Salon8 sposobów na podniesienie temperatury we wnętrzach bez podkręcania ogrzewania

8 sposobów na podniesienie temperatury we wnętrzach bez podkręcania ogrzewania

Nadciąga zima! A koszty ogrzewania drenują naszą kieszeń. Jak sprawić, by w salonie było cieplej, bez konieczności podnoszenia temperatury na piecu czy maksymalnego odkręcania grzejnika?

8 sposobów na podniesienie temperatury we wnętrzach bez podkręcania ogrzewania
Źródło zdjęć: © SAS Wnętrza i Kuchnie

28.11.2017 | aktual.: 29.11.2017 10:08

Rozwiązania ułatwiające oszczędzanie energii, ale też pozwalające miło spędzić czas, są w zasięgu ręki. Sposobów na ocieplenie wnętrz znamy wiele - warto po nie sięgać szczególnie w salonie, gdzie ciepło jest elementem komfortu wypoczynku. Ocieplanie i "uprzytulnianie" każdej sfery życia stało się "sztuką szczęścia", której symbolem jest duńskie pojęcie hygge. Duńczycy zaliczani są do najszczęśliwszych narodów świata, podążajmy więc ich śladem i stwórzmy listę domowych przebojów, które rozgrzeją pokój i atmosferę w kilka chwil. Oczywiście wszystkie są numerem jeden - liczba ma jedynie charakter porządkujący.

1. Światlo sztuczne o odpowiedniej barwie

Liczy się jego barwa, liczba źródeł, sposób rozmieszczenia. Z pewnością w duchu hygge jest światło w ciepłej barwie. Źródła światła o temperaturze barwowej 2700-3200 K sprzyjają wypoczynkowi relaksują. Im wyższa wartość w Kelvinach, tym światło jest zimniejsze, bardziej sterylne i działa raczej orzeźwiająco. Koniecznie wybierz kilka źródeł światła niezależnych od oświetlenia ogólnego, którymi będzie można budować klimat salonu w zależności od nastroju.

2. Przyjazne lampy

Są bezcenne, gdy nadchodzą długie wieczory. Oprawy umieszczone poniżej linii wzroku dają przyjazne, nieagresywne, lekko przytłumione światło. Posiłkuj się lampami stołowymi i stojącymi. Koniecznie umieść je przy kanapie, ulubionym fotelu, na stole, przy telewizorze. Ich zaletą jest możliwość bezproblemowego przestawiania. W roli ocieplacza salonu sprawdzą się także lampy nisko zawieszone nad stołem oraz kinkiety. Ich oprawy powinny dyskretnie przepuszczać światło.

3. Niech migocze!

Żadne światło sztuczne nie zastąpi naturalnej potrzeby kontaktu z żywym płomieniem, jaki dają świece. Są niezbędne na parapetach okiennych - niech, tak jak to było w przeszłości, wskazują wędrowcom, gdzie szukać człowieka. Rozstaw je również na stołach, stolikach, konsolach, szafkach. Ich migocący płomień zbuduje klimat salonu w ciągu minuty. A może warto pójść krok dalej i użyć świec zapachowych? Aromat lawendy, pomarańczy lub goździków....czy to nie kuszące?

4. Ciepło stopom

Najwięcej receptorów odpowiedzialnych za odczuwanie temperatury mieści się w stopach. Zadbaj więc o ich komfort. Poza ciepłymi filcowymi, obszytymi futerkiem kapciami oraz wełnianymi skarpetami ciepło zapewni im odpowiedni dywan. Liczy się materiał, z jakiego wykonano runo, rodzaj splotu, a także jego wysokość. Najlepszy będzie modny shaggy. Jego długie (osiąga nawet do 10 cm) włosie otoczy stopy i zapewni im bezpieczne ciepło. Poza dywanem wełnianym warto też sięgnąć po tańszy akrylowy - ma gęste, wysokie runo, co sprawia, że jest miękki w dotyku i bardzo ciepły.

5. Dobry pled

Trudno wyobrazić sobie przyjemny relaks z ulubioną lekturą bez otulającego nas pledu. Warto, by w salonie były co najmniej dwa, tak by mogły po nie także sięgnąć osoby zaangażowane w rozmowę. Powinien być na tyle duży, by można było otulić nim całe ciało. Musi być nie tylko ciepły, ale też lekki i przyjemny w dotyku. Dobry będzie z domieszką wełny, a także polarowy - ale podwójny!

6. Poduchy, poduszki, poduszeczki

Musi być ich co najmniej kilka. Dodadzą urody każdej kanapie, a przy tym można się w nie wtulić, gdy powieje chłodem. Doskonale budują poczucie bezpieczeństwa. By uzyskać pożądany efekt, koniecznie zadbaj o odpowiednią poszewkę, na przykład modną welurową, z wełny, haftowaną lub z futerka. Łącz wielkość i kształty oraz wzory: kwadratowe obok wydłużonych prostokątów, małe i całkiem duże, w kwiaty i w paski - różnorodność to ich siła! Motywem przewodnim może być gama kolorystyczna. Nie zapomnij też o poduszkach na krzesła. One także dodają ciepła.

7. Zasłony na okna, obrusy na stół

Gdy zapadnie zmrok, a za oknem dominuje szarość, warto zasłonić okna. Taki manewr także doda pokojowi ciepła. Wystarczy, by przesłony były odpowiednio grube: z miękkiej wełny, grubej bawełny, aksamitu lub weluru o grubym splocie i suto marszczone. Podobną funkcję spełnią rolety rzymskie lub bogato marszczone austriackie. Ubierz też stół w obrus - ciepła dodadzą stylizacje złożone z kilku serwet o różnej wielkości, wzorze i grubości.

8. Kubek w dłoń!

Zamyka listę, ale może powinien ją otwierać. Trudno bowiem sobie wyobrazić chłodny dzień bez kubka gorącej herbaty. Właśnie kubka! Nie zastąpi go najpiękniejsza filiżanka z kruchej miśnieńskiej porcelany. Najlepszy jest dość wąski, tak by ciepło napoju nie parowało zbyt szybko. Nie może być też za duży, jego zadaniem jest bowiem nie tylko rozgrzanie wnętrza, ale też dłoni, poza tym przygotowanie herbaty to duża przyjemność. Dla nas w słotne dni najlepsza jest z sokiem malinowym własnej roboty, goździkami, plasterkiem pomarańczy i limonki.

salonaranżacja salonuciepłe wnętrza
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)