Budowa domu. Nowe Warunki Techniczne - szykuj się na zmiany

Nowe przepisy w polskim prawie budowlanym, które zaczęły obowiązywać od 2014 r., już wkrótce wejdą w kolejną fazę zmian. W związku z aktualizacją Warunków Technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, od 1 stycznia 2017 r. będziemy stawiać jeszcze cieplejsze domy. Jak zmienią się wytyczne i co będą one oznaczać dla osób planujących budowę domu lub jego renowację?

Budowa domu. Nowe Warunki Techniczne - szykuj się na zmiany
Źródło zdjęć: © Paroc

21.02.2017 11:53

Nowe przepisy w polskim prawie budowlanym, które zaczęły obowiązywać od 2014 r., już wkrótce wejdą w kolejną fazę zmian. W związku z aktualizacją Warunków Technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, od 1 stycznia 2017 r. będziemy stawiać jeszcze cieplejsze domy. Jak zmienią się wytyczne i co będą one oznaczać dla osób planujących budowę domu lub jego renowację?

Głównym celem zmian w przepisach, które zaczęły obowiązywać od 2014 r., a których docelową formę przewidziano na rok 2021, jest systematyczna poprawa efektywności energetycznej obiektów powstających w Polsce. To pokłosie wdrażania w naszym kraju dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/31/UE z 19 maja 2010 r. w sprawie charakterystyki energetycznej budynków.

Jest co poprawiać...

W przypadku domów jednorodzinnych, które stanowią zdecydowaną większość obiektów budowlanych w Polsce, ogrzewanie nierzadko pochłania aż 80 proc. łącznych kosztów eksploatacyjnych. W ramach działań zaradczych, poprzez wdrażane stopniowo zmiany w prawie budowlanym, ustawodawca sukcesywnie obniża maksymalną dopuszczalną wartość współczynnika przenikania ciepła dla poszczególnych przegród zewnętrznych. W praktyce zmiany oznaczają konieczność zastosowania grubszego ocieplenia oraz okien i drzwi o podwyższonych parametrach izolacyjnych. Wszystko po to, aby ograniczyć straty energii. – W przełożeniu na faktyczne zmiany w projektach już za 10 miesięcy wymagana minimalna grubość izolacji dla nowo powstających domów jednorodzinnych wzrośnie średnio o 2 dodatkowe centymetry, zarówno w przypadku elewacji, jak i dachów – tłumaczy Adam Buszko, ekspert Paroc Polska.

Skutki zmian odczuwalne w portfelu inwestorów

Konieczność zastosowania grubszej izolacji, choć będzie się wiązać z większymi nakładami finansowymi na etapie budowy, realnie wpłynie na koszty eksploatacyjne podczas kolejnych sezonów grzewczych. Jak podkreślają eksperci, zachodzące zmiany, w tym czekające nas podwyższenie wymagań od 2017 r., należy traktować jako szansę na długofalowe korzyści. Zarówno jeśli chodzi o nakłady ponoszone na pozyskanie energii, jak też w szerszej perspektywie – ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Warunkiem jest przyjęcie ekonomicznie uzasadnionych rozwiązań. – Jeżeli porównamy minimalne wymagania dla izolacji sprzed 2014 oraz te, które będą obowiązywać docelowo w 2021 r., okaże się, że za ogrzanie przeciętnego domu jednorodzinnego zapłacimy co roku prawie o 1000 zł mniej.

Zobacz też:

W przypadku nowych domów, czyli takich, dla których pozwolenie na budowę otrzymamy po 1 stycznia 2017, nakłady związane z koniecznością dodatkowej izolacji będą się plasować na poziomie kilku tysięcy złotych. To ok. 3-4 proc. kosztu całej inwestycji.

Ocieplać czy nie ocieplać?

Bieżące zmiany w Warunkach Technicznych powinny dostarczyć impulsu do dyskusji na temat efektywności energetycznej nie tylko w kontekście powstających budynków, ale też tych istniejących. Wedle danych GUS około 70 proc. obiektów mieszkalnych w Polsce ma ponad 30 lat, a blisko ¼ powstała w latach 1945-1970. Wiele domów, zwłaszcza na obszarach wiejskich, ma jedynie kilka centymetrów ocieplenia lub nie ma go w ogóle. Termomodernizacja, czyli inwestycja w ograniczenie energochłonności istniejących budynków, to zdaniem ekspertów pierwszy i najważniejszy krok w stronę zmniejszenia zużycia energii, a co za tym idzie – rachunków za ogrzewanie.

Ale czy obowiązujące minimum to rozwiązanie optymalne? Gdzie leży granica opłacalności? Inwestycji w zwiększenie izolacyjności domu należy dokonać z głową, w oparciu o wartość oraz realny czas zwrotu. – Zastanawiając się nad ociepleniem domu, warto wyprzedzić przyszłe wymagania, które same w sobie są dość łagodne – mówi Adam Buszko z Paroc Polska. – Dla każdej konstrukcji można zaproponować optymalną, uzasadnioną ekonomicznie grubość izolacji, która w przypadku wełny kamiennej wynosi przynajmniej 20 cm dla fasad, 30 cm dla poddasza oraz 15 cm dla podłóg. Oczywiście w końcowym rozrachunku liczy się też jakość produktów izolacyjnych – im niższa przewodność cieplna, czyli tzw. „lambda”, tym więcej można oszczędzić na grubości izolacji. Poprawnie i kompleksowo wykonana termomodernizacja może obniżyć koszty ogrzewania nawet o połowę, a czas zwrotu takiej inwestycji za sprawą niższych rachunków wynosi zazwyczaj 7 lat – podsumowuje.

Kolejna aktualizacja Warunków Technicznych już za niecały rok. Dotychczasowe zmiany należy oceniać na plus – jak pokazują obserwacje rynku, w 2014 r., czyli tuż po wprowadzeniu pierwszych modyfikacji, aż 28 proc. domów jednorodzinnych zostało ocieplonych ponad wytyczne minimalne. Rozważając budowę lub modernizację domu, warto więc zastanowić się nad możliwościami zastosowania dodatkowej izolacji. Jak pokazują liczby, to się po prostu opłaci.

Planujesz budowę domu? Szukasz profesjonalnej ekipy budowlanej z twojego regionu? Wypełnij krótki formularz i wybierz najlepszą z firm.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (54)