Architektoniczne innowacje: dom z konopi

Architektoniczne innowacje: dom z konopi
Źródło zdjęć: © fot. Anna Ołdytowska (Podlaskie Konopie)

09.08.2017 16:11

W słoneczne dni zapach jest oszałamiający, a widok z okna nie należy do typowych. Podlaski dom stoi na skraju konopnego pola i sam w dużym stopniu składa się z roślinnych paździerzy.

Niedaleko Białegostoku jest miejsce, gdzie wiatr porusza łanami wysokich na przeszło dwa metry roślin o charakterystycznych, dłoniastych liściach. Na obrzeżu kilkuhektarowego pola trwa właśnie budowa domu pokazowego, dowodu na przydatność konopi w naturalnym budownictwie. Konopne paździerze służą do wykonania materiału wypełniającego ściany. Konstrukcja jest drewniana, ściany pokryte tynkiem, a dach mają porastać żywe rośliny, podobnie jak zadaszenia tarasów. Budynek wtopi się dzięki temu w rolniczy krajobraz.

Wnętrze otynkowano, zostawiając w niektórych miejscach odkryte ściany. Porowata, pasiasta struktura materiału przypomina coś pomiędzy trawertynem a surowym betonem. Materiał ten efektownie kontrastuje z gładkim, jasnym tynkiem.

1 / 4

Dom dostępny

Obraz
© fot. Anna Ołdytowska (Podlaskie Konopie)

Po zakończeniu prac w niewielkim domu będzie mógł zamieszkać każdy – przynajmniej na jedną noc. Piotr Jastrzębski z firmy Podlaskie Konopie, pomysłodawca budowy, chce bowiem wynajmować dom osobom ciekawym, jak mieszka się w tak niestandardowym obiekcie. Inwestor liczy, że akcja pomoże rozpropagować beton konopny jako atrakcyjny i przyjazny środowisku materiał budowlany.

W Polsce jest on wciąż mało rozpowszechniony, choć powstało już kilka realizacji, a kolejne są w trakcie realizacji, m.in. budynek jednorodzinny o powierzchni 240 mkw. koło Bydgoszczy. Podlaski dom pokazowy ma jednak być od nich łatwiej dostępny. Właściciele zachęcają do odwiedzin, prace mają się zakończyć we wrześniu 2017.

2 / 4

Hempcrete

Obraz
© fot. Anna Ołdytowska (Podlaskie Konopie)

Konopie mają podobno kilka tysięcy zastosowań. Z włókna robi się liny, z łyka papier, z nasion wytłacza olej. Nawet traktowane niekiedy jako odpad paździerze znajdują zastosowanie właśnie w budownictwie jako podstawowy składnik hempcrete. Termin powstał przez połączenie angielskich słów ”hemp” (konopie) i ”concrete” (beton).

Produkcja materiału jest na tyle prosta, że z powodzeniem można ją prowadzić na placu budowy. Zdrewniałe części łodyg miesza się z wapnem i wodą, dodaje nieco piasku i ewentualnie cementu dla większej wytrzymałości. Po dokładnym wymieszaniu powstaje gęsta masa, z której można formować cegły i bloczki. Częściej jednak ubija się ją w szalunkach, wznosząc litą ścianę bez mostków cieplnych.

W kontakcie z powietrzem mokre wapno zmienia się stopniowo w węglan wapnia, staje nierozpuszczalne i twardnieje. Szczelnie otulając paździerze daje im odporność na pleśń, chroni przed insektami i ogniem.

3 / 4

Plusy i minusy

Obraz
© fot. Anna Ołdytowska (Podlaskie Konopie)

Entuzjaści naturalnego budownictwa chętnie podkreślają zalety materiału, w tym jego właściwości izolacyjne. Ściana o grubości 50 cm ma współczynnik przenikania ciepła U na poziomie > 0,18 W/m²K, a więc w pełni odpowiadający wymogom domu energooszczędnego i znacznie lepszy, niż narzucają to obecnie obowiązujące warunki techniczne. Beton konopny sprawdza się też jako izolacja akustyczna, a przy tym przepuszcza parę wodną, co sprzyja naturalnej regulacji wilgotności.

Naturalność to w tym przypadku zresztą słowo – klucz. Hempcrete nie zawiera dodatku szkodliwych substancji chemicznych. Odpady z budowy można poddać kompostowaniu.

Jako materiał przyjazny środowisku beton konopny ma jednak pewną wadę. Wprawdzie jego główny składnik, czyli konopie podczas wzrostu wiążą dwutlenek węgla, ale już produkcja wapna prowadzi do emisji tego gazu. Pod tym względem lepiej wypada strawbale, nieco bardziej rozpowszechniona ekologiczna technologia, polegająca na wykorzystaniu słomianych kostek i gliny.

4 / 4

Ile to kosztuje i dlaczego tak drogo?

Obraz
© fot. Anna Ołdytowska (Podlaskie Konopie)

Z punktu widzenia inwestora głównymi wadami są dość wysoka cena i mała dostępność materiału, jakim jest hempcrete. Na Podlasiu konopie pochodzą z własnego gospodarstwa, w większości przypadków muszą być jednak zakupione. Tymczasem uprawy tej rośliny w Polsce nie są szczególnie duże, m.in. ze względu na obowiązujące prawo, trudny i kłopotliwy zbiór, a także małą dostępność odpowiednich maszyn. W rekordowym 2014 roku powierzchnia upraw na terenie całego kraju nie sięgała nawet 70 hektarów. Choć w ciągu ostatnich lat wzrosła, to wciąż trudno traktować ją jako powszechną

Na cenę wpływa jakość paździerzy, odległość od źródła materiału i wiele innych czynników. Koszt budowy rośnie także ze względu na praco- i czasochłonność budowy z betonu konopnego, m.in. ręczne ubijanie masy. Trzeba się więc liczyć z wydatkiem na poziomie 150–350 zł za mkw. ściany i to nie wliczając drewnianej konstrukcji.

Do wad betonu konopnego można zaliczyć także niewielką wytrzymałość mechaniczną. Wprawdzie umożliwia ona łatwą obróbkę, nawet ręcznymi narzędziami, ale też uniemożliwia wznoszenie ścian nośnych. Nadaje się więc jako wypełnienie konstrukcji drewnianej, a także jako izolacja ścian i podłóg. Zawartość wapna nie pozwala na łączenie hempcrete z niektórymi materiałami wykończeniowymi. Wykonawcy polecają stosowanie od zewnątrz zwłaszcza paroprzepuszczalnych tynków wapiennych.

Beton konopny jest na świecie stosowany od lat 80. ub.w., w Polsce nie zdobył dotąd dużej popularności, ale zainteresowanie tym nietypowym materiałem rośnie. Kto wie, może podlaski budynek zainspiruje kolejnych inwestorów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)