Salon32-metrowe mieszkanie urządzone w duchu klasycznej elegancji

32‑metrowe mieszkanie urządzone w duchu klasycznej elegancji

32-metrowe mieszkanie urządzone w duchu klasycznej elegancji
Źródło zdjęć: © KASIA ORWAT DESIGN/salony z wyposażeniem wnętrz Dekorian

06.04.2018 | aktual.: 06.04.2018 13:19

Skrojone na miarę maleńkie mieszkanie jest jak drogocenna szkatułka z niespodzianką w środku. Z wierzchu zdobiona historycznym dekorem, wewnątrz skrywa nowoczesne rozwiązania.

Cicha, urokliwa ulica w Poznaniu. Niedaleko parku Wilsona, Palmiarni i Targów Poznańskich. To tutaj właśnie na przełomie XIX i XX wieku dla niemieckich urzędników powstał zespół miejskich domów jednorodzinnych, tzw. Kaiser-Wilhelm-Anlage. Okazałe wille z klinkierowej cegły, z ozdobnymi gzymsami i drewnianymi werandami, zachwycają do dziś detalami szwajcarskiego stylu. I chociaż nobliwa, historyczna architektura przeplata się z nowoczesnymi apartamentowcami, to zrewitalizowane zabytkowe kamienice kuszą dawnym czarem amatorów przedwojennych klimatów.

W jednej z tych luksusowych, odrestaurowanych kamienic zakochał się Jacek. 32-metrowe mieszkanie na parterze uwiodło od pierwszego wejrzenia biznesmena mieszkającego na co dzień poza miastem. Okolica wydała mu się wprost idealna - cisza, spokój, trochę małomiasteczkowy klimat, a jednak centrum metropolii. Takiego miejsca szukał na swoje biuro, w którym będzie mógł się spotykać w przyjaznej atmosferze z klientami. A że spotkania często zmuszają go do zatrzymania się w Poznaniu na dłużej, pomyślał, że można by połączyć biuro z mieszkaniem. Od dawna marzył mu się weekendowy apartament na okazjonalny nocleg. Czy da się to zrobić? Takie pytanie zadał projektantkom z poznańskiej pracowni KASIA ORWAT DESIGN.

Zdjęcia: Weronika Trojanowska

1 / 7

Kosmetyczne zmiany

Obraz
© KASIA ORWAT DESIGN/salony z wyposażeniem wnętrz Dekorian

Tworzenie nowoczesnej przestrzeni w starej, historycznej tkance okazało się interesującym zadaniem, dlatego projektantki podjęły się go z wielką przyjemnością. Na szczęście mieszkanie w kształcie prostokąta zostało na tyle dobrze zaplanowane przez dewelopera, że nie wymagało większych ingerencji budowlanych. Kosmetyczne zmiany objęły jedynie łazienkę, pomysłowo ukrytą za grubymi nośnymi ścianami, i ograniczyły się do wyprowadzenia nowych punktów wodno-kanalizacyjnych.

2 / 7

Podłoga do zadań specjalnych

Obraz
© KASIA ORWAT DESIGN/salony z wyposażeniem wnętrz Dekorian

Jacek nie miał wielkich wymagań. Znał wcześniejsze realizacje KASIA ORWAT DESIGN i właściwie zdał się całkowicie na gust i wyczucie projektantek. Zależało mu, żeby mieszkanie było funkcjonalne, eleganckie i nowoczesne, ale akcentami nawiązujące do historii i architektury zabytkowej kamienicy. Pierwsza wspólna decyzja, jaką podjęli, dotyczyła podłogi. - Chcieliśmy położyć drewno, najlepiej parkiet albo szerokie deski, pewnie sto lat temu takie tutaj leżały — tłumaczy Kasia Orwat.
Jednak przez biuro zwykle przewija się sporo ludzi, naturalne drewno mogłoby nie przetrwać długo w idealnym stanie. Zwyciężyło rozwiązanie praktyczne, ale równie estetyczne. Rolę drewnianej podłogi przejęły płytki ceramiczne. I trzeba przyznać, że bardzo sugestywnie zagrały swoją rolę. Niewprawione oko na pierwszy rzut nie odróżni ich od naturalnego drewna. No, może ceramika nie skrzypi tak uroczo pod stopami i jest nieco chłodniejsza, ale za to łatwiej ją utrzymać w czystości. Została wykończona ciemną fugą i podkreślona wysokimi listwami przypodłogowymi z MDF-u.

