Budowa domu znowu droższa. Wzrost o średnio 25% w kilka lat

O gwałtownie rosnących kosztach budowy słychać już dobrych kilku lat. Rynek budowlany po wyraźnym spowolnieniu na początku poprzedniej dekady od 4 lat gwałtownie rośnie. Liczba budowanych mieszkań, domów jednorodzinnych, czy powierzchni biurowych z roku na rok bije kolejne rekordy, a ceny materiałów i usług budowlanych gwałtownie rosną. Zobaczmy, jak te warunki rynkowe przekładają się na koszt budowy jednorodzinnego domu.

Budowa domu znowu droższa. Wzrost o średnio 25% w kilka lat
Źródło zdjęć: © iStock.com

11.02.2020 10:27

Ile zapłacisz za wybudowanie domu w 2020 roku?

Jak co roku, serwis Kalkulatory Budowlane (KB.pl) przeprowadził analizę kosztów wybudowania do stanu deweloperskiego najpopularniejszych domów – odpowiednio o powierzchni 100 m2, 140 m2 oraz 195 m2. Wyniki kalkulacji znów niemile zaskoczyły – budowa stanu surowego zamkniętego była droższa o 8-9.5%, natomiast koszt budowy do stanu deweloperskiego wzrósł o ok. 8%. W praktyce przełożyło się to na następujące wyceny:

  • Dom parterowy o pow. 100 m2 – 273 tys. zł netto
  • Dom z poddaszem użytkowym, 140 m2 – 323 tys. zł netto
  • Dom z piwnicą i piętrem, w sumie 195 m2 – 375 tys. zł netto

Dokładne założenia kosztorysowe i szczegółowe ceny poszczególnych etapów można znaleźć w tym podsumowaniu.

Do powyższych kosztów należy doliczyć jeszcze koszt wykończenia wnętrza pod klucz – w zależności od standardu od 50 do nawet 200 tys. zł oraz koszty zakupu działki i projektu.

Obraz
© Shutterstock.com

25% drożej zaledwie w 3 lata

Biorąc pod uwagę dane z poprzednich raportów koszty wzrosły od stycznia 2017 roku o ok. 25%. Jeszcze na początku 2017 za dom o powierzchni 140 m2 mogliśmy zapłacić nieco ponad ćwierć miliona złotych (znów stan deweloperski, cena netto). Dziś jest to już prawie 70 tysięcy złotych więcej. Nawet cena najmniejszego – bo zaledwie 100 metrowego domu wzrosła w tym okresie o 54 000 zł. Najwięcej – o ponad 74 tys. zł podrożał największy dom – o powierzchni 195 m2.

O ile przez cały 2017 ceny rosły stosunkowo spokojnie – o 5-6%, to w dwóch ostatnich latach coroczne podwyżki były bliskie 10% (średnio 9,3% w 2018 i ok. 9% w 2019 roku). Wzrostu cen nie rekompensował niestety szybki wzrost średniego wynagrodzenia, w efekcie czego przeciętny Polak na swój dom musi pracować nieco dłużej.

Obraz
© KB.pl

Rośnie liczba budowanych domów, ale przeciętna powierzchnia spada

Ciekawe wnioski płyną z opublikowanego niedawno raportu GUS. Według opublikowanego niedawno raportu średnia powierzchnia budowanego w Polsce domu spadła w ciągu 6 ostatnich lat o 5 m2. Oznacza to, że coraz więcej Polaków kompensuje rosnące koszty mniejszą powierzchnią użytkową. Jeszcze w 2013 roku średnia powierzchnia wynosiła 148,5 m2 podczas gdy w zeszłym roku przeciętny oddawany do użytku dom miał już tylko 143,5 m2.

Podobne trendy można zresztą obserwować w budownictwie mieszkaniowym. Jeszcze kilkanaście lat temu standardowe, 2 pokojowe mieszkanie miało powierzchnię przekraczającą 50 m2. Dziś lokale typu M-2 o powierzchni poniżej 40 m2 nikogo już nie dziwią, a w dużych miastach 55 m2 staje się powoli standardem mieszkania 3-pokojowego.

Z raportu GUS wynika jeszcze jedna ciekawa informacja – średnio największe domy budowane są w Warszawie (194 m2). Można to powiązać z cenami gruntów – średnia cena m2 ziemi w Warszawie jest kilku, a nieraz nawet kilkunastokrotnie wyższa niż w mniejszych miejscowościach. Dlatego domy w Warszawie budują znacznie zamożniejsi ludzie, którzy nie mają problemu, aby również na etapie budowy zapłacić kilkaset tysięcy złotych więcej za dodatkową powierzchnię mieszkalną.

Obraz
© iStock.com

Co w kolejnych latach?

W najbliższych latach na koszty wybudowania domu może nałożyć się kilka czynników. Wydaje się, że dynamika produkcji budowlano-montażowej zwalnia. Według wstępnych danych GUS z 21.01.2020 w grudniu 2019 roku była ona niższa o 3,3% w porównaniu do grudnia 2018. W okresie styczeń-grudzień 2019 produkcja wzrosła zaledwie o 2,6%, podczas gdy rok wcześniej analogiczny wzrost wyniósł aż 17,9%. Te dane powinny przełożyć się w najbliższym czasie na spowolnienie wzrostów cen robocizny.

Z drugiej strony od 2021 roku wchodzą w życie jeszcze bardziej restrykcyjne normy dotyczące termoizolacyjności budynków i ich zapotrzebowania energetycznego. Do 2017 roku maksymalny współczynnik energii pierwotnej dla nowo powstających budynków wynosił 120 kWh/m2. Aktualnie jest to 95 kWh, a od 2021 roku będzie to zaledwie 70 kWh/m2. Co to oznacza w praktyce? Wyższe koszty materiałów. Inwestor będzie zmuszony użyć lepszych materiałów do ocieplenia budynku, zainwestować w lepszej jakości okna, jak również w preferowane przez przepisy źródło ciepła. Więcej na temat sposobu wyliczania tego współczynnika dowiesz się z tego artykułu.

Podsumowując, budowa domu w kolejnych latach z pewnością będzie droższa. Ciężko przewidywać, czy w 2020 ceny wzrosną o 3, czy może 10%, ale na pewno będzie drożej.

Obraz
© Shutterstock.com
Źródło artykułu:KB.pl
budowa domudomremont
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (119)