Baśniowy pokój dla dziewczynki. Tata zbudował dla córki magiczne drzewo
21.03.2016 10:01
Czego się nie robi dla ukochanej córki! Marzeniem 6-letniej Lii było drzewo, w którym i na którym mogłaby się bawić. Pragnęła móc się na nie wspinać, siedzieć w jego konarach, a w pniu mieć mały domek, w którym mogłaby czytać książki. Jej tata podjął wyzwanie...
Czego się nie robi dla ukochanej córki! Marzeniem 6-letniej Lii było drzewo, w którym i na którym mogłaby się bawić. Pragnęła móc się na nie wspinać, siedzieć w jego konarach, a w pniu mieć mały domek, w którym mogłaby czytać książki. Jej tata Rob podjął wyzwanie, choć nie był pewien, czy uda mu się spełnić pragnienia córki. W trakcie prac nad magicznym drzewem napotkał kilka niespodzianek i trudności. Dziś mówi, że wiele się nauczył podczs realizacji baśniowego projektu. Największą satysfakcję dała mu jednak ogromna radość dziecka.
Wykonanie drzewa zajęło łącznie 18 miesięcy i 350 godzin pracy. Dziś pokój Lii wygląda jak scenografia jej ulubionej bajki, w której spełniają się dziecięce sny.
Bajkowe drzewo w pokoju Lii
Praca nad drzewem pochłonęła wiele czasu i funduszy. Cały projekt, wraz z remontem pokoju i jego nowym wystrojem, kosztował Roba 4250 dolarów. Jednak metamorfoza wnętrza jest tak wyjątkowa i sprawiła Lii tak wiele radości, że nikt nie ośmielił się zakwestionować jej sensowności. Projekt wzbudza zazdrość na wielu portalach internetowych o profilu DIY.
Bajkowe drzewo w pokoju Lii
44-letni Rob jako projektant gier komputerowych, działania artystyczne nie są mu więc obce. Z drugiej strony, jak sam przyznał, praca przy realizacji drzewa zaskoczyła go ogromem wysiłku fizycznego, jaki musiał podjąć. Pierwszym zadaniem było wykonanie szkicu na papierze, później Rob stworzył model z modeliny. Następnie naszkicował obrys drzewa na ścianach i podłodze.
Bajkowe drzewo w pokoju Lii
Aby projekt został wykonany profesjonalnie, nie zagrażał dziecku i odznaczał się trwałością, Rob skonsultował go z inżynierem i specjalistą od bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Ich porady okazały się bardzo pomocne. Do budowy stelaża konieczne były umiejętności spawalnicze, Rob poszedł więc na jednodniowy kurs do specjalisty. Na czas spawania w oknie zamontowano wentylator, który wywiewał powietrze z pomieszczenia.
Bajkowe drzewo w pokoju Lii
Lia z zaciekawieniem obserwowała postępy pracy taty. Stelaż będący rusztowaniem dla konstrukcji obłożony został siatką. Drzewo musiało mieć stabilne i mocne podstawy, aby wytrzymało ciężar dekoracji, instalacji oraz dziecka. Szkielet pochłonął w sumie 120 godzin pracy.
Bajkowe drzewo w pokoju Lii
Stalowe pręty obłożone siatką zbrojeniową Rob zaczął wykańczać gipsem, który jednak nie chciał się trzymać. Postanowił więc wykorzystać papier-mache - masę z papieru i gipsu, która dała świetne efekty i wbrew pozorom okazała się solidnym materiałem wykończeniowym. Tektury i taśmy wzmocniły całość konstrukcji.
Bajkowe drzewo w pokoju Lii
Wewnątrz konstrukcji drzewa Rob zainstalował oświetlenie. Bez niego marzenie o czytaniu książek w domku w pniu byłoby niemożliwe, a Lia musiałaby używać latarki. Rozświetlone wnętrze daje niezwykłą poświatę w pokoju.
Bajkowe drzewo w pokoju Lii
Pień i gałęzie zostały pomalowane farbą. Rob ma w tym niemałe doświadczenie, gdyż pasjonuje się modelarstwem. Naturalny kolor kory uzyskał, stosując brązowy pigment. Gipsowa faktura daje efekt do złudzenia przypominający prawdziwe drewno. Ponadto gałęzie są obsypane sztucznym liśćmi.
Bajkowe drzewo w pokoju Lii
Wśród gałęzi i liści również została rozprowadzona instalacja elektryczna. O zmierzchu oświetlenie daje nastrojowe światło w pokoju. Atmosfera jest przez to jeszcze bardzie baśniowa i magiczna.
Bajkowe drzewo w pokoju Lii
Lia może się wspinać po gałęziach i siedzieć na górnej platformie, jak wśród prawdziwych konarów. Dzięki temu drzewo nigdy jej się nie znudzi. Choć dla Roba był to duży wysiłek, już planuje następną realizację. Tym razem będzie budował statek piracki w pokoju syna.