Co zrobić z hałaśliwym sąsiadem? Sprawdź, co mówi prawo
Zgodnie z powszechnym przekonaniem, tak zwana cisza nocna polega na zakazie hałasowania pomiędzy godziną 22:00 oraz 6:00. Spora część naszych rodaków nie zdaje sobie nawet sprawy, że wspomniane godziny ciszy nocnej (22:00 - 6:00), mają wyłącznie charakter zwyczajowy. Taka sytuacja oczywiście nie skutkuje możliwością bezkarnego zatruwania życia swoim sąsiadom. Jednokrotne złamanie obowiązujących norm społecznych, może skutkować między innymi mandatem od funkcjonariuszy Policji. Sąsiad wielokrotnie i uporczywie hałasujący w godzinach nocnych, musi się liczyć z możliwością eksmisji. Taka sankcja dotyczy nawet osób posiadających prawo własności mieszkania położonego w budynku wielorodzinnym.
21.11.2018 | aktual.: 21.03.2022 14:34
Kara za hałasowanie przed 22:00 również będzie możliwa
Polski system prawny nie opiera się na normach o charakterze zwyczajowym. Czasem pojawia się jednak konieczność zastosowania wspomnianych norm. Taka sytuacja dotyczy m.in. wykroczeń związanych z zakłócaniem spokoju. Wedle artykułu 51 paragraf 1 kodeksu wykroczeń: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Kodeks wykroczeń niestety nie wskazuje, w jakich godzinach może dojść do zakłócenia spoczynku nocnego. Dlatego sądy dość często przyjmują zakres czasowy pomiędzy godziną 22:00 oraz godziną 6:00 rano. Takie graniczne godziny spoczynku nocnego sugeruje ustawa o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych. Wspomnianej ustawy oczywiście nie można zastosować w przypadku budynków wielorodzinnych.
Jak tłumaczy portal RynekPierwotny.pl warto zdawać sobie sprawę, że na podstawie art. 51 par. 1 kodeksu wykroczeń karane jest nie tylko zakłócanie spokoju w godzinach nocnych. Ten przepis mówi również o ogólnym zakłócaniu spokoju sąsiadów (niezależnie od godziny). Spore znaczenie zawsze mają kwestie związane z okolicznościami danej sytuacji. Policjanci lub strażnicy miejscy prawdopodobnie inaczej potraktują sąsiada przeprowadzającego hałaśliwy remont mieszkania w godzinach dziennych oraz uczestników imprezy, którzy jeszcze przed wieczorem mocno przeszkadzają innym mieszkańcom bloku. W przypadku pierwszej interwencji, stróże prawa zwykle ograniczają się do pouczenia lub kary w postaci mandatu. Wielokrotne zakłócanie spokoju sąsiadów prawdopodobnie będzie skutkowało skierowaniem wniosku do sądu o ukaranie osób popełniających wykroczenie. Postępowaniem sądowym zakończy się też odmowa przyjęcia mandatu.
Osoby gnębione przez hałaśliwych sąsiadów powinny wiedzieć, że przysługuje im możliwość wytoczenia powództwa z wykorzystaniem artykułu 144 kodeksu cywilnego (KC). Takie powództwo dotyczy przywrócenia stanu zgodnego z prawem i/albo zaprzestania szkodliwego działania. Na podstawie KC można również domagać się zadośćuczynienia za uciążliwości związane z hałasem. Trzeba jednak pamiętać, że ciężar dowodu spoczywa na osobie oczekującej od sąsiada finansowej rekompensaty oraz/albo przerwania działań zakłócających spokój.
Użytkownik lokalu odpowiada za zachowanie swoich gości
W przypadku wykroczeń skutkujących zakłóceniem spokoju sąsiadów, dość często mamy do czynienia z tym, że użytkownik mieszkania próbuje zrzucić winę na swoich gości. Taka linia obrony raczej nie będzie skuteczna. Dotychczasowe orzecznictwo sądów dowodzi bowiem, że użytkownik mieszkania jest odpowiedzialny za zachowanie swoich gości (tak samo jak za swoje własne).
W tym kontekście można powołać się np. na wyrok Sądu Rejonowego w Wyszkowie z 30 lipca 2014 r. (sygn. akt V C 551/13). Wyszkowski sąd w ramach wspomnianego wyroku stwierdził, że problematyczny najemca może zostać eksmitowany przez wynajmującego (towarzystwo budownictwa społecznego). Na rozstrzygnięcie sądowe nie miały wpływu wyjaśnienia użytkownika mieszkania. Próbował on przekonywać, że nie odpowiada za naganne zachowanie swoich gości zapraszanych na zakrapiane imprezy.
Eksmisja hałaśliwego najemcy jest możliwa na podstawie artykułu 13 ustawy o ochronie praw lokatorów. Każdy właściciel mieszkania znajdującego się w tym samym budynku wielorodzinnym, może złożyć pozew dotyczący przymusowego opróżnienia lokalu wynajmowanego przez hałaśliwego sąsiada. Podobne prawo przysługuje również najemcy sąsiedniego mieszkania. Osoby zamierzające doprowadzić do eksmisji uciążliwego sąsiada, powinny zgromadzić dowody świadczące o rażącym lub uporczywym łamaniu zasad porządku domowego. Jeżeli sąd przychyli się do wniosku o rozwiązanie umowy najmu oraz eksmisję, to hałaśliwy mieszkaniec budynku będzie mógł stracić lokum nawet w okresie ochronnym (pomiędzy 1 listopada oraz 31 marca).
Identyczna zasada dotycząca potrzebnych dowodów obowiązuje również wtedy, gdy sąsiedzi poprzez postępowanie sądowe chcą doprowadzić do eksmisji uciążliwego właściciela mieszkania i licytacji jego nieruchomości. Możliwość zastosowania takiej sankcji przewiduje artykuł 16 ustawy o własności lokali. Trzeba jednak pamiętać, że ewentualną eksmisję oraz sprzedaż mieszkania przez komornika, prawdopodobnie poprzedzi długie postępowanie sądowe.