5 rzeczy, których powinieneś się pozbyć z domu po 30.
28.08.2015 | aktual.: 23.03.2017 14:04
Są duże różnice między wnętrzami zamieszkanymi przez dwudziestolatków oraz trzydziestolatków, którzy mają już na ogół wyrobiony styl i sprecyzowane oczekiwania dotyczące wyposażenia. Jak sprawić, by mieszkanie dojrzewało razem z tobą?
Są duże różnice między wnętrzami zamieszkanymi przez dwudziestolatków oraz trzydziestolatków, którzy mają już na ogół wyrobiony styl i sprecyzowane oczekiwania dotyczące wyposażenia. Jak sprawić, by mieszkanie dojrzewało razem z tobą?
Osoby, które dopiero wchodzą w dojrzałość, studiują czy zaczynają pierwszą pracę, na ogół mieszkają w akademiku albo wynajmują pokój. Dlatego aranżacje wnętrz w wydaniu dwudziestolatków są w pełni usprawiedliwione. Ich styl i wyposażenie bywają przypadkowe, często stanowią jednak zapowiedź przyszłych preferencji. Trzydziestolatki mają już zwykle własne lokum, gdzie nawet przy ograniczonym budżecie pewne rzeczy nie przystoją. Czego po przekroczeniu tej magicznej granicy wieku należy pozbyć się z domu?
Stylowe wnętrza po 30.
Wielofunkcyjne meble cieszą się popularnością wśród młodych ludzi. Poświęcają oni stosunkowo mało czasu na wypoczynek, a kanapa zamieniana nocą w łóżko całkowicie im wystarcza. Co więcej, dobrze wpisuje się we wnętrza, które podobnie jak wyposażenie są wielozadaniowe. Poważny trzydziestolatek nie wyobraża już sobie jednak na ogół spania na sofie. Wcześniej czy później zamarzy mu się duże łóżko w sypialni. To tam najpewniej stworzy bowiem swój azyl, gdzie będzie mógł odpoczywać czy odciąć się na chwilę od domowych obowiązków i dzieci. Rozkładana kanapa w domu - tak, ale tylko dla przejezdnych gości lub studentów w potrzebie...
Stylowe wnętrza po 30.
Ściany oklejone plakatami za pomocą taśmy klejącej w młodzieżowym pokoju uchodzą za wyraz indywidualnego stylu i pasji. Dojrzałe wnętrza nie mogą sobie na to pozwolić. Pozadzierane rogi czy pozwijane brzegi posterów na pewnym etapie życia kojarzą się bowiem z niechlujstwem. Nie oznacza to jednak, że trzydziestolatek musi całkowicie zrezygnować z młodzieńczych sentymentów. Nawet jeśli zmieniłeś zainteresowania i bardziej niż rockową kapelę cenisz stare kino, nic nie stoi na przeszkodzie, byś zawiesił kultowy plakat filmowy w ramie lub antyramie, czyniąc z niego atrakcyjny i przykuwający uwagę akcent w pokoju.
Stylowe wnętrza po 30.
Wykonane z papieru, niedrogie i proste rolety czy klosze lamp mogą doskonale sprawdzić się tylko jako tymczasowe elementy wyposażenia. Trzydziestolatki na ogół decydują się już na bardziej gustowne rozwiązania, które pasują do określonego stylu. Wykonane ze szlachetnych tekstyliów czy włókien roślinnych są bardziej wyrafinowane. O ile więc nie masz domu urządzonego w stylu japońskim i nie decydujesz się na bardziej kunsztowne, np. ręcznie malowane, papierowe dekoracje, po trzydziestce zrezygnuj raczej z prowizorycznych ozdób.
Stylowe wnętrza po 30.
Składane krzesła są idealne podczas imprez w akademiku czy kawalerce, sprawdzają się we wnętrzach, gdzie nie ma zbyt wiele miejsca, np. na balkonie. Nadają się jednak tylko jako awaryjny element wyposażenia i są przeznaczone do krótkiego siedzenia. Trzydziestolatki dysponują na ogół większą przestrzenią, gdzie podejmują gości. Osoby w tym wieku powinny więc zrezygnować ze składanych siedzeń na rzecz wygodniejszych, tradycyjnych, chociażby takich, które dają się sztaplować. Trudno jest bowiem wytrzymać gościom na kolacji w kameralnym stylu, gdy siedzą na niewygodnych krzesłach. Zwłaszcza osoby starsze, które podejmujesz coraz częściej na herbacie czy obiedzie, mogą czuć się niekomfortowo i mało pewnie. Zainwestuj w stabilne siedziska, a twoje kontakty towarzyskie na tym zyskają!
Stylowe wnętrza po 30.
Zbierane od czasów młodzieńczych muszle, kamienie, pocztówki, fotografie, kufle albo figurki żołnierzyków poustawiane, gdzie popadnie, nie dodają uroku dojrzałym aranżacjom wnętrz. Wręcz przeciwnie, źle świadczą o wyposażeniu i właścicielu. Jeszcze gorzej, gdy drobiazgi są losowe. W tej sytuacji trzeba coś wybrać, a coś odrzucić. Wbrew pozorom określenie własnego stylu nie jest takie trudne. Musisz jednak dokładnie przyjrzeć się mieszkaniu i usunąć te grafiki, zdjęcia albo bibeloty, z którymi dość łatwo jest ci się rozstać, ponieważ niewiele o tobie mówią i nie odzwierciedlają twoich zainteresowań. Zbierz swoje skarby i posortuj je, zostawiając tylko te, które mają największą wartość sentymentalną. Wybierz z nich kilka najbardziej dekoracyjnych i pasujących do twojego obecnego stylu, zwracając uwagę na ich kolory i faktury. Możesz je wykorzystać do stworzenia małej galerii w witrynie czy na tablicy korkowej. Pozostałe mogą spokojnie zniknąć z widoku...