Ale wpadka! Zawodowcy od elewacji
Bohaterem historii jest Robert, który postanowił ocieplić dom. Chciał wykonać prace jak najniższym kosztem, zdecydował więc, że sam kupi niezbędne materiały, a do prac wynajmie najtańszą ekipę. Nie było trudno znaleźć takich fachowców, których koszty robocizny zamknęły się w kwocie 30 zł/m2. Młoda ekipa znaleziona przez ogłoszenia internetowe chwaliła się dużym doświadczeniem (niestety w żaden sposób nieudokumentowanym). Dla poczynienia dodatkowych oszczędności postanowiono zrezygnować z podpisywania umowy.
Prace rozpoczęły się wczesną wiosną. Brygada układała ocieplenie metodą lekką morką. Wszystko wyglądało świetnie. Prace zakończyły się po trzech tygodniach, a elewacja budynku nie budziła żadnych zastrzeżeń. Fachowcy otrzymali wynagrodzenie i opuścili teren. Niczego niepodejrzewający Robert początkowo był bardzo zadowolony ze współpracy. Zatrudnienie najtańszej brygady pozwoliło mu zaoszczędzić kilka tysięcy złotych.
Niestety szybko się okazało, że prace wykonano w sposób wadliwy. Brygada zapomniała o zamontowaniu listwy startowej. Co gorsza, nie zatopiła całej siatki styropianowej w zaprawie. Fachowcy postanowili oszczędzić sobie pracy i zatapiali siatkę jedynie w wybranych przez siebie miejscach. Efekt takich działań był dość łatwy do przewidzenia. Fragmenty elewacji zaczęły się delikatnie wybrzuszać, a siatka zbrojąca odklejała się na wysokości podłoża. Niestety Robert nie ma co liczyć na naprawy w ramach gwarancji. Fachowcy stwierdzili, że za wszystkie uszkodzenia odpowiadają złej jakości materiały dostarczone przez inwestora.
Widziałeś? Rewolucja w budowie domu. Zbudujesz szybciej i jeszcze zaoszczędzisz!