Aranżacja sypialni w lofcie
16.06.2017 | aktual.: 16.06.2017 17:01
Największemu minimaliście wystarczy sam materac. Po to mieszkam w lofcie – powie – żeby cieszyć się otwartym, pustym wnętrzem. Ale wiele osób lubi sobie wydzielić zaciszny kącik do spania. Jak to zrobić, żeby mieć i intymność, i dużo przestrzeni?
W wysokich loftach to bardzo częste rozwiązanie – lekka i otwarta antresola nad częścią salonu. Czasem tak prosta, że nie ma nawet barierki. Niekiedy z delikatną balustradą, zwykle ze szkła albo metalu, jak najmniej rzucającą się w oczy. Jeśli jest dostatecznie dużo miejsca, dobrze żeby na górze oprócz łóżka zmieściła się też mała garderoba czy łazienka. Najlepiej zamaskowane w ścianie, bo sztuka urządzania takich wnętrz polega właśnie na ukrywaniu.
W lofcie nie bardzo jest miejsce na szafy, kredensy czy komody. Wielkość tego ”piętra” trzeba jednak dobrze przemyśleć – antresola powinna zajmować tylko mały fragment powierzchni mieszkania, inaczej można zrujnować cały efekt otwartej loftowej przestrzeni z wysokim sufitem.
Schody, które prowadzą na antresolę, są istotnym elementem aranżacji, ale tu znowu ważne jest, żeby nie zdominowały pomieszczenia. Powinny być jak najlżejsze, ażurowe, takie, które sprawiają wrażenie samych stopni zawieszonych w powietrzu. Jeśli z jednej strony ”przytulą się” do ściany, można nawet zupełnie zrezygnować z poręczy. Efektowne będą również kręcone z metalu.
Na poziomie graficznym
Inny pomysł to wyznaczyć na sypialnię najbardziej odległy zakątek mieszkania i oddzielić go od reszty graficznie. Można w tym miejscu ułożyć inną podłogę, np. z drewna, kiedy w pozostałej części jest betonowa. Jeśli dodatkowo posadzka sypialni będzie ulokowana trochę wyżej, podział stanie się jeszcze wyraźniejszy
Pod takim podestem będzie też miejsce dla przewodów i instalacji, dzięki czemu da się np. ustawić fotel z lampą na środku prywatnego buduaru albo nawet wannę, jeśli ktoś ma taką zachciankę. Funkcję wydzielającą spełni również duży dywan czy inaczej zaaranżowana ściana – obłożona wokół łóżka deskami czy zaakcentowana fototapetą.
Ważne jest to, co w tle! Oto faktury, które tworzą wnętrza!
Za szklaną ścianą
Trochę wyraźniej, ale również bardzo subtelnie oddzieli sypialnię szklana ściana. Lepsze niż jednolita duża tafla będą tu szyby w metalowych ramach, które stworzą industrialną kratę. Szkło w połączeniu z ceglanymi murami i betonem daje znakomity efekt.
Jeśli dodatkowo przy takiej ściance ustawimy duże rośliny w donicach (a w lofcie z zielonymi dekoracjami możemy zaszaleć bez obaw, że w końcu zatrzymają się na suficie), zyskamy skuteczną zasłonę, która ukryje przed gośćmi nasz intymny bałaganik. Pomysł bardziej oszczędnościowy to ścianka z samych roślin ustawionych w rzędzie – superproste!
Ważne jest to, co w tle! Oto faktury, które tworzą wnętrza!
Na podeście
Łóżko z palet to oczywisty pomysł w lofcie. Tylko nie bądźmy skandalicznie wygodniccy i zróbmy je sobie sami. Aż wstyd kupować za ciężkie pieniądze mebel z tak prostego i taniego materiału. A zbić ze sobą kilka palet z całą pewnością potrafi nawet najdelikatniejsza panna. Do tego materac – i gotowe. Minimalizm to przecież kwintesencja industrialnych przestrzeni.
Ważne jest to, co w tle! Oto faktury, które tworzą wnętrza!
Z baldachimem
Można też zaryzykować coś absolutnie ekstra – łoże z baldachimem. I to zarówno współczesne, z najprostszą obudową, jak i stylowe, wysokie i masywne. Mało współczesnych przestrzeni da sobie radę z tak wielkim i dominującym meblem. Ale właśnie loft, który wysokością dorównuje dawnym komnatom, jak najbardziej sprosta temu wyzwaniu. Takiego łóżka nie trzeba już niczym oddzielać, sama jego obudowa wystarczy za całą sypialnię.