Coraz większa wrażliwość na zieleń i ekologię. Kupcy domów i mieszkań pragną bezpiecznych rozwiązań
Architekci mają dużo pracy również podczas kwarantanny. "Musimy obserwować rynek nieruchomości, aby odpowiednio szybko reagować na zmiany" - mówi założyciel biura architektonicznego Arch-Deco.
19.06.2020 15:00
Materiały partnera Ultra Relations
Biuro architektoniczne Arch-Deco zostało założone w 1989 r. przez Zbigniewa Reszkę, założyciela Twórczości Architektonicznej w Gdańsku oraz Michała Baryżewskiego, stypendystę Fulbrighta w USA. Biuro oferuje kompleksową obsługę projektową inwestycji budowlanych w zakresie architektury i wnętrz, począwszy od faz przygotowawczych inwestycji, po nadzorowanie i prowadzenie budowy, łącznie z zastępstwem inwestorskim i generalnym wykonawstwem. Poniżej prezentujemy wywiad ze Zbigniewem Reszką.
Państwa biuro znane jest z projektowania zarówno budynków użyteczności publicznej, jak i apartamentowców. Które się łatwiej projektuje?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Są obiekty trudne, skomplikowane, takie jak szpitale czy obiekty przemysłowe, gdzie technologia odgrywa dużą rolę, ale są też różne małe budynki – o trudnych lokalizacjach, wymagające niesamowitego detalu. Są też inwestorzy, którzy oczekują projektów wyrafinowanych, o unikalnym, niepowtarzalnym charakterze. Trzeba również wspomnieć o obiektach w strefach zabytkowych, o trudnych warunkach geologicznych, umiejscowione na skarpach, poniżej poziomu wód gruntowych. Ale nie ulega wątpliwości, że faktycznie najtrudniejsze, z czym spotkaliśmy się jako biuro, to projekty szpitali i dużych serwerowni.
Co jest najważniejsze przy projektowaniu tak skomplikowanych obiektów?
Najważniejsza jest współpraca i koordynacja z branżami projektowymi. Zwłaszcza przy technologicznie skomplikowanych projektach jest to duże wyzwanie. Ze strony architektonicznej dążymy zawsze do wykreowania klarownego układu funkcjonalno-przestrzennego. Czytelne ukształtowanie urbanistyczne i wyraźna komunikacja wewnątrz to podstawowe cechy projektowanych przez nas obiektów, zwłaszcza tych o skomplikowanej funkcji.
A czy ważna jest w takich wypadkach również jakość architektury?
Staramy się, aby projektowane przez Arch-Deco obiekty charakteryzowały się stonowaną, ponadczasową architekturą na dobrym poziomie formy i detalu. Stonowana kolorystyka, materiały, zieleń winny być dedykowane danemu projektowi. Wartość estetyczna architektury powinna zawsze iść w parze z rozwiązaniami funkcjonalnymi. Nie zapominamy również o tzw. małej architekturze, która uzupełnia całość założenia przestrzennego i stanowi wartość dodaną.
Czy w dzisiejszych czasach można projektować i budować zarówno nowocześnie, zgodnie z najnowszymi trendami, ale też w poszanowaniu dla przyrody i środowiska?
Biuro Arch-Deco jest znane z dużej wrażliwości na zieleń. Naszą dewizą zawsze jest dbałość o zastany drzewostan i o dodatkowe jak największe nasadzenia. Ma to znaczenie zarówno dla klimatu, jak i estetyki wokół projektowanych budynków. Jako biuro staramy się projektować obiekty o spokojnej, ponadczasowej i wpasowanej w otoczenie architekturze, z poszanowaniem sąsiadującej zieleni.
Jakie zmiany na rynku domów jednorodzinnych są obecnie najbardziej widoczne?
Zauważamy, że klienci są dużo bardziej świadomi, wymagający i dopasowują projekty do indywidualnego stylu życia, pasji czy upodobań. Dynamicznie rosnącą tendencją jest zwrot w kierunku ekologii i bezpieczeństwa. Trendem jest również projektowanie nowoczesnych, minimalistycznych brył, pozostających w silnym dialogu z otoczeniem i szanujących okolicę, w której powstają. Coraz częściej klienci decydują się też na duże przeszklenia, zacierając granice między wnętrzem i zewnętrzem. Klienci doceniają inwestycję w materiały wykończeniowe wysokiej jakości kosztem popularnych niegdyś zdobień.
