli jakie?

Energooszczędność to słowo-klucz, nadużywane przez niezbyt rzetelnych sprzedawców. Zdarza się, że mówiąc o współczynniku przenikania ciepła, podają parametry szyby zamiast całego okna. To nadużycie pozwala zaprezentować produkt lepszym niż jest w rzeczywistości. Tymczasem jakość samego szkła nie jest decydująca, równie istotne są np. materiał i budowa profili, szerokość ramy okiennej, a w przypadku okien z PVC - liczba komór.

Kluczowym parametrem, na który trzeba zwrócić uwagę jest parametr Uw - wypadkowy współczynnik przenikania ciepła dla całego okna. Im jego wartość jest niższa, tym lepiej – straty ciepła są mniejsze. W dwuszybowych, starych oknach wartość Uw może sięgać 3,0 W/(m2 K). Dostępne obecnie w sprzedaży standardowe modele które mają być montowane w budynkach przeznaczonych na stały pobyt ludzi, muszą mieć ten spółczynnik na poziomie nieprzekraczającym Uw= 1,1W/(m2 K).

W polskim prawie budowlanym brak definicji okna energooszczędnego. Przyjęło się za nie uważać te, których współczynnik przenikania ciepła jest mniejszy niż 1 W/(m2 K). Do wciąż nielicznych w Polsce domów pasywnych przeznaczone są najwyższej klasy okna, w których wartość współczynnika Uw jest mniejsza niż 0,8 W/(m2 K).

Jaki certyfikat

Na pierwszy rzut oka różnice między oknem standardowym, a energooszczędnym są niewidoczne. Ujawniają się w eksploatacji i… przy zakupie. Jakość materiałów, skomplikowana konstrukcja i kontrola produktów sprawiają, że wysokiej klasy okna są znacznie droższe od produktów z niższej półki. Na energooszczędne okno o typowych wymiarach 1465 × 1435 mm trzeba przeznaczyć przeszło 1000 zł, nie licząc kosztów montażu. Przy większej liczbie okien koszt inwestycji rośnie do znacznej wielkości.

Nie warto jednak oszczędzać kupując okna niesprawdzonych producentów. Potwierdzeniem dobrej jakości produktu jest certyfikat renomowanej instytucji, np. Europejskiego Instytutu Techniki Budowlanej w Rosenheim. Dokument wydany przez bliżej nieokreśloną instytucję z siedzibą w egzotycznym kraju to słaba rekomendacja. Przed podjęciem decyzji dobrze jest zatem poświęcić czas na przeanalizowanie opisu i wyszukanie recenzji produktu.

Ile można oszczędzić?

Wymiana jednego standardowego okna na energooszczędne pozwala zmniejszyć koszt ogrzewania o kilkanaście-kilkadziesiąt złotych w skali roku. Zysk jest tym większy, im droższe paliwo w danym gospodarstwie. Na największe oszczędności mogą więc liczyć właściciele domów z ogrzewaniem elektrycznym. Najmniej zyskają osoby, które na ogrzewanie i tak wydają niewiele, bo korzystają z kotłów na węgiel i drewno, a mieszkają w małych domach.

Ważny jest też efekt skali. Wymiana jednego okna nie da zauważalnej różnicy w rocznym budżecie, ale jeśli budynek jest obszerny, a powierzchnia przeszkleń odpowiednio duża, oszczędności się kumulują. W dodatku wymiana okien jest inwestycją na co najmniej kilkanaście lat, a w tej perspektywie koszty ogrzewania najprawdopodobniej wzrosną. Warto więc rozważyć tę opcję, a odpowiedni moment wybrać śledząc promocje sprzedażowe. W tej chwili szczególnie godna uwagi jest Promocja Zimowa w firmie Vetrex – w jej ramach do końca roku można kupić okna w wyjątkowo atrakcyjnych cenach.

Obraz
© Shutterstock.com

Kompleksowo

Straty ciepła mogą być efektem niskiej jakości okna, ale częstą przyczyną są także błędy montażowe. Dopiero właściwie zainstalowana stolarka okienna spełnia swoje zadanie.
Bariera dzieląca dom od otoczenia ma też swoje minusy, wymaga sprawnej wentylacji, by wilgotność powietrza utrzymywała się na optymalnym poziomie.
Nie bez znaczenia jest rozmieszczenie okien względem stron świata, przeszklenia na południowej elewacji mogą dać na tyle duży zysk ciepła, że ułatwią ogrzanie domu zimą.

Materiał powstał przy współpracy z firmą Vetrex

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)