Boazeria. Koszmar minionej epoki czy szansa na ciekawe wnętrze?
16.04.2018 | aktual.: 17.04.2018 13:02
Są tacy, którzy twierdzą, że jedyna sensowna rzecz, jaką można zrobić z boazerią, to jak najszybciej ją zerwać. Pytanie jednak, czy rzeczywiście warto się z tym spieszyć. Może zamiast ją niszczyć, warto wykorzystać szansę na oryginalny wystrój?
Największy kłopot polega na tym, że boazeria źle się kojarzy. 30-40 lat temu była szalenie modna, ale do dziś są jeszcze domy, w których przetrwała w niezmienionej formie. Za tymi wspomnieniami i skojarzeniami z siermiężnym PRL-em idzie często nie najlepsze wykonanie i dość problematyczna estetyka. Czas tradycyjnej boazerii ostatecznie minął i nikt już w ten sposób nie dekoruje wnętrz.
Gdy jednak przyjrzymy się tematowi nieco bliżej, sprawa nie wygląda tak źle. Okazuje się, że cały czas chętnie wykańcza się w ten sposób domki letniskowe. Jeśli więc ktoś zdecydował się na zerwanie boazerii w dobrym stanie, nie powinien mieć problemu z jej odsprzedażą. Poza tym sam pomysł wykańczania pomieszczeń mieszkalnych drewnem jest z powodzeniem stosowany od setek lat, wciąż pozostaje aktualny, a nawet modny. Dlaczego? Bo drewno doskonale się do tego nadaje. Ma świetne właściwości izolacyjne. Tworzy przytulne wnętrze, do którego nie dociera hałas z zewnątrz. Jest bardzo chętnie używane – przede wszystkim przez zwolenników stylu, który określamy jako skandynawski czy rustykalny, ale pojawia się nawet we wnętrzach industrialnych. Zamiast więc zrywać wiekową boazerię, co zawsze będzie rozwiązaniem najszybszym i najprostszym, spróbuj włożyć nieco wysiłku i znaleźć na nią ciekawy pomysł.
Boazeria przeżywa obecnie drugą młodość, tylko że w zdecydowanie bardziej nowoczesnej odsłonie, a nie w formie siermiężnych, lakierowanych desek. Inaczej patrzy się dziś na drewno, ale też dużo bardziej zaawansowana jest technologia jego obróbki. Wiele firm ma w swojej ofercie galanterię drewnianą w rozmaitych wariantach. Może to być surowe drewno bejcowane na wybrany kolor, olejowane, woskowane czy nawet lakierowane (choć tym razem na matowo). Obecnie chodzi przede wszystkim o to, żeby wyeksponować fakturę oraz strukturę naturalnego surowca, podkreślając w ten sposób jego naturalny wygląd.
Olejowanie
Oczywiście niezbędnym warunkiem działania z boazerią jest jej nienaganny stan techniczny. Bardzo ważna jest kondycja materiału - w większości wypadków było to drewno z drzew iglastych (sosny lub świerku), które jest dużo tańsze niż szlachetniejszy surowiec z drzew liściastych. Żeby deski nadawały się do odnowienia, nie mogą być popękane, nie powinny też wypadać z nich sęki, a drewno nie może się łuszczyć. Trzeba również zwrócić uwagą na wszelkie uszkodzenia mechaniczne.
Jednym z najlepszych sposobów na podkreślenie walorów drewna jest olejowanie, które wzmacnia kolor surowca, a jednocześnie eksponuje jego słoje. Stosuje się je jednak nie tylko ze względów estetycznych, ale również po to, żeby zabezpieczyć drewno przed niszczeniem. Olej ma właściwości pozwalające wnikać w głąb materiału, nie zatykając przy tym jego porów, umożliwiając mu oddychanie i w pewnym stopniu regulując mikroklimat wnętrza. Poza tym pod wpływem oleju drewno staje się przyjemniejsze w dotyku, nie elektryzuje się i przyciąga mniej kurzu. Co ciekawe, jeśli w ten sposób je zabezpieczysz, będzie miało nawet pewną zdolność do samorenowacji, gdyż – pęczniejąc – może wypełnić niewielkie rysy, które przestaną być widoczne.
Niestety użycie oleju w taki sposób niesie ze sobą również pewne ryzyko. Olej (w przeciwieństwie np. do lakieru) nie tworzy twardej warstwy ochronnej na powierzchni, co powoduje, że jest ona bardziej podatna na uszkodzenia. Może się też zdarzyć, że jeśli na tak wykończoną ścianę wyleje się przypadkowo jakiś płyn, wniknie on również w drewno i nic już z tym nie zrobimy. Poza tym, żeby utrzymać doskonałe rezultaty estetyczne, olejowanie trzeba powtarzać regularnie.
