5 sytuacji, na wypadek których warto ubezpieczyć mieszkanie

Polisy mieszkaniowe, które oferują firmy ubezpieczeniowe, są bardzo zróżnicowane. Mogą chronić od skutków: włamania, kradzieży, aktów wandalizmu, pożaru, zalania czy powodzi. Większość ubezpieczycieli oferuje również zabezpieczenie na wypadek uderzenia pioruna, gradu, osunięcia czy zapadnięcia się gruntu, a nawet sytuacji, w której w dom wjechałby samochód.

Nie zawsze jednak ochrona przed wszystkimi tego typu zdarzeniami jest nam potrzebna. Dlatego wybierając polisę, warto ocenić, które ryzyko w jest w naszej sytuacji najbardziej prawdopodobne. Zależy to w dużej mierze od tego, czy chcesz ubezpieczyć dom, czy mieszkanie, a także od tego, gdzie znajduje się nieruchomość i jakie jest jej otoczenie.

W Polsce włamania do mieszkań i domów zdarzają się niestety bardzo często. Według danych Komendy Głównej Policji w 2013 roku doszło do 118 398 kradzieży z włamaniem. Jednocześnie dane dotyczące wykrywalności sprawców nie są zadowalające – w poprzednim roku wykryto co trzecie tego typu przestępstwo. Włamania są więc jedną z sytuacji, od których na pewno warto ubezpieczyć nieruchomość. Zadbaj przy tym, aby polisa obejmowała także znajdujące się w mieszkaniu przedmioty, które uważasz za najbardziej wartościowe, np. laptop, telewizor, sprzęt muzyczny czy sportowy.

Zalanie to kolejny przykład sytuacji, która zdarza się najczęściej. Szczególnie jeżeli mieszkasz w bloku czy apartamentowcu. Awaria instalacji wodno-kanalizacyjnej lub centralnego ogrzewania to zdarzenia, na które najczęściej nie masz wpływu, a których skutki mogą być wręcz katastrofalne. Nierzadko w tego typu sytuacjach koszty naprawy szkód są porównywalne z kosztami kapitalnego remontu. Jeśli jednak jesteś posiadaczem polisy mieszkaniowej, będziesz mógł otrzymać odszkodowanie. Dotyczy to także sytuacji, kiedy mieszkanie zostanie zalane w wyniku awarii u sąsiada. Co jednak w przypadku, kiedy to ty zalejesz jego?

- Przed takim zdarzeniem chroni dodatkowa polisa OC w życiu prywatnym. Mając taką polisę, zyskujesz pewność, że w przypadku gdy z twojej winy wydarzy się coś złego, ubezpieczyciel pokryje wyrządzone szkody. Rozwiązanie to może być szczególnie przydatne dla osób, które mieszkają w budynku wielopiętrowym, gdzie instalacja wodna często bywa zawodna – radzi Daniel Grzejdziak, ekspert ds. ubezpieczeń mieszkaniowych Liberty Direct. - Warto równocześnie zwrócić uwagę, czy przy zalaniu ubezpieczyciel pokryje koszty poszukiwania przyczyn wystąpienia szkody, a także czy otrzymasz odszkodowanie, jeżeli dojdzie do niej na skutek awarii pralki albo zmywarki – dodaje Daniel Grzejdziak.

Pożary to według statystyk jedne z najczęściej występujących szkód mieszkaniowych, obok uderzenia pioruna, zalania i włamania. Każdego roku w Polsce straż pożarna rejestruje około 27 tys. pożarów domów i mieszkań. Ich najczęstsze przyczyny to niedogaszone papierosy i zapałki oraz awarie instalacji elektrycznych czy grzewczych.

Czasem udaje nam się w porę zauważyć zagrożenie i nie dochodzi do rozprzestrzenienia się ognia. Pojawia się jednak dym i sadza, które również mogą wyrządzić niemałe szkody w mieszkaniu, zmuszając cię np. do odmalowania wszystkich ścian i sufitów. Na szczęście także na wypadek takiego zdarzenia możesz ubezpieczyć swój dom.

Choć nie wszyscy mają tego świadomość, uderzenia piorunów zdarzają się w Polsce bardzo często. Nierzadko powodują poważne szkody materialne. Piorun może zniszczyć cenny sprzęt elektroniczny, tj. komputer, telewizor, odbiornik satelitarny czy konsolę do gier - a ty w ten sposób stracisz nawet dziesiątki tysięcy złotych. Warto więc uwzględnić to ryzyko podczas określania zakresu swojej polisy mieszkaniowej i sprawdzić, czy ubezpieczyciel pokryje koszty nie tylko uderzenia pioruna, ale również wahań napięcia w instalacji elektrycznej.