Czego się nie robi dla ukochanej córki! Marzeniem 6-letniej Lii było drzewo, w którym i na którym mogłaby się bawić. Pragnęła móc się na nie wspinać, siedzieć w jego konarach, a w pniu mieć mały domek, w którym mogłaby czytać książki. Jej tata podjął wyzwanie...