Woskowanie
Innym pomysłem na odnowienie boazerii jest woskowanie. Powierzchnia będzie wtedy bardziej spatynowana, a połysk uzyskany po wypolerowaniu będzie zdecydowanie delikatniejszy, subtelniejszy i satynowy. Podstawową różnicą w stosunku do olejowania jest to, że wosk nie wnika w strukturę drewna, pozostaje na jego powierzchni, nie pozwalając mu oddychać. Z punktu widzenia estetycznego nie uzyskamy więc efektu podkreślenia słojów. Natomiast od strony użytkowej wosk zapewni większą odporność na wilgoć, choć nie całkowitą (krople wody spłyną z natłuszczonej powierzchni), poza tym wypełni drobne rysy, a nawet większe ubytki. Podobnie jak w przypadku olejowania, woskowanie trzeba cyklicznie powtarzać, ale oznacza to po prostu przetarcie drewna raz na jakiś czas ściereczką z woskiem.
Woskowanie można stosować w zasadzie do każdego rodzaju drewna: surowego, ale także pokrytych politurą, olejem, lakierem, farbą czy bejcą. Trzeba jednak pamiętać, że drewna woskowanego nie mozna już w przyszłości polakierować czy pokryć go innym kolorem bejcy lub farby.
Lakierowanie czy malowanie?
Wbrew pozorom lakierowanie boazerii ma sporo zalet. Lakier tworzy na powierzchni twardą skorupę, która dość dobrze zabezpiecza drewno. Taka warstwa jest odporna na ścieranie, nie wnika w nią woda, co również powoduje, że jest bardzo łatwa w pielęgnacji. Jest gładka, ale nienaturalna i z kolei ta cecha powoduje, że nie jest specjalnie przyjemna w dotyku. Do wad należy zaliczyć też fakt, że o ile lakier trudno jest uszkodzić, o tyle gdy już do tego dojdzie, nie bardzo można to naprawić. Lakierowanie nie jest obecnie opcją zbyt często wybieraną, ale cechuje je pewna uniwersalność, tzn. polakierowane drewno można dopasować do wielu różnych stylów wnętrzarskich. Poza tym jeśli już decydujesz się na lakier, to koniecznie matowy.
Pozostaje jeszcze zwykła farba - to najłatwiejsze rozwiązanie, ponieważ przy minimum użytych środków uzyskamy najbardziej spektakularny efekt. Potrzebujemy po prostu farby do drewna i metalu (na rynku znajdziemy olbrzymią ofertę). Wybieramy odpowiadający nam kolor i malujemy boazerię. Wystarczy wcześniej ją umyć, co spowoduje odtłuszczenie powierzchni i usunięcie z niej kurzu. Nic więcej nie musimy robić przed malowaniem - ani szlifować, ani matowić itp.
Jak będzie najładniej?
Wydaje się, że najlepszym pomysłem jest pomalowanie boazerii. W ostatnim czasie do najczęściej polecanych kolorów należą biel i szarość, ewentualnie pastele. Jednak tak naprawdę zależy to wyłącznie od naszego gustu. Trzeba jedynie umiejętnie zestawić barwy, ale nie wahajmy się z nimi eksperymentować. Przecież nie zawsze wszystko musi być szare, a jeśli efekt nie będzie nas zadowalał, boazerię można w każdej chwili przemalować. Jedyne, co powinno ograniczać, to wyobraźnia i gust.
Ciekawe trendy
Kolejnym ciekawym trendem jest łączenie boazerii z innymi materiałami lub powierzchniami na zasadzie kontrastu. Chodzi o to, żeby boazerią nie było wykończone całe pomieszczenie, lecz np. wyłącznie wybrane ściany. Zgodnie z tą koncepcją zrywamy deski z dwóch ścian, a na pozostałych je zostawiamy. Łączymy je wówczas kontrastowo pod względem faktury materiału: gładki z chropowatym, matowy z lśniącym itp. Na przykład fakturę i rysunek drewna boazerii podkreślimy, łącząc ją z całkowicie odmienną powierzchnią, najlepiej z gładką ścianą pomalowaną jednolitym kolorem. Działa to także w drugą stronę – niedobrym pomysłem może się okazać zestawienie drewna eksponującego naturalny rysunek słojów z materiałem o innej charakterystycznej i wyrazistej fakturze, np. cegłą czy kamieniem. Możemy też spróbować innych rozwiązań, np. zostawić boazerię jedynie do połowy wysokości ścian, a górę wykończyć dekoracyjną tapetą.
Bogata paleta możliwości
Wykończenie ścian drewnem jest cały czas dobrym pomysłem, chociaż może nie w takiej formie, jak w czasach późnego PRL- u. Wydaje się, że najchętniej korzystają z niego zwolennicy minimalistycznego stylu skandynawskiego. Cały czas swoich wielbicieli ma też tzw. boazeria angielska, której nie wykonuje się z desek, lecz z większych paneli (obecnie również z tworzyw sztucznych). Dziś boazerie robi się również z PCV, paneli i płyt MDF oraz korka. Czasami wykorzystuje się technikę intarsji, czyli łączenia na powierzchni różnych gatunków drewna (np. jasnego i ciemnego). Innym współczesnym pomysłem jest wykorzystanie w jednym pomieszczeniu desek o różnej szerokości.