Jaka jest recepta pańskiego biura na udany projekt?
Jest to pytanie, na które nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Dobra architektura musi być przede wszystkim ponadczasowa. Jako biuro staramy się nie ulegać trendom, a raczej iść własną, wytyczoną przez nas drogą. Projektując szukamy zawsze genius loci danego miejsca i staramy się jak najlepiej w nie wpasować. Części składowych jest wiele – warunki lokalizacyjne, skala obiektów, zastosowane materiały, historia miejsca, jego nastrój. Wszystko to znajduje odzwierciedlenie w projektach. Jednocześnie używamy współczesnych metod wyrazu i rozwiązań. Myślę, że jest to widoczne, że każda nasza realizacja jest inna.
Czy ma pan jakieś architektoniczne marzenie? Co najchętniej by pan zaprojektował?
Każdy architekt ma marzenia. Miałem to szczęście, że wiele obiektów marzeń udało mi się zrealizować. Odczuwam jednak nadal potrzebę rozwoju i głód projektowania kolejnych, jeszcze lepszych budynków. Ale według mnie marzeniem architektonicznym nie musi być wcale obiekt ikoniczny. Chciałbym kiedyś zaprojektować mały, kameralny i funkcjonalny budynek klubowy na polu golfowym, z racji tego, że grywam w golfa, ten sport mnie regeneruje. Niestety w naszym kraju obiekty tego typu często są nieprzemyślane, przeskalowane, nie wpasowują się w harmonijny krajobraz pól golfowych. Sam jestem pod wrażeniem budynków klubów golfowych w Szwecji czy w Anglii, gdzie króluje minimalizm, a ich formy i wykończenie oddają charakter tego sportu.
Gdyby przyszło panu realizować taki projekt marzeń – od czego się zaczyna, siadając przed czystą kartką czy białym ekranem monitora?
Przede wszystkim od wizji lokalnej w terenie. Od przemyśleń, często nawet przed snem. Architekt żyje tematem, on tkwi mu w głowie, rozwija się w podświadomości. Wstępne szkice powstają zawsze na kartce papieru, na kalce. Dopiero po początkowych przemyśleniach i rozmowach z inwestorem projekt zostaje wprowadzany do komputera i tam jest dalej sukcesywnie rozwijany oraz uszczegóławiany. Prace nad projektem zaczynają się od bardzo prostych, niedbałych kresek, które są początkowo jak przelewanie emocji na papier. Tak zaczyna się długotrwały proces projektowy, który nieraz trwa rok i dłużej. Ale ta pierwsza, wypracowana na wstępnym etapie idea towarzyszy architektowi aż do samego końca.
Jak państwa zdaniem sytuacja związana z epidemią koronawirusa dotknie branżę budowlaną i architektoniczną?
Obydwie branże są ściśle ze sobą związane, dlatego musimy obserwować rynek nieruchomości, aby odpowiednio szybko reagować na zmiany i przejść przez ewentualne spowolnienie bez większych obrażeń. Rozsądne zapobieganie ograniczaniu finansowania inwestycji ze strony sektora bankowego mogłoby pomóc ponownie rozruszać gospodarkę.
Zbigniew Reszka - absolwent Politechniki Gdańskiej. Wieloletni członek i aktywny działacz Stowarzyszenia Architektów Polskich (był członkiem Prezydium Zarządu Głównego oraz Wiceprezesem ZG w Warszawie) oraz Pomorskiej Izby Architektów. Jest prezesem gdyńskiego biura architektonicznego Arch-Deco, które założył w 1989 r. wraz ze wspólnikiem, Michałem Baryżewskim. Obecnie zatrudnia ono około 40 architektów, a jego działalność obejmuje takie pola, jak projektowanie obiektów i zespołów mieszkaniowych, biurowych, usługowych, obiektów przestrzeni publicznej, skomplikowanych serwerowni, dużych szpitali czy unikalnych domów jednorodzinnych.
Materiały partnera Ultra Relations