3 / 7

Kuchnia pełna wyzwań

Obraz
© KASIA ORWAT DESIGN/salony z wyposażeniem wnętrz Dekorian

Prawdziwym wyzwaniem okazała się kuchnia tworząca z gabinetem wspólną przestrzeń. Trzeba było ją tak zaprojektować, żeby w jednej, niewielkiej przestrzeni zmieściły się wszystkie najpotrzebniejsze sprzęty i żeby kuchenny rozgardiasz nie odstraszał wchodzących do biura klientów. Projektantki rozwiązały ten problem po mistrzowsku i wpadły na genialny pomysł zamknięcia całej kuchni w jednym meblu. A więc na co dzień prosty biurowy kubik, z widoczną jedynie wnęką na ekspres i kilkoma półkami na książki, po otwarciu zmienia się w funkcjonalną kuchnię ze zlewem, corianowym blatem do pracy i półkami do przechowywania. Dodatkowo projektantka ustawiła go na lustrzanym cokole, który optycznie je mu lekkości i sprawia wrażenie, jakby unosił się nad podłogą. Prawdziwy majstersztyk.

4 / 7

Kuchnia w odcieniu taupe

Obraz
© KASIA ORWAT DESIGN/salony z wyposażeniem wnętrz Dekorian

Jacek, który lubi proste, ale wyrafinowane rozwiązania, był zachwycony kuchennym kubikiem. Dodatkowo przekonała go wytrawna kolorystyka, bo gładkie fronty mebla dostały niezwykły kolor taupe. Ten odcień w towarzystwie światła ujawnia swoje subtelne półtony - kiedy świeci słońce, przyjmuje odcień ciepłego brązu, gdy jest pochmurno, przybiera nieco chłodniejszą popielatą barwę. Podobne odcienie dominują w całym wnętrzu.

5 / 7

Eteryczna lampa ku ozdobie

Obraz
© KASIA ORWAT DESIGN/salony z wyposażeniem wnętrz Dekorian

Mieszkanie znajduje się na parterze, dlatego Jacek chciał, żeby było w nim jak najwięcej jasnych kolorów. - Udało mi się przekonać go do tapety w delikatne paprotki na jednej ze ścian. I słusznie. Mieszkanie ma teraz ciekawą "osobowość" i nadal jest jasne, bo resztę ścian pomalowano na kolor złamanej bieli. W strefie biurowej pojawiły się lekkie, wolno stojące meble firmy Vank, tapicerowane skórą w czekoladowym kolorze oraz wielka ozdoba wnętrza, czyli eteryczna, ale bardzo efektowna lampa Vertigo zaprojektowana przez Constance Guisset - mówi projektantka.

6 / 7

Futurystyczne pomysły

Obraz
© KASIA ORWAT DESIGN/salon z wyposażeniem wnętrz Dekorian

W łazience udało się sprytnie połączyć estetykę dwóch epok. Na ścianach, do poziomu lamperii, zostały położone szare płytki-cegiełki, ponad nimi, biegnąca aż pod sufit, gumowa w strukturze, nowoczesna okleina marki Vescom. Stylizowana ceramika z linii Cow od Art Ceram, a szczególnie charakterna miska WC na fikuśnych nóżkach, została przełamana futurystyczną formą armatury Folded marki Flaminia. Z tej samej oryginalnej linii są wieszaczek na ręcznik oraz uchwyt na papier toaletowy. Folded zainspirowała projektantki do kolejnych odważnych wyborów. I tak w łazience pojawiły się lustro od Zięta Design oraz futurystyczne tuby opraw oświetleniowych od marki Chors.

7 / 7

Stylizowane drobiazgi

Obraz
© KASIA ORWAT DESIGN/salony z wyposażeniem wnętrz Dekorian

Zarówno właściciel, jak i zespół pracowni KASIA ORWAT DESIGN chcieli wprowadzić do nowoczesnego wnętrza akcenty przedwojennego wyposażenia. Dlatego w mieszkaniu pojawiły się stylizowane drzwi, rurowe grzejniki czy porcelanowy osprzęt Busch-Jaeger. Do dawnej świetności mieszkania nawiązują też zakupiona w salonie Dekorian tapeta Harlequin Callista Espinillo oraz ciężkie, aksamitne zasłony, które niczym kurtyna po rozsunięciu ukazują wspaniałe kadry za oknem - przedwojenne wille zatopione w zieleni.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)